czwartek, 16 października 2025

ŁATWO PRZYSZŁO, ŁATWO POSZŁO

CHARLAINE HARRIS

AURORA TEAGARDEN tom 6

„W dniu, w którym wszystko zaczęło się walić, na moim podwórku zwariował dostawca drewna.”

Sporo sensacji w szóstym tomie, niekoniecznie mocnej i efektownej, ale sprawiającej wrażenie, że wiele się dzieje. Wkrada się lekki chaos w fabułę, lecz aprobująco przyjmowany przez czytelnika. Charlaine Harris stawia przede wszystkim na pogoń za rozwiązywaniem zagadek i odkrywaniem tajemnic. Wszystko w kryminalnych nutach, na wejściu z mocnym uderzeniem morderstwa dokonanego na młodej matce. Poprzez wprowadzenie dodatkowego elementu, afery narkotykowej, powieść w pewnym stopniu zyskuje ubarwienie. Kluczowa postać serii, bibliotekarka Auroa Teagarden, mierzy się nie tylko z obawami wobec relacji z mężem i mnożącymi się sekretami innych, ale również z opieką nad cudzym niemowlęciem. Najbardziej złożona intryga z dotychczas poznanych przeze mnie tomów ("Trzy sypialnie, jeden trup", "Dom Juliusów", „Z jasnego nieba”), niestety, do dość szybkiego rozszyfrowania. „Łatwo przyszło, łatwo poszło”, po części w zgodzie z tytułem, zgrabnie i żwawo poznaje się, ale momentalnie zapomina. Lektura na wypełnienie wieczoru w klimacie mieszanki kryminału i romansu, bez większych oczekiwań, lecz w sympatycznej atmosferze.

3/6 – w wolnym czasie
kryminał, 302 strony, premiera 01.01.2015 (1999), tłumaczenie Martyna Plisenko
Książka wypożyczona z biblioteki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz