CHARLAINE HARRIS
AURORA TEAGARDEN tom 8
„Nie zwróciłam właściwie najmniejszej uwagi na ostatnią rozmowę, którą przeprowadziłam ze swoją przyrodnią bratową...”
Kiedy w niewyjaśnionych okolicznościach ginie bratowa kluczowej postaci serii, kobieta nie przejmuje się za mocno. Jednak kiedy pojawiają się zmasakrowane zwłoki przystępuje do prywatnego śledztwa. W ósmym tomie autorka stawia nie tylko na tradycyjną mieszankę tajemnic i sekretów, ale również na szczelniejsze niż zazwyczaj zmiksowanie kryminału i romansu. Fabuła wzbogacona mrocznymi incydentami, zgrabnie dozowanymi w miarę rozwoju akcji. Brakuje mocniejszych uzasadnień postaw bohaterów. Charlaine Harris traktuje ich powierzchownie, zatem trudno postawić się w ich sytuacji. Narracja płynna, nie zawsze bez zgrzytów, czasem zdarzają się rwania, kiedy indziej wielkie przywiązanie do mniej istotnego szczegółu, po chwili pominięcie znaczącego. Seria zaczyna już nużyć, nie czuję powiązania z Aurorą Teagarden, a zagadki detektywistyczne nie stanowią wyzwania w snuciu przypuszczeń i interpretacji. Przede mną jeszcze jeden tom, liczę, że rozkręci się na plus. Jednakże przygody bibliotekarki sprawdzają się w odciąganiu myśli od negatywnych emocji, powolnym wychodzeniu po stracie bliskiej osoby, a na to właśnie liczyłam zabierając się za nie. Zerknij na wrażenia czytelnicze przedstawione na Bookendorfinie po zapoznaniu się z poprzednimi tomami ("Trzy sypialnie, jeden trup", "Dom Juliusów", „Z jasnego nieba”, „Łatwo przyszło, łatwo poszło”, „Świadek ostatniej sceny”, „Małe kłamczuchy”).
3/6 – w wolnym czasie
kryminał, 286 stron, premiera 20.10.2015 (2002), tłumaczenie Martyna Plisenko
Książka wypożyczona z biblioteki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz