"Grace już dawno temu przekonała się, że źródłem największych koszmarów tego świata są inni ludzie."
Zawiodłam
się nieco na książce, oczekiwałam mocnych mrocznych wrażeń, a poza
pierwszymi rozdziałami, nie mogę powiedzieć, że takie otrzymałam.
Zaczęło się rewelacyjnie, jednak scenariusz zdarzeń stopniowo wytracał na
napięciu, dreszczach emocji i angażującym wciąganiu czytelnika. Sama
byłam zaskoczona, że tak właśnie potoczyła się przygoda z tą
książką. Nie nawiązałam z nią silnej nici porozumienia, a jedynie na
krótki czas luźno połączyłyśmy się.
Nie mogę napisać,
że książka jest słabą propozycją czytelniczą. Wiele elementów zapowiadało się obiecująco, choćby wiktoriański klimat,
ciekawie było przenieść się do Bostonu sprzed wieku, przyjrzeć się zwłaszcza uwarunkowaniom społecznym, czy zerknąć na charakterystyczne dla tamtych czasów
powolne i metodyczne rozwiązywanie zagadki kryminalnej, opierające się jedynie na spostrzegawczości, bystrości i inteligencji. Odpowiadała mi
również spora doza błyskotliwego humoru zawarta w dialogach,
niejednokrotnie wywołująca sympatyczne nuty i wzbudzająca szczery
uśmiech. Jednak to wszystko za mało, aby powieść intensywnie na mnie
oddziaływała.
Jak na thriller zabrakło mi zapowiadanego
na okładce mrożenia krwi w żyłach. Jak na kryminał rozwiązywanie
detektywistycznych tajemnic okazało się mało twórcze i frapujące.
Bohaterowie też nie przedstawili się na tyle przekonująco i wyraziście, aby
mogło zależeć mi na ich losach i powodzeniu misji, w którą zaangażowali się. Warto podkreślić, że autorka
zastosowała ciekawy zabieg włączenia niejednoznaczności i kontrastu w profile
postaci, gdyby tylko bardziej pociągnęła wieloznaczne rysy osobowości,
głębiej weszła w tony przeplatania
się szaleństwa z normalnością, obłąkania z poczytalnością, ich różnej
interpretacji, sytuacyjnej, indywidualnej i środowiskowej.
Plusem powieści jest niewątpliwie pomysł na fabułę, osadzenie jej w
dużym mierze w budzących grozę przytułkach dla obłąkanych,
przygnębiających schroniskach dla potrzebujących, cmentarnej scenerii,
mrocznych uliczkach i niestrzeżonych parkach. Co do zakończenia
przybliżanej historii również mam mieszane odczucia. Z jednej strony
doceniam jego nieszablonowość i oryginalność, a z drugiej strony nie w pełni zrozumiałam jego przesłanie. Mam wrażenie, że potencjał książki nie został wykorzystany, a może trzeba podejść do historii z przymrużeniem oka, zaakceptować powierzchowność i lekkość oferowanej rozrywki
czytelniczej, lecz przeczą temu brutalne sceny.
Grace Mae, młodziutka, będąca w ciąży, córka wpływowego senatora,
ubiegającego się o fotel prezydenta, wbrew jej woli umieszczona zostaje przez rodzinę w przytułku dla obłąkanych. Pod
wpływem traumatycznych zdarzeń w przeszłości, a także ponurych i bolesnych incydentów
w teraźniejszości, kobieta zamyka się w sobie, w minimalnym stopniu reaguje na zewnętrzne bodźce, trwa w milczeniu, nie pozwala nikomu wkroczyć w jej duchowy świat, a ten wypełniony jest gorzkim smakiem niechcianych wspomnień, zatrważającymi
rodzinnymi tajemnicami, gniewem, wściekłością, nienawiścią i pragnieniem zemsty.
Dopiero Thornhollow, chirurg i frenolog, doceniając niezwykłe
umiejętności jej umysłu, dokonuje przełomu i dociera do prawdziwej Grace. Mae zdobywa osobliwych sprzymierzeńców i przyjaciół. Od tej
pory Thornhollow i Grace wspólnymi siłami będą starali się ustalić
tożsamość seryjnego mordercy zagrażającego młodym kobietom. Czynić to
będą poprzez zaglądanie w głąb umysłu oprawcy, odnajdywanie właściwych
motywów zbrodni, z wykorzystaniem zabójstw do stworzenia portretu sprawcy. Jak
wiele zmuszeni będą wyrzec się samych siebie, aby sprostać zadaniu? Czy faktycznie osiągną sukces w śledztwie? Czy uda im się odwołać do sprawiedliwości i prawości?
