poniedziałek, 22 stycznia 2018

NADZÓR Charlie Fletcher

TRYLOGIA NADZORU tom 1

"Nie ma lepszego narzędzia zniszczenia nad szczerego człowieka, który z nikim nie ma zwady."

Bardzo klimatyczna powieść, już od pierwszych stron przenosi w wiktoriański Londyn, w którym panuje mroczna, duszna i przymglona atmosfera, gdzie między budynkami, tuż przy ulicach, w podziemnych korytarzach, kryje się magia, zaś czary oplatają przedmioty i ludzi. Świat istot śmiertelnych i nadnaturalnych, zazębiające się przestrzenie, liczne niebezpieczeństwa, próby strzeżenia praw i obyczajów, regulacje i rozwiązywanie sytuacji krytycznych. Intensyfikujące się moce zła i balansujące na granicy istnienia siły dobra. Wtajemniczeni walczą o władzę i wpływy, zaś niedopuszczeni do sekretów nawet nie zdają sobie sprawy, jak wiele zawdzięczają tajnemu bractwu. Jestem pod wrażeniem stylu narracji, przemawia do wyobraźni czytelnika, zwraca uwagę na detale, ale jednocześnie nie przytłacza opisami. Odpowiadało mi również prowadzenie tempa wielowątkowej fabuły, tam gdzie wymagany był wzmożony niepokój, stawało się szybsze, zaś kiedy trzeba było zapoznać się z nową perspektywą, wówczas przybierało spokojniejsze barwy. Warto podkreślić wyśmienitą oprawę graficzną książki, co w przypadku fantasy stanowi pożądany dodatkowy bonus czytelniczy.

Nadzór, tajne bractwo, dbające o bezpieczeństwo i przestrzeganie interakcji między śmiertelnymi i nadnaturalnymi, w wyniku Katastrofy zostaje mocno osłabione, dziś żyją już tylko nieliczni jego przedstawiciele. Jednak duch obowiązku, odpowiedzialności i mądrości wciąż trwa mocno zakorzeniony w sercach strażników i wyraża się w postawach i czynach. Komuś zależy, aby stracili swoje siły i całkowicie zniknęli, zastawia na nich przerażającą pułapkę, wydaje się, że w nią wpadną. Fascynujemy się intrygującymi losami różnorodnych bohaterów, mamy ulubieńców, ale i zagorzałych wrogów, których spryt i przebiegłość trzeba uznać. Przykładowo, młoda Lucy, posiadająca moc przywoływania minionych wydarzeń poprzez dotykanie kamieni. Kruk, niezwykły ptak, żyjący od wieków, wszystko dostrzegający i wiele rozumiejący. Sara Falk, używająca wyjątkowych mocy przekazanych przez potomków o wielkich umysłach. Chroniący ją frapujący pan Sharp. Polujący na czarownice bracia bliźniacy, Templebane i Zebulon Issachar. I wyjątkowo zagadkowy wicehrabia Mountfellon, targany sprzecznościami i przeciwieństwami. Książka zapewnia kilka godzin dobrego relaksu, wyczekiwać będę kolejnych tomów trylogii.

4.5/6 - warto przeczytać
fantasy, 548 stron, premiera 27.10.2017, tłumaczenie Marek Najter
Książkę "Nadzór" zgarnęłam z półki "nowości".

44 komentarze:

  1. Sama okładka namawia do kupna książki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyznam się, że chciałam zabrać się za tę książkę, ale jakoś nie miałam do niej przekonania. Chyba jednak sięgnę po nią drugi raz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam na drugi tom, spodobała mi się ta propozycja czytelnicza. :)

      Usuń
  3. Dzięki za recenzję. Dzięki niej wiem, że to książka nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiktoriański Londyn i pozytywna recenzja - właśnie zostały spełnione dwa punkty, które zachęcają mnie, aby sięgnąć po tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie do końca jestem pewna, czy to mój klimat ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. już wiem po co do biblioteki tym razem, mam nadzieje, że wciągnie i nie puści do końca

    OdpowiedzUsuń
  7. uwielbiam Wiktorianski Londyn.... przeczytam :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Okładka super, a treść myślę, że też ciekawa ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Może i nieco oklepany temat, ale lubię takie klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie wiem czy powinnam wplątywać się w kolejne trylogie, ale książka wydaje się ciekawa. Czas pokaże, może przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę przypadkowo trafiłam na tę powieść, sympatycznie, kiedy spotkanie okazuje się owocne. :)

      Usuń
  11. Świetnie zapowiada się ten pierwszy tom. Zapisuję tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Obawiam się, że nie odnalazłabym się w takich czasach.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie wiem czy to książka dla mnie, ale może dam jej jednak szansę. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Od dawna już się czaję na tę książkę, koniecznie muszę przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Raczej nie mój klimat, ale mój mąż pewnie chętnie by przeczytał ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zdecydowanie moje klimaty. Będę szukać.

    OdpowiedzUsuń
  17. I ta książka ma w sobie to coś - że chętnie bym po nią sięgnęła!

    OdpowiedzUsuń
  18. Fantastyka , z ciekawości bym zajrzała, bo dawno nic podobnego nie czytałam :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Brzmi naprawdę niezle i bardzo klimatycznie... można przy tej książce chyba zapomnieć o całym świecie wokół...

    OdpowiedzUsuń
  20. Jakoś nigdy nie przepadałam za wiktoriańskimi realiami - ale kto wie, moze po tej ksiazce bym sie do nich przekonala :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potrafią wytworzyć specyficzny klimat, a ten w tej opowieści świetnie się sprawdził. :)

      Usuń