
Już podczas spotkania z poprzednią książką Louise Jensen "Prezent" potwierdziło się, że forma dynamicznego i zakręconego thrillera, inspirującego do wielobarwnych interpretacji, podczas gdy ich odcienie zmieniają się wraz z kolejnymi rozdziałami, odpowiada mi. I choć "Surogatka" zrobiła na mnie mniejsze wrażenie, to jednak spodobała mi się moc przyciągania uwagi czytelnika, swobodnego wciągania w zawiłą i pokręconą fabułę, sprytnego podtrzymywania klimatu niepewności i niepokoju. Im głębiej wkraczamy we frapujący scenariusz zdarzeń, tym mocniej się angażujemy, przenikliwsze wyjaśnienia rozwijamy, więcej elementów zaskakuje. Można zarzucać autorce, że przygotowała mało prawdopodobną koncepcję wypadków i niebywałych zbiegów okoliczności, jednak zrobiła to z wdziękiem i elegancją, przyjmujemy zatem tę zajmującą i dającą do myślenia fikcję.
Pojawia się pytanie, do czego zdolna jest kobieta, aby wypełnić instynkt macierzyński, do jakich czynów się posunie, przed czym się nie cofnie, aby czuć dziecko w ramionach każdego dnia? Jak to usilne pragnienie potrafi przesłonić rozwagę, zdrowy rozsądek, podszepty intuicji i poczucie bezpieczeństwa? Czy warto tak wiele ryzykować, poddać się obsesji, podporządkować każdą chwilę na snucie marzeń o powiększeniu rodziny, kiedy nie wszystko wydaje się takim, jakim powinno być, zaś przeszłość wciąż okryta jest złowieszczym cieniem i mrocznymi tajemnicami.
Autorka daje świadectwo rozwiniętej wyobraźni w snuciu złożonych prowokacji, gdyż kiedy wydaje się, że już wszystko wiemy i rozumiemy, dochodzi do zdumiewającego przewrotu, który pociąga za sobą następny zwrot w akcji, zagęszczenie atmosfery, zaś finalna odsłona kryje jeszcze jedną niespodziankę. Satysfakcjonująca przygoda czytelnicza, dobrze się w niej odnalazłam, zapewniła mi interesujący relaks z książką, lecz musiałam odłożyć na bok obiekcje odnośnie realności zdarzeń, czasem zbyt naciąganych i iluzorycznych, ale w końcu to częsty urok thrillerów.
Kat, prowadząca organizację charytatywną, i Nick, właściciel firmy deweloperskiej, od wielu lat bezskutecznie starają się o dziecko, niestety znów ponoszą porażkę w procesie adopcji dziecka. Przeżywają mocno każde niepowodzenie w kwestii pozostania rodzicem, lecz kiedy pojawia się nowa szansa na obecność niemowlaka w domu chwytają się jej usilnie i z determinacją, praktycznie bez zastanowienia nad prawniczymi trudnościami, etycznymi konsekwencjami i emocjonalnymi szkodami. Radosne i szczęśliwe wizje przesłaniają alarmujące zastrzeżenia. Wybór przyjaciółki Kat z dzieciństwa na surogatkę przyzywa konieczność rozliczenia się z niedającymi spokoju grzechami przeszłości, nagromadziła się ich imponująca ilość.
4.5/6 - warto przeczytać
thriller, 400 stron, premiera 28.02.2018, tłumaczenie Aga Zano
Książkę "Surogatka" zgarnęłam z półki "nowości".
Ostatnio dużo się ta książka pojawia w necie, ale chyba jednak się nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńSkoro piszesz, że warto, a książka wciąż "wpada" na mnie w księgarniach, to chyba trzeba kupić i przeczytać! :)
OdpowiedzUsuńMam na liście do przeczytania :) zapowiada się bardzo interesująco
OdpowiedzUsuńŚwietny thriller :)
OdpowiedzUsuńCytałam- ekstra książka :)
OdpowiedzUsuńWszędzie widzę tę książkę, to chyba znak ;) :D
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam :) Myślę, że książka przypadlaby mi do gustu.
OdpowiedzUsuńŻądnych niepokojów ,żadnych zawiłości , nie tylko nie thriller :-))
OdpowiedzUsuńPodziwiam kobiety, które się decydują na taki ruch!
OdpowiedzUsuńKontrowersyjny temat, który budzi wiele emocji...