3.5/6 - w wolnym czasie
thriller kryminalny, 388 stron, premiera 21.07.2017, tłumaczenie Monika Wiśniewska
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu. :)
Dawno nie sięgałam po żaden kryminał, częściej są to typowo blogowe poradniki albo topowe pozycje książkowe pojawiające się na wielu blogach.
OdpowiedzUsuńMnie kryminały bardzo przyciągają, lubię ich klimat. :)
UsuńMnie na początek odstrasza trochę okładka. Po treści widziała bym na okładce inną grafikę
OdpowiedzUsuńZgadzam się, jak dla mnie okładka jest dość słaba.
UsuńDodatkowo ten cytat na wstępie - niby mocny, ale taki
oczywisty, przewijający się.
Siostry, a jednak okładka dobrze komponuje się z klimatem książki. :)
UsuńTinah, to znaczy, że dużo w nim prawdy. :)
UsuńFantastyczna recenzja i szkoda że treść posiada gorsze rozwiązania :)
OdpowiedzUsuńŻałowałam, że nie do końca zgrałyśmy się z książką.
UsuńPo opisie aż czuć, że pozycja nie przypadła Ci do gustu!
OdpowiedzUsuńNiekoniecznie, że nie przypadła, brakowało mi w niej głębszego spojrzenia, ale czytało się całkiem przyjemnie. :)
UsuńFabuła wydawała się ciekawa, ale skoro książka nie spełniła Twoich oczekiwań to chyba sobie podaruję.
OdpowiedzUsuńMoże właśnie Tobie się spodoba bardziej. :)
UsuńNiestety zauważyłam, że coraz więcej thrillerów, po przeczytaniu pozostawia niedosyt. Szkoda, bo bardzo lubię ten gatunek.
OdpowiedzUsuńI mnie często się to zdarza, choć czasem trafiam na cenne perełki. :)
UsuńNiestety, ksiazka ma zbyt wiele minusow, ktore i mnie mogłyby irytować.
OdpowiedzUsuńCzasami tak właśnie bywa, że oczekiwania nie w pełni zostają spełnione.
UsuńHmmm różne opinie się słyszy o tej książce, chyba będę musiała sama przeczytać i się przekonać, czy to coś dla mnie!
OdpowiedzUsuńBookeater Reality
Właściwe podejście. :)
UsuńCałe szczęście to nie mój ulubiony gatunek. Świetna recenzja, bez owijania w bawełnę!
OdpowiedzUsuńZawsze staram się szczerze spisywać moje wrażenia czytelnicze. :)
UsuńMnie nie podoba się okładka. Wiem, że pasuje ona do fabuły i treści, ale jakoś nie przyciąga mojej uwagę.
OdpowiedzUsuńAni na plus ani na minus, neutralnie do niej podeszłam. :)
UsuńMiałam w planach przeczytanie tej książki, ale po przeczytaniu Twojej recenzji chyba sobie jej lekturę narazi odpuszczę.
OdpowiedzUsuńKsiążka zbiera tez i pozytywne oceny, zatem szansa, że i Tobie może się spodobać. :)
UsuńCzyli miałam nosa nie decydując się na lekturę. Po pierwsze nie przekonała mnie okładka, i mimo że opis wydawał się interesujący bałam się, że będzie zbyt mrocznie jak dla mnie. Widzę, że wiele nie straciłam :)
OdpowiedzUsuńZbyt mrocznie nie jest, sporo dosłowności i brutalności, ale klimat ciekawie stworzono. :)
UsuńJedni ją chwalą, inni tak jak Ty są zawiedzeni :-( Nie oszukujmy się, dobry thriller powinien trzymać w napięciu do ostatniej strony i stale zaskakiwać, szokować...Tutaj tego nie widać, więc chyba nie będę sięgać po tę książkę.
OdpowiedzUsuńZ tego właśnie założenia wychodzę. :)
UsuńJa oceniłam nieco wyżej tę publikację. Ale gusta są różne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! ❤
Dokładnie. :) I dobrze, że tak właśnie jest. :)
UsuńMyślałam czy nie skusić się na tę książkę, bo zapowiadała się nienajgorzej, ale ostatecznie odpuściłam ją sobie, bo thrillery to nie moja bajka. Widzę, że dobrze zrobiłam.
OdpowiedzUsuńThrillery trzeba lubić, mnie do siebie przekonują, ciekawa forma rozrywki czytelniczej. :)
UsuńBrzmi doskonale, szkoda, że Cię nie urzekła. Wiktoriański klimat, przytułki, schroniska, niestrzeżone parki, cmentarze... Niemal słyszę szelest liści i złowróżebne trzaśnięcie gałązek gdzieś niedaleko, czyżby za mną? ;) Zastanowię się nad lekturą, chociaż Twoja ocena nastraja mnie umiarkowanym optymizmem.
