wtorek, 7 kwietnia 2020

ZA MOJE KRZYWDY Ewa Lenarczyk

[PATRONAT]

"Budzik rozdzwonił się hałaśliwie, łamiąc prawie absolutną ciszę poranka... otworzyła oczy i popatrzyła nieprzytomnym wzrokiem..."

Książka nie trzyma się utartych szlaków budowania fabuły, początkowo wchodzimy w klimat mocno kryminalny, aby następnie obserwować ciepłe uczucia kluczowych postaci, a na koniec zanurzyć się w romantycznym wątku. Odpływamy od jednego brzegu, aby przypłynąć do drugiego, a przez to zmienia się charakter przygody czytelniczej. Odpowiadała mi pierwsza część scenariusza zagadki detektywistycznej, było ciekawie i wciągająco, świetnie bawiłam się w typowanie tożsamości seryjnego mordercy, odkrywanie motywów stojących za jego czynami, docieranie do mrocznych zaułków ludzkiej duszy, lecz kulminacyjna odsłona pozostawiła we mnie niedosyt, za szybko i za łatwo nastąpiło rozwiązanie. Jak wiecie, przede wszystkim interesuję się ciemnymi barwami ludzkich osobowości, uwielbiam kryminalny pazur zawieszenia i niewiadomej, zaskakujące zwroty akcji, chętnie poddaję się takim przeżyciom. I to wszystko tu było. Jednak wyczekuję też mocnych uderzeń na koniec historii, tak aby jej mroczna muzyka jeszcze przez jakiś czas wybrzmiewała we mnie. I tego mi zabrakło.

Jeśli zaś chodzi o romantyczny nastrój w życiu bohaterów, to ujęto go z perspektyw młodych oraz dojrzałych osób. Mamy powrót do tego, co kiedyś wydawało się istotną relacją, a teraz poddaje się swoistemu odkurzeniu. Jest również aspekt zawiedzionej miłości i czegoś nowego, co ma pokazać zupełnie inną odsłonę gorącego uczucia. Matka i córka, ojciec i syn, na własne życzenie wikłają się w skomplikowaną zależność, jakby na przekór wszystkiemu temu, co kiedyś było bolesne i ponure. Autorka stawia na intensywne ciepło bijące z serc bohaterów, zmusza ich do trudnych wyborów, nieustannie pcha ku sobie, ku przeznaczeniu wymazania krzywd. Dominuje słodycz i gorąco, szybko przeskakiwane są kolejne etapy znajomości, widzimy pospieszną konsumpcję radości i szczęścia. Dlatego niekiedy miałam wrażenie powierzchowności sfery uczuć, lecz gdyby mocniej zagłębiać się w źródła charakterów związków, powieść straciłaby na lekkości i klarowności. Rozrywka, w której sporo materiału dla przyjemnych doznań i łapania nadziei, intrygująco wzbogacona mocnymi uderzeniami, mrocznym tłem zbrodni i szaleństwa.

romans kryminalny, 296 stron, premiera 16.10.2019
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Psychoskok.

43 komentarze:

  1. romansów kryminalnych jeszcze nie miałam okazji czytać. Zwykle obyczajówki z kryminałami, ta książka wyda się ciekawa :) chętnie się skuszę, dzięki za recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Połączenie kryminału z romansem, to raczej nie moje klimaty. Jak kryminał, to kryminał, więc tej książce nie dam szansy. Ale gratuluję patronatu medialnego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam podobne podejście. Romansów nie trawię, i każda książka z domieszką miłości nie jest dla mnie.

      Usuń
  3. Mam tak samo jak Natalia. Nie uznaje romansów w kryminale ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Romans kryminalny - to chyba nie moje połączenie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie że książka sie wyróżnia stanowiąc pewne zaskoczenie dla czytelnika.

    OdpowiedzUsuń
  6. Możliwe, że to również nie będzie moje ulubione połączenie, jednak sięgnę po tą książkę, żeby się przekonać co o tym myśleć. Bardzo ciekawy opis książki i fajnie opisane twoje odczucia co do niej. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie wiem czy taki miks mnie nie znudzi albo nie zirytuje, ale kto wie, może się zakocham :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm, ja myślę że takie miksy mogą być bardzo ciekawe A na pewno oryginalne.

