"Muzyka ma wymiar ludzki i wymiar pozaludzki... Odzwierciedla w całej
jego złożoności i człowieka, i kosmos, i związek między nimi.
Odzwierciedla, to, co rozumiemy w istocie ludzkiej, i to, czego nie
rozumiemy. Całość rzeczywistości. Całość duszy i całość świata. Oraz
połączenie istniejące między duszą człowieka a duszą świata."
Świetnie
relaksowałam się przez kilka dni przy tej książce, nie dość, że mega
dawka wciągającego zaczytania, to jeszcze fascynująca zabawa w
odkrywanie analogii do znanych powieści i produkcji
telewizyjnych. Niby wszystko już było, w zasadzie nic nowego nie
pojawia się na łamach stron, a jednak z wielką przyjemnością zagłębiamy się w powieść.
Sprawia to niezwykły styl autora, potrafiący wkręcić czytelnika w akcję,
podłożyć sporo suspensu pod przebieg zdarzeń, nadać atmosferze
pożądanej niepewności, ale też w luźnej formie nakłonić do snucia
przypuszczeń zakończenia tej mocno rozbudowanej i plastycznie uszczegółowionej historii.
Lekkość pióra, gładkość opisywania
rzeczywistości, wkraczanie w aspekty poruszane już przez
innych autorów czy odnajdywane w scenariuszach filmowych, lecz według własnego zamysłu, indywidualnej formy, w niepowtarzalnym klimacie. Mamy wrażenie, że cokolwiek
zafascynowało pisarza podczas obserwacji, znalazło miejsce na łamach powieści,
mnogość pytań dotyczących różnych tematów z dziedzin
humanistycznych i stanu rozwoju społecznego, zostają uwzględnione w
fantastycznych przygodach spotykających licznych bohaterów. Można do tego
wszystkiego odnosić się zarówno w poważny, jak i zabarwiony dobrym
humorem sposób, trzymać się przyjętych reguł i jednocześnie wyjść poza
bezpieczną strefę przyporządkowanych stałych wzorców. Wyborne pomysły i ich przedstawienie. A i sama wyspa,
która może być potraktowana jako zwykły ląd lub też osobny byt,
wpływający w świadomy sposób na każdego jej mieszkańca.
Wyjątkowo udana mieszanka gatunków literackich, nieskrępowana bogatą
wyobraźnią autora, zaproszenie do świata drzemiącego gdzieś na
pograniczu jawy i snu, gdzie wszystko może się zdarzyć, wymknąć jedynie
słusznym interpretacjom, a jednak doskonale do siebie pasować.
Katastrofa lotnicza, ocaleni próbują ułożyć sobie życie na zagubionej
pośród oceanu wyspie. Poprzez fabułę prowadzi nas John
Barbarin, Hiszpan, kawaler, intelektualista, artysta, muzyk,
kompozytor, wykładowca. Urozmaicony zbiór pasażerów samolotu pod względem
narodowości, zawodów, religii, przekonań i osobowości. Strach i lęk
przenikają małą społeczność. Ludzie poznają i
oswajają nieznany ląd, jednoczą się i organizują w
przetrwaniu, odważnie stawiają czoła przeciwnościom losu i wrogom. Powstają stronnictwa moralizatorów, wizjonerów,
pragmatyków i stojących na uboczu. Panuje potrzeba fizycznego zmierzenia się ze
światem i z samym sobą.
Intrygujące historie kryją się za
losami ciekawie i wyraziście wykreowanych powieściowych postaci,
fantastycznie jest odkrywać tajemnice z ich życia, każdy z nich ma
ich wiele, nie do końca jest osobą, za jaką pierwotnie ją braliśmy. Jakże często pierwsze wrażenia okazują się błędne czy niewystarczające
do dokonywania słusznych ocen i przyporządkowań. Zadziwiające sploty
okoliczności, trudne do wyjaśnienia zdarzenia, wyjątkowo małe prawdopodobieństwo
zaistnienia, a jednak wynikające jako konsekwencja barwnych
retrospekcji, skrywanych głęboko marzeń, osobliwości znajdujących uzasadnienie i wyjaśnienie. Wszystko to zrobiło na mnie zaskakująco dobre wrażenie, sugestywnie angażowało w czytelniczą podróż, dostarczało
znakomitej rozrywki, często przywoływało uśmiech, wciągało w wędrówkę śladami natury
człowieka, towarzyszących mu emocji, postaw w obliczu niebezpieczeństwa.