OdpowiedzUsuńTeż się ciągle na nią natykam. Mam nadzieję, że będzie równie dobra, jak ta recenzja ;)
OdpowiedzUsuńWydaje się bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie! :) Biegnę do księgarni.
OdpowiedzUsuńMam tę książkę u siebie na półce, przeczytam ją w najbliższym czasie.
OdpowiedzUsuńCzytałam i uważam, że jest to najlepsza książka, jaką do tej pory przeczytałam w tym roku. 😊
OdpowiedzUsuńCiekawa tematyka, może uda mi się dorwać ją w bibliotece na półce z nowościami.
OdpowiedzUsuńMuszę przeczytać - KONIECZNIE :-)
OdpowiedzUsuńDo tej książki już nie trzeba mnie dodatkowo przekonywać. Mam ją na oku od jakiegoś czasu i prędzej czy później na pewno po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńZ checią przeczytam.
OdpowiedzUsuńKsiazkimaleiduze.blogspot.com
Bardzo chcę przeczytać tę książkę. Zamówiłam w bibliotece i czekam w kolejce ;) Świetna recenzja,która utwierdziła mnie, że chcę ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo, bardzo chcę przeczytać!
OdpowiedzUsuńJa niestety nie mam czasu, aby zająć się czytaniem. No cóż - kiedyś nadejdzie na to pora.
OdpowiedzUsuńPrzewrotne i intrygujące fabuły bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńDoskonale wiem, czym jest tęsknota za dzieckiem - ale gdyby nawet nasza procedura adopcyjna nie zakończyła się pozytywnie, to nie zdecydowałabym się na surogatkę.To dla mnie już za duży hardkor - ale książkę chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńbrzmi ciekawie:)
OdpowiedzUsuńJak się okazuje to może być całkiem w moim stylu choć się o to nie podejrzewałam. Warta przeczytania.
OdpowiedzUsuńZapowiada się niezły thriller
OdpowiedzUsuńWszyscy zachwycają się tą książką, a ja wciąż zastanawiam się, czy czytać, czy nie :)
OdpowiedzUsuńJak tak dalej pójdzie to zabraknie mi kartek na spisywanie tych wszystkich pozycji, które chcę przeczytać!
OdpowiedzUsuńA może jak będę częściej do Ciebie zaglądać to w końcu powrócę do czytania :)
OdpowiedzUsuńSam tytuł jest bardzo intrygujący, a Twoja recenzja tylko zwiększyła moją ciekawość. Mam nadzieję, ze uda mi się sięgnąć po tą pozycję w najbliższym czasie.
OdpowiedzUsuńOstatnio jakoś potrzebuję spokojniejszej literatury, ale nie mówię nie.
OdpowiedzUsuńSam tytuł sprawił że bym po nią siegneła
OdpowiedzUsuńNa pewno ją przeczytam :). Intrygująca recenzja :)
OdpowiedzUsuńKolejna intrygująca pozycja. Już sam tytuł zaciekawia, a forma thilleru sądząc po recenzji bardzo interesująca. Temat niełatwy, więc i z przyjemnością sięgnę po tę książkę.
OdpowiedzUsuńtyle o niej słyszałam, a jeszcze nie czytałam, muszę nadrobić zaległości:) już wiem, że warto po nią sięgnąć:D
OdpowiedzUsuńCiekawy temat, choć chyba nie dla mnie. Ostatnio oglądałam reportaż o "handlu" nienarodzonymi dziećmi i wg mnie to wygląda podobnie, z tą różnicą, że z surogatką przyszli rodzice dogadują się jeszcze przed poczęciem dziecka.
OdpowiedzUsuńLubię takie zmiany w akcji, ale jak juź wiesz tewatyka dziecięca jest dla mnie draźliwa 😁
OdpowiedzUsuńZamierzam przeczytać tę książkę w najbliższym czasie.
OdpowiedzUsuńThrillery z dzieckiem w tle zawsze miały klimat, niewinność i zbrodnia w jednym. Pamiętam gęsią skórkę na filmie Dziecko Rosemary Polańśkiego. W literaturze też, by się sporo tego nazbierało.
OdpowiedzUsuńOglądałam kiedyś program o surogatkach i dla mnie to się w głowie nie mieści, że takie rzeczy się dzieją na świecie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam