"Nikt z nas nie istnieje wyłącznie w jednej wersji."
Nie
trafiłam z książką, i nie chodzi o to, że mnie nie
przekonała, bo umiejętnie oscylowała wokół
psychologicznych niuansów, jednak zupełnie nie przyciągnęła tematyką. To powieść dla starszych nastolatków, młodych czytelników
osadzonych w barwach trudnego dojrzewania, kiedy sprawy alkoholu,
narkotyków, imprez i seksu wydają się być na pierwszym planie
zainteresowań. Kto, z kim i jak traci dziewictwo, nietrwałość związków
sklecanych na szybko, tak aby zaspokoić na bieżąco potrzeby pozornej bliskości,
zamartwianie się o wygląd jakby decydował o wartości człowieka,
wyrzeczenie się przyjaźni za drobne uciechy i pragnienia. Przyznam, że
w tak dużej porcji, jak to zastosowano w przybliżanej historii, po
pewnym czasie staje się uciążliwe i trudne do przebrnięcia. Jednak nie zrażajcie się do książki, bo w innych aspektach "Dziewczyna, którą znałaś"
może się podobać i przekonywać. Porusza ciekawe aspekty ludzkich
osobowości, nakłania do pytań, na ile tak naprawdę znamy bliskich, jak
radzimy sobie ze stratą, jakie przyjmujemy postawy wobec wyrządzonej nam
krzywdy. Czy kiedy znika ktoś z naszego najbliższego otoczenia,
bezpowrotnie tracimy też część nas samych, wrażliwe elementy tożsamości,
a może puste miejsce wypełniamy wyidealizowanymi obrazami?
Powieść zgrabnie skonstruowana, zapędza czytelnika w ciemne zaułki,
gdzie ludzkie dusze odkrywają to, co w nich najgorsze. Natychmiast
wyczuwamy, że osoby, rzeczy i incydenty mogą okazać się nie takimi,
jakimi widzimy je na początku. Scenariusz zdarzeń nie odkrywa za dużo,
małymi krokami docieramy do pierwszych sygnałów prawdy, wychwytujemy
drobne wibracje kłamstw i niedomówień, nastrajamy się na zaskakujące
obroty spraw. Nicola Rayner drażni wyobraźnię czytelnika,
skłania do snucia domysłów, a kiedy wydaje się, że chwytamy sens przeszłości, spychani jesteśmy na boczny tor własnych
przypuszczeń. Podobało mi się, że pisarka rzadko posiłkowała się
bezpośrednimi chwytami w kreśleniu fabuły, roztaczała mgłę aluzji i
półsłówek, tak aby rozrywka okazywała się bardziej wciągająca.
To kobiece postaci grają pierwsze skrzypce, kierowane intuicją i
przeczuciem docierają tam, gdzie inni nie potrafią. Zakończenie
mnie rozczarowało, spodziewałam się większego szumu wokół rozwiązania,
ale rozumiem, co kierowało autorką, a przede wszystkim było zgodne z
duchem powieści i wytworzonym klimatem. Podsumowując, książka
ma spory potencjał, aby porwać odbiorcę, jednak zdecydowanie młodszego
niż ja, żyjącego jeszcze sprawami z pierwszych lat wkraczania w dorosłość, dopiero rozpoczynającego proces kształtowania osobowości, często wykazującego skłonność ku buntom. A główne wątki fabuły dotyczą: Alice intuicyjnie czującej, że przeszłość jej męża skrywa mroczne tajemnice, co nie daje jej to spokoju i pragnie za wszelką cenę poznać prawdę, Naomi wciąż nie potrafiącej pogodzić się z utratą ukochanej siostry, oraz Kat dokonującej rozliczenia z bolesnymi doświadczeniami młodości. Iskrą rozpalającą ogień zdarzeń staje się ulotna wizja zaginionej dziewczyny, piętnaście lat minęło a jej sprawa pozostała niewyjaśniona.
3.5/6 - w wolnym czasie
thriller psychologiczny, 364 strony, premiera 26.02.2020 (2019), tłumaczenie Agnieszka Walulik
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu W.A.B.
Tekst ukazał się pierwotnie na Secretum.pl
Bardzo ciekawa książka. Mnie Twoja recenzja zachęca do jej przeczytania. Lubię takie książki i pewnie dlatego :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię poczytać co poleca 😊
UsuńA ja czasami lubię coś takiego przeczytać.
OdpowiedzUsuńMiałam książkę na swojej liście. Na początku moją uwagę zwróciła okładka. Potem szukałam opinii na jej temat i większość dawała jej wysoką notę. Szkoda, że Tobie nie przypadła do gustu. Liczę się jednak z Twoim zdaniem przy wyborze lektur.
OdpowiedzUsuńCoś mnie jednak intryguje w tej powieści, więc chyba po nią sięgnę, aby przekonać się i wystawić własną opinię.Thrillery psychologiczne, to jedne z moich ulubionych gatunków.
