STILLHOUSE LAKE tom 4
"Nadchodzą kłopoty. Jedynym lekarstwem na nie jest po prostu przetrwanie."
Dałabym książce o pół stopnia wyższą notę, ale pod koniec przygody czytelniczej, choć sama nie potrafię w pełni sprecyzować dlaczego, czułam lekkie znużenie. Może to
kwestia tego, że to trzecie spotkanie utrzymane w podobnym stylu,
albo, co bardziej prawdopodobne, za mało zaskoczenia w finalnej odsłonie scenariusza zdarzeń. Jednak na tę
uwagę patrzcie z przymrużeniem oka, gdyż lektura jest
generalnie wciągająca i porywająca. Logicznie przemyślany thriller,
stawiający na zatrważające mroczne klimaty i dopracowane aspekty psychologiczne.
Lubię taki sposób zabawy z
czytelnikiem, wodzenie go za noc, budowanie dusznego napięcia i
wystawianie na ćwiczenie cierpliwości. Opisywana kluczowa rodzina to
nietuzinkowe postaci, naznaczone głęboką traumą, niedostosowane do życia
w nieprzyjaznej społeczności, będące w ustawicznym trybie ucieczki i walki, nawet jeśli osiądą w jakimś miejscu, a konkretnie Stillhouse. Ale trudno się
dziwić ludziom, że z wielką ostrożnością i strachem podchodzą do nich, nie
potrafią ogarnąć rozumem ogromu krzywd wyrządzonych przez ojca rodziny,
bezlitosnego kata i seryjnego mordercy. Czy faktycznie żona może nie
zdawać sobie sprawy, z tego, co okrutnego czyni jej partner? Do jakiego stopnia
można obarczać winą dzieci takiego zwyrodnialca i szaleńca?
Rachel Caine umiejętnie łączy wątki, każdy rozpoczyna niezależnie od
innych, ale w miarę rozwoju akcji, wszystko zaczyna ze sobą
przeplatać i łączyć. Gwen, jako prywatny detektyw, przygląda się nierozwiązanej
sprawie zaginionego młodego mężczyzny, który w tajemniczych
okolicznościach zniknął z baru w trakcie wieczoru z przyjaciółmi. Od
trzech lat nikt z rodziny i znajomych nie ma od niego wieści, najdrobniejszego tropu
potwierdzającego, że wciąż żyje. Jednocześnie kobieta musi radzić sobie z
wrogo do niej nastawionymi sąsiadami, paramilitarnym i przestępczym
klanem Belldenów. I jeszcze pojawiające się niepokojące świadectwa rewitalizacji ponurej religijnej sekty,
wydawałoby się ostatecznie rozwiązanej i całkowicie rozgromionej.
Pisarka narzuca szybkie tempo, często zmieniają się sceny, dochodzą nowe
okoliczności i ewentualności. Interesująco snuje się domysły i
przypuszczenia, choć niektóre ujęcia łatwo jest wyprzedzić zanim nadąży
za nimi fabuła, to jednak sympatycznie podążą się za relacją. Sporo
sensacyjnych motywów, zgrabnie wkomponowanych w scenariusz zdarzeń,
wiele się dzieje, a to ważne, kiedy chwytając za thriller liczy się na
mocne wrażenia czytelnicze. Żałuję, że wciąż nie mam okazji spotkać się z
drugim tomem serii, ale pierwszy "Żona mordercy" i trzeci "Polowanie na mordercę" już przybliżyłam na
Bookendorfinie, zerknijcie zatem na spisane wrażenia w poszukiwaniu większego rozwinięcia portretów bohaterów i ogólnego klimatu powieści.
4.5/6 - warto przeczytać
thriller psychologiczny, 430 stron, premiera 11.03.2020, tłumaczenie Adrian Napieralski
Książkę "Tajemnica mordercy" zgarnęłam z półki "kryminały".
Może to faktycznie kwestia monotonii i zbyt zbliżonego do siebie stylu. Też miewam podobne odczucia, sięgając często po książki tych samych autorów.
OdpowiedzUsuńAutor pisze w pewnym schemacie i powiela go , chyba dlatego potem mamy wrażenie ,że robi się monotonnie...
Usuńkrytynabozenna
No szkoda, nie za bardzo lubię taką schematyczność.
UsuńTa seria czeka już na swoją kolej w mojej biblioteczce. Jestem jej bardzo ciekawa. 😊
OdpowiedzUsuńZnam ta serię i bardzo cenię
OdpowiedzUsuńMmie ta książka nie zauroczyła. Nawet przeciwnie. Miałam wrażenie, że autorla chciała napisać jak najwięcej fajnych historii i gdzies powoli sama zaczynała się w tym gubić. Wiec moja ocena to takie 2/6 😊
OdpowiedzUsuńŚwietne motto na dzisiejsze czasy :-)
OdpowiedzUsuńkrystynabozenna
... nie znam tej serii, ale opis zachęca do przeczytania ...
