wtorek, 11 lipca 2023

WIDZIALNA CIEMNOŚĆ

WILLIAM GOLDING

„Ruszył w milczeniu, pełen dziwnego smutku i współczucia… dla siebie, okaleczonego człowieka, którego umysł nareszcie zgłębił istotę rzeczy.”

Reprezentantka książek, do których warto wracać, przy ponownym czytaniu odkrywać coś nowego, zerkać na scenariusz zdarzeń z innej perspektywy, wyłuskiwać dodatkowy materiał do refleksji. Niewygodna lektura, uwierająca aspektami ciemnej i mrocznej natury człowieka, dwoistości tego, co każe podążać za złem, przymusza do działania w strefie mroku, silnie przyciąga ponad społecznymi hamulcami i nienawiścią do samego siebie, a tego, co powstrzymuje przed unicestwieniem czyste sumienie, wyparcie przynależności do czerni, obronę przed zgnilizną i zepsuciem. Ból, przemoc, odrzucenie, pogarda, perfidna manipulacja, mieszanka skrajnych odczuć i różnorodnych interpretacji. Znakomicie nakreślone portrety kluczowych postaci. Każda z innym wglądem w to, co rozgrywa się w jądrze ludzkiej duszy, obrazem jak stara się nie dopuścić do pełnej świadomości destrukcyjnych skłonności, czym gardzi i czego nienawidzi, a od czego z różnych względów nie może się uwolnić. 

Zwłaszcza część z Mattim w roli głównej szczególnie przemówiła. Towarzyszyło mi dziwne uczucie dyskomfortu poznawania, niewygody tłumaczenia, bolesnej ostrości przesłań, lecz bez wyrazistości w kształtach. Pozostałe części, Sophy i Toni, ale również wątki powiązane z Pedigree, również nie należały do oczywistych i jednoznacznych. William Golding rzucał wąskie światło na to, co w ludziach najgorsze, podsuwał wycinkowe obrazy, a fragmentaryczność robiła wrażenie, zmuszała do refleksji, zajrzenia w głąb siebie samego. Mieszanka niedokończonych i nadszarpniętych myśli, pozornie chaotycznych rozgałęzień, wymuszała skupienie i chwytanie wskazówek do odkrycia esencji przypadków, chociaż części prawdy o bohaterach. Powieść spowijała ponura i ciężka atmosfera. Wiele pęknięć, rys i rozdarć zadawanych przez postaci samym sobie i przy udziale innych. Usilne poszukiwanie odpowiedzi na fundamentalne pytania, kim, czym i po co jestem. Swoista gra samego z sobą, wykorzystywanie atutów do osobliwego nagradzania siebie, czerpania przyjemności z tego, co moralnie zakazane. Na ile człowiek pozwala sobie na podążanie za ciemnością, jak bardzo stara się uczynić ją niewidzialną we własnych oczach? Dokąd prowadzą narodziny z agonii życiowej tragedii, odrzucenia przez bliskich, zaprzeczenia głęboko skrywanych potrzeb? Książkę warto uwzględnić w planach czytelniczych, intelektualna podróż po mrokach ludzkiej natury. daje do myślenia.

4/6 – warto przeczytać
literatura współczesna, 446 stron, premiera 23.05.2023 (1979)
tłumaczenie Małgorzata Golewska-Stafiej, Leszek Stafiej
Tekst powstał w ramach współpracy z DużeKa.pl

6 komentarzy:

  1. Nie przepadam za takimi ponurymi powieściami, jednak myślę, że zyska fanów

    OdpowiedzUsuń
  2. Tematyka mrocznej strony człowieka jest ciekawa

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapowiada się bardzo intersująco. Bardzo chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Skoro jest to książka, która daje do myślenia, będę miała ją na względzie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tym razem raczej nie jest to coś, po co sięgnę w przyszłości. Mam jednak kogoś wśród bliskich, kto z pewnością się nią zainteresuje.

    OdpowiedzUsuń
  6. Lektura jeszcze przede mną, ale w najbliższym czasie planuję się za nią zabrać.

    OdpowiedzUsuń