      Usuń
  8. Zdaje się, że to taki czytelniczy misz-masz - ale i tego typu lektury bywają zaskakująco dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Do tej pory raczej nie czytałam romansu kryminalnego, ale książka zapowiada się ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Taka mieszanka romantyczności, kryminału i obyczajowki to zdecydowanie nie dla mnie. Nie przepadam za kryminałami ani historiami romantycznymi.

    Biblioteka Feniksa

    OdpowiedzUsuń
  11. Myślę że ta książka może mi sie spodobac bardziej gdy ją osobiście przeczytam, lubie kryminał i romans w jednym :)

    OdpowiedzUsuń
  12. to coś dla mojej siostry, na pewno jej polecę

    OdpowiedzUsuń
  13. Może być ciekawe, a wątek romansowy czasem jest ciekawy ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Romans kryminalny brzmi dla mnie całkiem całkiem ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Romansów nie czytam, ale w wersji kryminalnej czemu nie? Z chęcią poznałabym takie połączenie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Mogłabym przeczytać, bo jestem ciekawa połączenia wątku kryminalnego z romantycznym.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciekawią mnie te trudne wybory bohaterów...

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja lubię wątki romantyczne, ale tylko wtedy, kiedy są dobrze wyważone i dobrane odpowiednio do gatunku, w którym występują :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Wędrówki po kuchni8 kwietnia 2020 22:43

    Połączenie romansu i kryminału? - brzmi bardzo ciekawie i interesująco

    OdpowiedzUsuń
  20. Ciekawe połączenie. Może dam się skusić:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Zapowiada się bardzo ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  22. Sabina Orłowska9 kwietnia 2020 11:54

    Książka wydaje się być interesująca ��

    OdpowiedzUsuń
  23. Mam wrażenie, że mogłabym się w tej lekturze zanurzyć.

    OdpowiedzUsuń
  24. zupełnie nie mój gatunek, nie lubię takich historii

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale po prawie dwóch tygodniach, musze przyznać, że okładka mi się podoba ;-)

      Usuń
  25. Dość niecodziennie połączenie romansu i kryminału, ale myślę, że to może być bardzo ciekawe doświadczenie czytelnicze

    OdpowiedzUsuń
  26. Jak zawsze niesamowita recenzja. Sama powinnaś pisać książki, bo to, co o nich piszesz jest nieziemskie i wciągające.

    OdpowiedzUsuń
  27. Chyba nie czytałam jeszcze nic z tego gatunku, zapowiada się dość ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  28. Romans kryminalny? Ciekawy masz patronat, nie powiem. Sama nie wiem, czy kiedykolwiek coś w takim gatunku czytałam!

    OdpowiedzUsuń
  29. Poleciała siostrze i już czeka na przesyłkę :-)

    OdpowiedzUsuń
  30. Szaleństwo mnie przekonało, lubię takie motywy w powieściach.

    OdpowiedzUsuń
  31. Romans kryminalny, hmmm zastanawiające. Książka brzmi fajnie więc może sięgnę po nią w wolnej chwili

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie, tylko nie taki wrzeszczący budzik, nie cierpię takich budzików...

    OdpowiedzUsuń
  33. Ciekawa pozycja do przeczytania. Brzmi zachęcająco. Myślę, że może po nią sięgnę, tym bardziej że mamy obecnie dużo czasu w domu na czytanie :) Mam jeszcze zaległy stosik :D

    OdpowiedzUsuń
  34. Brzmi całkiem nieźle, chociaż raczej rzadko sięgam po tego typu pozycje.

    OdpowiedzUsuń
  35. Uwielbiam takie gatunkowe mieszanki, więc "romans kryminalny" jak najbardziej mnie kupuje <3

    OdpowiedzUsuń
  36. Lubię taki misz masz gatunkowy, jeśli się nadarzy okazja, to zajrzę do książki. ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. Powiem jedno: naprawdę mnie to zaciekawiło. I chyba przeczytam choć i tak mam aż za dużo na liście do czytania!

    OdpowiedzUsuń
  38. Gratuluję patronatu, aczkolwiek książka jest kompletnie nie w moich klimatach czytelniczych. :)

    OdpowiedzUsuń