OdpowiedzUsuńMyślę, że to kwestia przyzwyczajenia do stylu autora wywołuje takie znużenie. Sięgając po kolejną książkę znanego pisarza oczekujemy jednak zawsze w jakimś stopniu czegoś nowego. Jeśli wszystkie książki są do siebie podobne, napisane według jednego schematu, to nużymy się.
OdpowiedzUsuńMoże też coś w tym jest, choć ja akurat zawsze niecierpliwie zawsze wyczekuję nowych książek ulubionych autorów.
UsuńBardzo ciekawa pozycja! Rzadko czytam takie książki, zawsze o nich zapominam lubi wybieram fantastykę.
OdpowiedzUsuńMoże powinnaś zrobić sobie przerwę od takich powieści? :)
Czyli warto robić sobie dłuższe przerwy między tymi książkami. Ja cały czas uzupełniam swoją czytelniczą listę więc i ten tytuł sobie wpisuję.
OdpowiedzUsuń"Żonę mordercy" czytałam :) "Tajemnica mordercy" wydaje się intrygująca. :)
OdpowiedzUsuńsuper książka
OdpowiedzUsuńSerię kojarzę, ale nie czytałam żadnego tomu.
OdpowiedzUsuńDzięki twojemu opisowi chętniej sprawdzę co to za książka :)
OdpowiedzUsuńbardzo dobra recenzja, ale dlaczego taka niska ocena?
OdpowiedzUsuńO tak tak tak! Ten cykl mnie mega porwał, czwarty tom czytam już niebawem!
OdpowiedzUsuńBardzo problematyczna historia, ciekawa, choć nie w moim ulubionym klimacie :)
OdpowiedzUsuńTyle tych książek,że zastanawiam się nad kupnem czytnika, bo niestety za granicą ciężko znaleźć wiele książek
OdpowiedzUsuńNa pewno czytnik może okazać się pomocny, też z niego korzystam.
UsuńJak znajdę na audiobooku to chętnie przeczytam
OdpowiedzUsuńAleż jest tych mrocznych serii. Miłośnicy gatunku mają w czym wybierać.
OdpowiedzUsuńCzuję się zaintrygowana tą pozycją. Gdybym nie miała stosu książek do przeczytania odrazy bym się za nią zabrała :)
OdpowiedzUsuńBiblioteka Feniksa
Nazwisko autorki nie jest mi obce, ale nie czytałam jeszcze żadnej jej książki.
OdpowiedzUsuńKolejna pisarka, której cała twórczość jeszcze przede mną.
OdpowiedzUsuńTo dokładnie tak samo jak w moim przypadku, ale kojarzę tę serię.
UsuńZ twórczością tej autorki jeszcze nie miałem przyjemności
OdpowiedzUsuńKolejna fantastyczna i dość ciekawa pozycja i przyznam, że bardzo kusząca
OdpowiedzUsuńCzadem trzeba zrobić sobie detoks od jednego typu powieści, by potem wrócić do nich z radością.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa czy by mnie te tajemnice wciągnęły bez reszty. Lubię takie książki.
OdpowiedzUsuńOstatnio coraz częściej ciągnie mnie do tego typu książek, więc może niedługo sięgnę i po tę, albo i całą serię :)
OdpowiedzUsuńKolejna pozycja do nadrobienia, aż żałuję, że te Święta trwają tak krótko i zbyt mało czasu na czytanie :/ pozdrowienia 😘
OdpowiedzUsuńMam tę książkę już na swojej półce, więc niebawem i na nia przyjdzie pora :)
OdpowiedzUsuńSmutna, traumatyczna i na pewno po nią teraz nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńNie jestem fanka kryminałów, chyba wole je jednak oglądać niż czytać 😀
OdpowiedzUsuńTeż nie jestem fanem kryminałów, może się kiedyś przekonam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji czytać tej książki. Bardzo lubię czytać książki z gatunku psychologia, ale połączone z kryminałem to nie wiem czy by mi się spodobała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://www.carpe--diem.pl
Ja nie bardzo lubię się z taką tematyką książek :)
OdpowiedzUsuńza dużo kryminałów wydają, które mogłyby mnie zaciekawić, dlatego ich wcale nie czytam ;-)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zabieram się za audiobook. Czyta Olga Bołądź i robi to naprawdę rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńLubie taką tematykę i z chęcią po nią sięgam... kolejna książka która trafia na moją listę. Tylko kiedy ja ją przeczytam
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu warto przeczytac inny gatunek niż zazwyczaj, dla odskoczni :)
OdpowiedzUsuńMam tyle do czytania, że wybiorę coś jednotomowego i o lepszej ocenie.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś sięgnę, na razie muszę ogarnąć ten stos wstydu, który łypie na mnie z półki. :)
OdpowiedzUsuń