DOV ALFON
„Praca w służbach bezpieczeństwa to cyrk, a w każdym cyrku jest czas dla klaunów.”
Powieść nasycona realizmem środowiska agencji wywiadowczych, mnóstwo szczegółowych branżowych opisów i zakulisowych tajemnic, co mi szalenie odpowiadało, ale pojawiło się kilka niedociągnięć, które rzutowały na mniej porywającą i ekscytującą przygodę niż liczyłam. Intrygujący pomysł na fabułę, szeroko rozbudowany, wprowadzający wiele zgrabnie przeplatających się wątków, o międzynarodowym podłożu, liczne postaci i perspektywy ujęcia scenariusza zdarzeń. Świat białego wywiadu, internetowych nasłuchów, szpiegowskich rozgrywek, politycznych roszad, dyplomatycznych intryg, zbijania odpowiedzialności, podrzucania kukułczych jaj, wiszącego w powietrzu kryzysu na szczycie. Analiza napływających informacji, próby właściwej interpretacji, dokonywanie szacunków zysków i strat, wyprzedzania wrogów.
Dały o sobie znać syndromy typowe dla debiutów. Bezbarwne osobowości postaci, trudno jest dobrym kibicować, a złych potępiać, w zasadzie nie angażujemy się w ich losy. Nie przekonały osobliwe dialogi między pułkownikiem izraelskiego wywiadu i zastępczynią, niepotrzebnie nadano im cechy, co prawda delikatnego, ale jednak romantycznego rozwiązania. Dziwiły zachowania bohaterów w oderwaniu od wyszkolenia i doświadczenia. Tyle się słyszy i czyta o wyjątkowości izraelskiej agencji wywiadowczej i wydziału analityków, a w powieści zderzamy się z zespołem bez doświadczenia w prowadzeniu skomplikowanych tajnych dochodzeń. Klimat szpiegowski umiejętnie nakreślony, ale zabrakło treściwej akcji, spektakularnych incydentów, efektownych elementów, które nie pozwoliłyby na utratę koncentracji podczas poznawania książki.
Z paryskiego lotniska znika dwudziestoletni informatyk izraelskiego pochodzenia, szef wydziału marketingu w firmie software’owej. Śledztwem dość nieudolnie zajmuje się komisarz Jules Leger, zaś na miejscu zdarzenia zaskakująco szybko pojawia się izraelski funkcjonariusz, pułkownik Zeev Abadi. W tym czasie, sprzeczne rozkazy dochodzą do porucznik Oriany Talmor, pełniącej obowiązki szefowej sekcji specjalnej tajnej jednostki z siedzibą w Tel Awiw. Próby wyjaśnienia porwania, zdefiniowania zagrożenia, zapobieżenia zabójstwom, miksują się z wewnętrznymi zatargami i podchodami w siłach obronnych Izraela. Mam nadzieję, że Dov Alfon pokusi się o kontynuację przedstawionej
historii, w zaprezentowanym materiale drzemie ogromny potencjał do
snucia zawiłych śledztw i działań. Może już nie z udziałem tajemniczego
chińskiego oddziału komandosów, francuskiej policji kryminalnej i
amerykańskiej agencji wywiadowczej, ale wciąż w ramach izraelskiej
jednostki 8200. W końcu, szpiegowska arena wypełniona jest graczami z różnych zakątków świata, z ciekawą wirtuozerią aktywności, a zatem pomysłów nie zabraknie.
4/6 – warto przeczytać
powieść szpiegowska, 462 stron, premiera 30.09.2020, tłumaczenie Aga Zano
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca.
Och, powieści szpiegowskie to ostatnie, po co sięgam do czytania, muszę przyznać. Nawet, gdy mają dobre recenzje - nie mój typ. Kasia
OdpowiedzUsuńJak na debiut to i tak wysoka ocena :) Niech kolejne książki tego autora będą już tylko lepsze!
OdpowiedzUsuńSzpiegowskie tematy to dla mojego męża. Fascynuje się takimi historiami. Ciekawa jestem Jego opinii...
OdpowiedzUsuńchyba każdy facet chciał być kiedyś szpiegiem ;-)
UsuńJakoś nie przepadam za powieściami szpiegowskimi, choć sama nie wiem dlaczego. Z drugiej strony Czarna Owca to naprawdę dobre wydawnictwo, więc po tej recenzji mogłabym się skusić. Jak otworzą biblioteki, to kto wie? (zastroniec)
OdpowiedzUsuńchociaż strasznie się wzbraniałam, to ostatnio polubiłam taki klimat i z chęcią bym przeczytała tę książkę
OdpowiedzUsuńJa też długo unikałam tego typu powieści, ale ostatnio czytam ich naprawdę dużo i jestem pod wrażeniem.
