niedziela, 9 lipca 2023

CZAS ŻYCIA I CZAS ŚMIERCI

ERICH MARIA REMARQUE

„Współwina rozciąga się na tysiące pokoleń. A gdzie zaczyna się osobista odpowiedzialność?”

Erich Maria Remarque poruszał szalenie trudne aspekty powiązane z wyborem między dobrem a złem, ale w czasach wojennych. Nigdy mnie nie przekonało uzasadnienie zbrodni koniecznością wykonywania rozkazów, zatem trudno było mi wykazać się współczuciem wobec przeżyć Ernsta Graebera, młodego niemieckiego żołnierza. Autor znakomicie poprowadził ścieżkę wątpliwości i wahania, scena z rozstrzelaniem rosyjskich partyzantów robiła wrażenie, podobnie jak metamorfoza myśli wiodących od oprawcy do ofiary. Ukazał również los mieszkańców niemieckich miast, kiedy wojna zbliżała się ku końcowi. Odwrócenie ról i przypomnienie, że kto wywołuje konflikt sam, wcześniej czy później, wpada w ramiona śmierci. 

Powieść emocjonalna, ciężka, mroczna, brutalna, krwawa, z przebijającym się ciepłym wątkiem miłości skażonej walką o przetrwanie. Brakowało mi opisów, gdyż narracja bazowała głównie na dialogach. Zakończenie fantastycznie spięło klamrą przedstawianą historię, a ponadto znakomicie ukazało moralne dylematy, dychotomię natury ludzkiej, odsuwania odpowiedzialności wobec podrzędności w hierarchii, istotę człowieczeństwa i sprawiedliwość ponad wszystkim. Potworności zgotowane przez Niemcy innym narodom nie znajdują w żadnym stopniu wytłumaczenia. Nic nie może umniejszyć kolosalnej winy, przerośniętej ambicji wzniosłych celów, ucieczki w milczenie wobec niewygodnych prawd. A jednak z perspektywy jednostki czerń nie wydaje się już tak intensywna i jednoznaczna. Współwina pomniejsza ciężar odejścia od człowieczeństwa, ale strach szczelnie przylega do człowieka. Czy można nie być już umarłym i nie być jeszcze umarłym?

4.5/6 – warto przeczytać
literatura współczesna, 368 stron, premiera 07.03.2023 (1954), tłumaczenie Juliusz Stroynowski
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Rebis.

13 komentarzy:

  1. Chyba coś w moim guście.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawy wpis o książce, która zapowiada się na mocną, pełną emocji lekturę. Tematyka wojenna jest trudna i trzeba wyczucia, by o niej pisać. Może się skuszę na ten tytuł. Asia z Pisane z uśmiechem

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja na wakacyjny czas potrzebuje lżejszej lektury, ale nie znaczy, że w późniejszym czasie po tą nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciepły miłosny wątek w rzeczywistości tak mrocznej... to brzmi ciekawie

    OdpowiedzUsuń
  5. Zainteresowałaś mnie tą lekturą. Polecę ją siostrze.

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię książki z takimi dylematami moralnymi. Zdecydowanie chcę przeczytać tym bardziej, że wiele dobrego słyszałam o książkach tego autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. kolejna świetna recenzja z Twojej strony, niemniej jednak ta ksiązka do mnie nie przemawia także ją sobie odpuszczę
    dyedblonde

    OdpowiedzUsuń
  8. Myślę, że w przyszłości będę chciała wybrać się w taką literacką podróż.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawa i tajemnicza okładka. Jednak sama historia raczej nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Po literaturę współczesną raczej nie sięgam, jakoś mnie do niej nie ciągnie. Tutaj podoba mi się okładka - magiczna!

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam okazji zapoznać się z twórczością autora, ale chętnie to nadrobię.

    OdpowiedzUsuń
  12. Po książki głównie sięgam po to, aby się zrelaksować, albo po to, aby coś z lektury wyciągnąć, a niestety w tej lekturze tego nie dostrzegam, poza tym nie jest mi po drodze z literaturą współczesną.

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam książki w których jest nawiązanie do wojny. Zwłaszcza kiedy są takie nieoczywiste, niby każdy z nas wie co robić, jednak nie możemy powiedzieć, że w czasie wojny zareagowali byśmy tak samo

    OdpowiedzUsuń