4.5/6 - warto przeczytać
literatura współczesna, 816 stron, premiera 09.05.2017, tłumaczenie Barbara Jaroszuk
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Rebis. :)
Jakoś nigdy nie mogę się przekonać do hiszpańskich pisarzy. A tu pełne zaskoczenie!
OdpowiedzUsuńJa również zostałam bardzo pozytywnie zaskoczona, i o to właśnie chodzi. :)
UsuńRozbitkowie na wyspie, czyli musi być interesująco. Takie sytuacje, wydobywają z ludzi bardzo różne reakcje..... zapowiada się interesująco...
OdpowiedzUsuńJakże różne reakcje, zwłaszcza te początkowe, a później jakby powielanie odwiecznych społecznych schematów, bardzo to ciekawe. :)
UsuńZapisuję na listę książek do przeczytania. Urlop dość daleko, ale może się wyrobię ;-)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnego zaczytania, wspaniałych wakacji. :)
UsuńNie słyszałam o tej książce, ale przyznam, że mnie zachęciłaś - na pewno po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Pani Od Bani
Interesującej przygody czytelniczej. :)
UsuńOdkrywanie kolejnych historii bohaterów może być ciekawą czytelniczą przygodą:)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej, tego tu nie brakuje. :)
UsuńŚwiat na pograniczu jazzu i snu? Czytam w ciemno! No, po Twojej recenzji już nie w ciemno ;)
OdpowiedzUsuńSatysfakcjonującego spotkania z książką. :)
UsuńMoja lista książek do przeczytania ciągle rośnie. I właśnie jeszcze bardziej się wydłużyła!
OdpowiedzUsuńLubimy takie wyczekiwanie czytelnicze na kolejną porcję przygód. :)
UsuńZupełnie nie spodziewałabym się po takiej okładce ciekawej książki. I chociaż mam wrażenie, że nie jest to mój "typ", jeśli wpadnie mi w jakiejś księgarni w oczy, z pewnością zacznę się zastanawiać.
OdpowiedzUsuńNietuzinkowa przygoda czytelnicza czeka. :)
UsuńLubię książki, które od początku do końca zaskakują. Nie jestem w stanie zmusić się do skończenia takiej, gdzie już w pierwszym rozdziale wiem, "kto zabił" :)
OdpowiedzUsuńTu sporo zaskoczeń, zmian rytmu, klimatu, scenariusza zdarzeń. :)
UsuńIdealna propozycja na wakacje.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak. :)
UsuńNietypowa lektura! Tylko czasu na wszystko brak! Żeby tak ktoś płacił za czytanie ;)
OdpowiedzUsuńMnie bardzo do siebie przekonała. :)
UsuńMam tę książkę na uwadze odkąd zobaczyłem w zapowiedziach wydawnictwa. Ale czekałem cierpliwie na recki, bo taka gruba książka to wiele czasu, a szkoda go marnować, gdyby lektura okazała się miszmaszem wszystkiego nie dając w konsekwencji nic ciekawego. Widzę jednak po reckach, że książka jest dosyć ciekawa, nieszablonowa, angażująca i do tego nie tylko stricte rozrywkowa. Zobaczę to na pewno. :)
OdpowiedzUsuńW zasadzie pozostaje mi potwierdzić wszystko to, co uwzględniłam podczas spisywania swoich wrażeń czytelniczych. I choć przy książce spędziłam więcej czasu niż zakładałam, wcale mi się on nie dłużył. :)
UsuńJakoś ta książka nie wzbudziła mojego zainteresowania, dlatego jednak odpuszczę ją sobie.