UsuńJakos historie szpiegowskie nie sa w moim kregu zainteresowan,ale moze sprobuje skoro wedlug Ciebie warto.
OdpowiedzUsuńFabuła brzmi ciekawie, ale... papierowe postacie skutecznie mnie od lektury odstraszają.
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę, choć bohaterowie trochę zniechęcają. Może poczekam i zobaczę czy będzie druga część.
OdpowiedzUsuńPo powieści szpiegowskie to raczej nie sięgam, ale recenzja jak i fabuła bardzo ciekawa
OdpowiedzUsuńZa powieściami szpiegowskimi nie przepadam, choć przyznam, ze tu fabuła zapowiada się dośc interesujaco
OdpowiedzUsuńchciałabym polecieć do Paryża i zwiedzić te miasto miłego jeszcze dnia
OdpowiedzUsuńMnie się tu bardzo podoba sama okładka :). Ma naprawdę fajny klimat. Książki m nie miałam okazji jeszcze czytać.
OdpowiedzUsuńkiedyś takie powieści szpiegowskie czytałąm znacznie częściej, teraz jakoś mnie aż tak do siebie nie ciągną :)
OdpowiedzUsuńPropozycja idealna dla mnie, chociaż mam wrażenie w recenzji trochę krytycznie na nią spojrzałaś. Okładka również bardzo mnie zainteresowała.
OdpowiedzUsuńMało czytam powieści sensacyjnych, ale tutaj bardzo kusi mnie ten Paryż jako miejsce akcji.
OdpowiedzUsuńDawno nie czytałam żadnej powieści szpiegowskiej, a o tej nawet nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńJuż myślałam, żeby sięgnąć, ale jednak sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńPowieść szpiegowska? Brzmi wspaniale! Ale po Twojej recenzji nie wiem, czy jest to najlepszy reprezentant gatunku.
OdpowiedzUsuńSzkoda że mogło by być lepiej jeśli chodzi o tą książkę .
OdpowiedzUsuńTematyka książki zapowiada się dość ciekawie. Te szpiegowskie tematy na pewno wciągną na długie wieczory :)
OdpowiedzUsuńKorciło mnie, by po nią sięgnąć. Po Twojej recenzji mam coraz więcej wątpliwości.
OdpowiedzUsuńDla mnie książka całkiem dobra, chociaż gubiłam się w postaciach. Ale sam pomysł na fabułę bardzo fajny
OdpowiedzUsuńDobrze, że chociaż pomysł na fabułę się sprawdził w przypadku tej publikacji.
UsuńNie jest to pozycja , która jest dobra dla mnie, ale z pewnością szpiegowska powieść znajdzie wielu wielbicieli
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że łykam wszystko z Paryżem w tytule (niezależnie od gatunku)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystkie książki szpiegowskie, kryminalne, nie wiem, czy to dlatego, że wiodę taki spokojny żywot, czy dlatego, że lubię rozwiązywać zagadki, ale tematyka bardzo w moim guście.
OdpowiedzUsuńNiby wygląda na to, że nawet to moje klimaty, ale chyba jakoś mnie nie ciągnie do tej pozycji.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ta budowa postaci nie wyszła. Masz rację, że to częsta przypadłośc debiutujących autorów.
OdpowiedzUsuńJuż sam tytuł mnie zaciekawił, lubię wszystko co jest związane z Paryżem, z chęcią przeczytam tą książkę :) nawet jak jest to powieść szpiegowska
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie, lubię powieści szpiegowskie, także chętnie po nią sięgnę. Ostatnio najczęściej czytam świąteczne lektury, więc to będzie miła odmiana. :)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że mnie zaciekawiłaś tą recenzją. Warto sięgnąć po nią!
OdpowiedzUsuńAkurat powieści szpiegowskie mniej mnie kręcą niż kryminały no ale może ;)
OdpowiedzUsuńKolejna powieść warta uwagi. Zdecydownie bedzie ciekawie i tajemniczo. Chętnie po niąsięgnę. Kinga
OdpowiedzUsuńAle świetny cytat wybrałaś. Nic tylko czytać tą książkę, bo naradę mnie zachęcił i on i recenzja.
OdpowiedzUsuń