czwartek, 6 grudnia 2018

ODKĄD ODESZŁA Susan Lewis

DETEKTYW ANDEE LAWRENCE tom 1

"Czasem brakujących części szuka się latami, ale te poszukiwania zwykle kończą się sukcesem, a najdziwniejsze jest to, że często znajduje się je gdzieś niedaleko."

Jak na kryminał, to zdecydowanie za mało w nim detektywistycznego klimatu, ale jak na powieść obyczajową, to dość ciekawie zapleciona intryga. Na pierwszy plan wysuwają się złożone relacje między ludźmi, tajemnice skrywane przed okiem najbliższych, ponure i nieprzyjemne sekrety, zaś rozwiązywanie zagadki zniknięcia młodej kobiety jest jedynie tłem do snucia opowieści. Książka nie porwała mnie, ale dostarczyła przyjemnego czytania, chętnie zagłębiałam się w rodzinne układy i przyjacielskie zależności, wielopokoleniowe odniesienia do świata, elementy przeszłości determinujące teraźniejszość. I choć dialogi wydawały mi się sztuczne, to jednak niosły ciepłe przekazy. Obserwujemy zmagania z ciężką chorobą, ból po utracie dziecka, smak niespełnionych marzeń, gorycz końca związku małżeńskiego, ale także narodziny miłości, zacieśnianie więzi przyjaźni, pogodzenie się z nieuniknionym, kształtowanie nadziei na przekór wszystkiemu. Czasem zwykły splot okoliczności sprawia, że stykają się losy osób, w niespodziewany sposób, z zaskakującym brzmieniem, ale z esencją zrozumienia i życzliwości.

Andee Lawrence, była detektyw, i Rowzee Cayne, emerytowana nauczycielka, tworzą niezwykłą relację, opartą na szczerości, prawdzie i otwartości. Pierwsza postanawia pomóc zrozpaczonemu ojcu w odnalezieniu informacji, co stało się z zaginioną przed dwoma laty dziewiętnastolatką, a druga dowiaduje się o groźnym guzie w mózgu i ściga z czasem, by uporządkować swoje sprawy. W scenariusz zdarzeń wplecione zostały inne osoby, wzbogacające przybliżaną historię pod względem ilości postaci, ale nie ze względu na dobre ich sportretowanie. Pobrzmiewa racja, że tak naprawdę nigdy nie zna się drugiego człowieka tak, jak nam się wydaje, nie przypuszczamy, że jest on zdolny do zrobienia czegoś złego. Odgrzebywanie jednych niewygodnych faktów sprawia, że lawinowo pojawiają się niedomówienia i domysły. Jednak, wcześniej czy później, prawda znajduje drogę do wyjścia z cienia i staje się inicjatorem zmian, przetasowań i rewizji opinii. Inna książka autorki, którą poznałam nosi tytuł "Dziewczyna, która odeszła", zapamiętałam ją jako przygodę czytelniczą wywołującą pozytywne wrażenia, z wyjątkiem kilku scen, mało realnych, ale znakomicie podkręcających zawirowania akcji.

4/6 - warto przeczytać
kryminał, 412 stron, premiera 14.09.2018 (2016), tłumaczenie Ryszard Oślizło
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.

86 komentarzy:

  1. Czasem warto przeczytać coś lżejszego. Zimowe wieczory zachęcają wręcz do kocyka, herbatki i książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak, każda książka kusi nas czymś innym, często tego właśnie potrzebujemy. :)

      Usuń
  2. Mam ochotę poznać tę historię. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Idealna książka na okres jesienno-zimowy. Łóżko, ciepły koc, duża herbata z cytryną i książka <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mnie ciekawi pióro tej autorki :)

    Pozdrawiam,
    Ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Poszukuję nieco mocniejszych wrażeń czytelniczych :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Brzmi ciekawie, zdecydowanie to moje klimaty! Książka którą teraz czytam niezbyt mnie wciągnęła, więc chętnie wezmę się za tą :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czasem lubię jakąś książkę z Wydawnictwa Kobiecego, bo, na szczęście, nie wszystkie ich propozycje to czyste romanse.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak byłam młodsza zaczytywałam się w kryminał ach Alex Kava, ale teraz pierwsze miejsce ma u mnie fantastyka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja przeszłam z Mastertona na mangi. Dziwna droga :D

      Usuń
    2. Wszędzie czytam, a mnie one do siebie zbytnio nie przekonują. A fantastykę uwielbiam. :)