UsuńA miałam ochotę na tę powieść. Ale, skoro jak mówisz jest raczej dla nastolatków i dużo w niej alkoholu, narkotyków i seksu, to chyba jednak odpuszczę. Zdecydowanie nie moje to klimaty czytelnicze.
OdpowiedzUsuńPomyślałam dokładnie to samo po przeczytaniu recenzji.
UsuńLubię książki w tym stylu więc chętnie bym po nią sięgnęła :)
OdpowiedzUsuńMam mieszane uczucia. Z jednej strony mogłaby mnie zainteresować, a z drugiej wydaje mi się, że za dużo tam rzeczy, który brzmią jak plotki.
OdpowiedzUsuńRecenzja mega mnie zachęciła do przeczytania tej książki, mimo że nie jest to moja ulubiona tematyka.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKiedyś coś słyszałam o tej książce, ale jakoś mnie nie zainteresowała. Może kiedyś sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńA mi jakoś ten tytuł wcześniej nie wpadł w oczy.
UsuńMam na półce, ale chyba sięgnę po nią później niż szybciej...
OdpowiedzUsuńA mi się wydaje, że to coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńMi też, właśnie szukam lecę szukać gdzie jest dostepna
UsuńWłaśnie dziś widziałam ją w moim abonamencie, z chęcią się z nią zapoznam.
UsuńOstatnio mam jakąś awersję do thrillerów, kryminałów i horrorów - u mnie to przychodzi falami i pojawiają się momenty, kiedy lubię je czytać. Ostatnio lepiej odnajduję się w innych gatunkach, więc tej mówię nie.
OdpowiedzUsuńCzytałam i nawet mi się podobało :-)
OdpowiedzUsuńto mój ulubiony gatunek zarówno książek jak i filmów :) autor jednak jest mi całkowicie nie znany
OdpowiedzUsuńJa najchętniej czytam romanse, ale i ta książka mogła by mi się spodobac. Szkoda, że Ciebie nie zadowoliła
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy znajduje się w grupie docelowej tej książki.
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej wiem, że to nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńBędziemy się nad nią zastanawiać jeszcze
OdpowiedzUsuńJa i tak zdecyduję się na przeczytanie tej książki.
OdpowiedzUsuńJak zawsze recencja na najwyzszym poziomie. Ja Ci ufam i pewnie nie siegne w takim razie
OdpowiedzUsuńCzasem tak bywa, że książka nie przypadnie nam do gustu.
OdpowiedzUsuńPo okładce na pewno bym chciała przeczytać, po opisie już troszkę mniej, a mając tak długa listę ksiazek do przeczytania, raczej sobie odpuszczę. Na ogół podobają nam się te same książki, więc ufam Twojej opinii :)
OdpowiedzUsuńKsiążce dałaś niewiele, ale jak zawsze, po Twojej recenzji mam ochotę ją przeczytać, bo jawi mi się bardzo interesująco.
OdpowiedzUsuńSzkoda czasu na nieciekawe książki, kiedy spojrzy się na to ile dobrych tytułów się ukazuje.
OdpowiedzUsuńA ja właśnie chętnie bym taką przeczytała, choć do nastolatki mi już daleko :D czasem lubię takie lżejsze książki :)
OdpowiedzUsuńOkładka mi się podoba, ale treść już mniej.
OdpowiedzUsuńJak to młodzi, co innego ich interesuje niż osoby starsze :-)
OdpowiedzUsuńCiemne zaułki, kryminały to nie dla mnie. Nie spała bym po nocach po takiej lekturze
OdpowiedzUsuńNiestety bywają lepsze i słabsze książki, oby więcej tych pierwszych!
OdpowiedzUsuńGdzieś już czytałam opinię o tej książce i była zbliżona do twojej, osobiście nie szczególnie i mnie przekonuje ta książka.
OdpowiedzUsuńW takim razie ja ją odpuszczę sobie.
OdpowiedzUsuńTa książka chyba nie dla mnie, wolę coś bardziej rozwijającego...
OdpowiedzUsuńOstatnio mam problem z przeczytanie kilku stron, ale czas wrócic na dobre tory. Książka u mnie czeka na swoją kolej.
OdpowiedzUsuńakurat takie książki do mnie nie przemawiają, kobieca intuicja nie powinna być ważnym elementem fabuły ;-)
OdpowiedzUsuńJa z zasady nie czytam literatury dla młodzieży, a trudnych tematów tym bardziej unikam.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo zaciekawiona ta pozycją, chętnie się przekonam czy przypadnie mi do gustu. :)
OdpowiedzUsuńLubię tego typu książki, ale chyba tym razem sobie odpuszczę. Przyznaję, że już widzialam opinie na jej temat i spodziewałam się czegoś innego.
OdpowiedzUsuńMiałam tę książkę w ręku. Nie wiem, czemu się nie zdecydowałam na jej lekturę.
OdpowiedzUsuń