OdpowiedzUsuńTrzeba czytać to, co nas w danej chwili interesuje. :)
UsuńKsiążka wydaje się niezaprzeczalnie interesująca, ale chyba nie na tyle, aby dla niej zmieniać moje plany czytelnicze. Rozejrzę się za nią na pewno, ale dopiero kiedyś i w bibliotece, a nie w księgarni. ;)
OdpowiedzUsuńPoza tym zawsze mam wrażenie, że wyłapię niezwykle mało tych nawiązań, a zatem odkładam lekturę takich książek na przyszłość, jak będę w klasyce literatury i kina wystarczająco obyta. A znając mnie, jeszcze długo będzie mi się wydawało, że wystarczająco obyta nie jestem. ;)
Jestem przekonana, że takich nawiązań nie będziesz miała trudności wyłapać. :)
UsuńAleż mnie zaskoczyłaś tą hiszpańską pozycją. Nie sięgam po takie książki, a Ty mnie bardzo zachęcilas
OdpowiedzUsuńRyzykowałam sięgając po tę książkę, ale się opłaciło, zostałam nagrodzona ciekawymi przygodami. :)
UsuńCzuje się zaintrygowana choć przyznam, ze literatura hiszpańska, podobnie jak filmy, często nie trafiają w mój gust. Po tę pozycję sięgnę jednak z ciekawością:-)
OdpowiedzUsuńŚwietnie się przy niej zrelaksowałam, idealna na wakacyjne zaczytanie. :)
UsuńJestem ciekawa, ile nawiązań zdołałabym odnaleźć w tej książce. Poza tym lubię literaturę hiszpańską, jest dość specyficzna, ale potrafi mnie przekonać :)
OdpowiedzUsuńTaka kulturowa odmiana zawsze mile widziana. :)
UsuńAle ciekawy tytuł Pani Izabelo! Jestem za :)
OdpowiedzUsuńMiłej podróży czytelniczej. :)
Usuńmoże być ciekawie:)
OdpowiedzUsuńW moim odczuciu tak jest. :)
UsuńJak na mój gust, to chyba zbyt abstrakcyjne ;)
OdpowiedzUsuńMnie się podobało. :)
UsuńZ jednej strony - historia nieco dziwna i mało prawdopodobna. A z drugiej - może być naprawdę interesująca ze względu na te portrety psychologiczne bohaterów, o których wspominasz :)
OdpowiedzUsuńWszystko ze sobą zostało tak zmyślnie połączone, tyle wątków, ale absolutnie się w nich nie gubimy. :)
UsuńJako, że a) jestem z wykształcenia muzykiem i b) czasem sobie wyobrażam niespodziewany pobyt na bezludnej wyspie, myślę sobie, że pozycja warta zapamiętania "do przeczytania" :D
OdpowiedzUsuńPrzyjemnych wrażeń czytelniczych. :)
UsuńZawsze i wszędzie podkreślam, że jak dla mnie tylko science-fiction, a tu proszę- przeczytałabym! Zapowiada się neizła rozgrywka psychologiczna.
OdpowiedzUsuńI tak właśnie jest, naprawdę warto się na nią skusić. :)
UsuńPrzygarnęłam tę pozycję, kiedy tylko nadarzyła się taka okazja! Po części przez intrygującą szatę graficzną i opis, który pozostawia duże pole manewru jeśli chodzi o wyobrażenia, a po części ze względu na autora (przechodzę etap zamiłowania iberoamerykańską literaturą). Nie sądziłam jednak, że ta książka może kryć w sobie tyle różnych interesujących wątków! Chociaż można było się tego domyślić patrząc na ilość stron... ;)
OdpowiedzUsuńIlość stron faktycznie spora, do tego nie za duża czcionka, czytałam dłużej niż planowałam, ale się nie zawiodłam, przyjemne dni zaczytania. :)
UsuńCiekawy wpis. :) W okresie wakacyjnym szczególnie polecam książkę: "Zatrzymać dzień". Emanuje pozytywną energią i naprawdę przywraca wiarę w ludzi. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńTytuł i recenzja bardzo ciekawe. Muszę ją znaleźć i przeczytać :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnego zaczytania. :)
UsuńMnie zahipnotyzowała okładka - cudowna! A Twoja recenzja tylko potwierdza, że po powieść trzeba sięgnąć! :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, wspaniałej podróży czytelniczej. :)
Usuń