OdpowiedzUsuńByć może Tobie bardziej się spodoba, mnie właśnie jej klimat do siebie przyciągnął. :)
UsuńDobrze, że pojawiła się Twoja recenzja - miałam w planach zakup książki. Teraz może po prostu ją wypożyczę.
OdpowiedzUsuńMamy podobne wrażenia z przeczytanych książek, zatem Twoje odczucia z tej lektury mają szanse pokryć się z moimi. :)
UsuńRaczej nie zajrzę, chyba lepiej poznać lepsze książki.
OdpowiedzUsuńKsiążka nie jest słaba, po prostu w mniejszym stopniu przekonała mnie do siebie niż oczekiwałam.
UsuńSzkoda, że się zawiodłaś :( Ja po Twojej recenzji troszkę też, bo miałam ją w planach i teraz już nie wiem, czy dawać jej szansę. Mogę się niepotrzebnie rozczarować, bo mam podobne oczekiwania co do niej do Twoich... No nic zobaczę jeszcze. Póki co ją zostawię, a jak nie będzie co czytać to przeczytam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
W wolniejszej chwili może sympatycznie wypełnić czas. :)
UsuńBardzo się cieszę, że piszesz o mankamentach powieści jasno i otwarcie. Choć ten wiktoriański klimat jednak mnie frapuje...
OdpowiedzUsuńZawsze staram się szczerze spisywać swoje wrażenia po przeczytaniu książki. :) A wiktoriański klimat i mnie mocno przyciągnął. :)
UsuńUwielbiam historie, których akcja toczy się w zakładach psychiatrycznych ;)
OdpowiedzUsuńSzaleństwo, klaustrofobia, mrok ludzkiego umysłu. ;)
UsuńTeoretycznie pomysł na fabułę interesujący... Szkoda że nie udało się go wykorzystać.
OdpowiedzUsuńPomysł rewelacyjny, zgadzam się. :)
UsuńSzkoda że nie powala bo epoka wiktoriańska i ciekawe miejsce akcji zapowiadały świetny wieczór z książką
OdpowiedzUsuńŹle nie było, ale nie tak dobrze, jak oczekiwałam. :)
UsuńWow, słyszałam o tej książce bardzo dużo dobrego i mam na nią ogromną ochotę :)
OdpowiedzUsuńJustyna z livingbooksx.blogspot.com
Interesującego zaczytania. :)
UsuńMyślę, że sam pomysłjest świetny - i mógł z tego być naprawdę kawał dobrej literatury. Szkoda, że dobry temat został nie do końca dobrze zrealizowany.
OdpowiedzUsuńKilka elementów mi brakowało, ich pogłębienia, tak aby bardziej oddziaływały na wyobraźnię, jak to w thrillerze powinno być. :)
UsuńJestem zaskoczona, że książka jest tak słaba - zdecydowanie spodziewałam się czegoś lepszego...
OdpowiedzUsuńKsiążka nie jest słaba, wiele ciekawych elementów w sobie ma, jednak mnie nie w pełni do siebie przekonała, liczyłam na więcej. :)
UsuńPociąga mnie w niej ten wiktoriański klimat, bo to samo w sobie buduje atmosferę.
OdpowiedzUsuńI to właśnie głównie skusiło mnie do sięgnięcia po tę powieść. :)
UsuńSzkoda, że coś tu jednak zawiodło, bo mogła być z tego całkiem niezła lektura. ;/
OdpowiedzUsuńZ tego, co czytałam na innych blogach, wielu osobom bardzo się spodobała. :)
UsuńA mogło być tak pięknie..Wydawałoby się, że wiktoriańskie klimaty to w tego typu powieściach idealny samograj..Widać tu nie wystarczył
OdpowiedzUsuńJak dla mnie, nie wystarczyło, to prawda.
UsuńNa razie podziękuję za tę książkę.
OdpowiedzUsuńZawsze można do niej wrócić, przygoda czytelnicza będzie czekać. :)
UsuńSzkoda, że książka zostawiła u Ciebie niedosyt. Ja mam ją w planach i jestem ciekawa, czy moje odczucia będą podobne.
OdpowiedzUsuńWielu osobom bardzo się spodobała, jest duża szansa, że Tobie podejdzie lepiej niż mnie, czego oczywiście mocno życzę. :)
UsuńSzkoda, bo już sobie ją zamówiłam. Mam nadzieję, że może mi spodoba się troszkę bardziej :)
OdpowiedzUsuńWiele osób bardzo wysoko ją oceniło, zatem spora szansa jest, że Tobie bardziej przypadnie do gustu, czekać będę na Twoje wrażenia z tej przygody czytelniczej. :)
Usuń