      Usuń
    3. Monika, ale skoro przynosi satysfakcję, to jak najbardziej tak. :)

      Usuń
  9. Chyba polubiłabym sie z tą książką, o ile mój Mały Szkrab dałby w spokoju poczytać :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Kryminały to zdecydowanie moja bajka, a coś mi mówi, że z tym wyjątkowo bym się polubiła :)

    OdpowiedzUsuń
  11. nie słyszałam jeszcze o tej ksiażce

    OdpowiedzUsuń
  12. Wydaje mi się, że może mi przypaść do gustu, ale raczej nie jest to coś w stylu must read. Może jak kiedyś zobaczę ją w biblitoece :)

    OdpowiedzUsuń
  13. może czasem powinnam oderwać się od typowych kryminałów i postawić na taką pozycję :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Po przeczytaniu tej recenzji czuję się zaintrygowana tą powieścią

    OdpowiedzUsuń
  15. Czytałam dwie powieści autorki i podobały mi się. Choć czasem miałam wrażenie, że jest za dużo postaci

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie duża ilość postaci nie przeszkadza pod warunkiem, że faktycznie wnoszą coś do fabuły. :)

      Usuń
  16. To zaś historia która by mnie wciągnęła na maksa

    OdpowiedzUsuń
  17. Książka idealna na zimowe wieczory :)

    OdpowiedzUsuń
  18. szkoda, że okazało się, że mało w niej detektywistycznego klimatu - jednak tego szukam w kryminałach :( Ciekawa jednak jestem co wyszło z połączenia śledztwa byłej detektyw i emerytowanej nauczycielki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też rozczarowują kryminały, które mają mało zagadki detektywistycznej, w końcu tego w nich poszukujemy.

      Usuń
  19. Już wiem, że będę ją czytać tylko muszę ją kupić :)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń
  20. No to czuję, że to mogłoby być coś dla mnie (ps. i może nawet dla mojego męża ;-)) )

    OdpowiedzUsuń
  21. Ostatnio własnie jestem w podobnym klimacie czytelniczym, ale póki co bardziej kryminały z nutka komediowa czytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I taka odsłona kryminałów jest przyjemna i wciągająca. :)

      Usuń
  22. Zaintrygowałaś mnie, książka wydaje się ciekawa:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Recenzja całkiem ciekawa, jednak ja wolę lżejszą tematykę książek

    OdpowiedzUsuń
  24. Gdy pojawiła się w zapowiedziach wydawnictwa miałam na nią ochotę, ale z braku czasu musiałam z niej zrezygnować. Może kiedyś jeszcze wpadnie w moje ręce :-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie wiem jakoś to nie mój klimat. Chyba ja sobie odpuszczę

    OdpowiedzUsuń
  26. Czytam zarówno obyczajowymi, jak i kryminały. Dałabym tej książce szansę i oceniła w której grupie sama bym ją umieściła.Recenzja jak zwykle pomocną a wyborze lektury. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że mogłam pomóc w wyborze przygody czytelniczej. :)

      Usuń
  27. Nigdy nie słyszałam o tej książce, a może nawet by mnie zainteresowała... Takie niecodzienne połączenie obyczajówki z kryminałem :)
    Pozdrawiam! ♥
    https://ogrodliteracki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie do końca mnie przekonało, ale może Twoje wrażenia będą mocniejsze. :)

      Usuń
  28. Chętnie dowiedziałabym się, dokąd odeszla - bo Twoja recenzja bardzo zachęca do lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Lubię takie powieści obyczajowe z wątkami kryminalnymi, więc mogłaby mi się spodobać :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Zainteresowałaś mnie swoją recenzją, i jak tylko będzie okazja kupić i przeczytać tą książkę, to zrobię to :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Kiedyś czytałam sporo kryminałów, ale ostatnio przerzuciłam się głównie na fantastykę :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Przyznam się, że nie czuję się zainteresowana. Lubię kryminały, ale bez wijących się wątków obyczajowych

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również wolę takie, gdzie zagadka detektywistyczna wiedzie prym. :)

      Usuń
  33. Mnogość ciekawych tytułów w podobnej tematyce raczej mnie nie skusi do sięgnięcia po ten konkretny tytuł...

    OdpowiedzUsuń
  34. a może to i zaleta, że w tym kryminale tak mocno uwypuklone są wątki obyczajowe. klaudia j

    OdpowiedzUsuń
  35. Jak dobrze pamiętam to już jakąś książkę tej autorki czytałam. Nie pamiętam tylko tytułu ;)

    OdpowiedzUsuń