BARTŁOMIEJ KURAŚ
"Ludzie, zlitujcie się, dajcie nam szansę was uratować!!!"
Andrzej Maciata w apelu z 2014 roku, TOPR
Tytuł miło wypełnił nostalgiczny wieczór pierwszego dnia listopada, mieszanka ciekawych aspektów związanych ze śmiercią w górach. Płynna narracja, zajmująca tematyka, ale w okrojonej wersji, na zasadzie krótkich wzmianek, bez uszczegółowiania, a ja liczyłam na znacznie więcej. Książka skierowana do tych, którzy niewiele wiedzą o górach, albo nie w pełni okazują im szacunek, wybierają się na szlaki bez odpowiedniego przygotowania. Bartłomiej Kuraś stwarza szansę poczucia ducha gór, poznania niebezpieczeństw, zrozumienia dualizmu charakteru Tatr, zachwycających widoków i okazji zdobycia wewnętrznej równowagi, w zestawieniu z licznymi pułapkami terenu i błyskawicznej zmienności pogody. W tym aspekcie, autor wyśmienicie spisał się, wczuwamy się w różne głosy tatrzańskich szczytów.
Publikację wypełniają prawdziwe dramatyczne historie, które powinny dać okazjonalnemu turyście wgląd w zapisy kronik śmierci w górach. A śmierć czyha na szlakach, szczytach, w jaskiniach, podczas spadających kamieni, lawin, halnego, oraz ratowania tych, którzy wpadli w tarapaty. Ale śmierć dotyka nie tylko ludzi, także zwierzęta, jak niedźwiedzie, świstaki, kozice, konie, poprzez bezmyślność i kłusownictwo. Roślinność wymiera pod butami milionów turystów, krajobrazy tracą na pięknie przez pomysły zwolenników masowej turystyki, budowania ośrodków wypoczynkowych i sportowych. Garść danych o początkach Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, znakomitych reprezentantach, sposobie finansowania. O znalezionych przypadkowo kościach ludzkich, nierozwiązanych zagadkach kryminalnych, cmentarzach. Największe wrażenie zrobił na mnie opis łapania oddechu przez naturę, kiedy pandemia wymusiła zamknięcie szlaków. Przyroda szybko udowodniła, że doskonale poradzi sobie bez intruza, jakim jest człowiek. Przytaczam za autorem Stanisława Witkiewicza, "Spojrzeliśmy ku Tatrom. Płynęły morzem blasków i błękitów - czyste, jasne, kryształowe, srebrzyste, w śnieżnej, skrzącej się, niepokalanej Bieli.", i zachęcam do wsłuchania się w zbliżone tematycznie "Wołanie w górach" Michała Jagiełły.
3.5/6 - w wolnym czasie
literatura faktu, 256 stron, premiera 16.09.2020
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Agora.
Dramatyczne historie - nie wiem czy jestem gotowa się z tym zmierzyć, ale brzmi bardzo ciekawie
OdpowiedzUsuńMiłośnicy gór z pewnością powinni mieć tę publikację na uwadze.
UsuńTak. Właśnie sobie zapisałam tytuł i kupię bratu na urodziny :)
UsuńKsiążka musi być bardo ciekawa. Wydaje mi ię, że najgorsze jest to, że najwięcej wypadków jest jednak przez głupotę i brak wyobraźni u ludzi.
OdpowiedzUsuńKsiazka napewno bardzo ciekawa. No i zdecydowanie moj temat :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się książka być ciekawa, super recenzja miłego dnia
OdpowiedzUsuńNie jest to moja ulubiona tematyka i pewnie po tę książkę nie sięgnę. Ale prawdą jest to, co napisano w cytacie. Ludzie często sami nie dają sobie pomóc.
OdpowiedzUsuńTo też nie do końca moja tematyka, więc także sobie ją odpuszczę.
UsuńChwytliwy tytuł ale nie jestem przekonana czy jest to książka dla mnie. Aktualnie wole czytać coś przyjemniejszego
OdpowiedzUsuńNie przepadam za tą tematyką, ale dla miłośników gór, książka na pewno bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńNie jest to typ literatury za jakim przepadam, jednakże tematyka może spodobać się choćby miłośnikom gór i przydać osobom, które nie traktują ich zbyt poważnie.
OdpowiedzUsuńJestem tego samego zdania, ja z górami akurat nie mam za wiele wspólnego.
UsuńNie za bardzo przepadam za tego typu publikacjami, więc sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej książki, tym bardziej że dotyczy naszych polskich gór. Może sięgnę po nią w wolnej chwili. :)
OdpowiedzUsuńKsiążki podróżnicze zy przygodowe uwielbiam, ale jakoś tematyka górska mnie nie kręci.
OdpowiedzUsuńChociaż są to historie trudne, bardzo chętnie je poznam.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam. Bardzo ciekawa książka.
OdpowiedzUsuńdla mnie chyba zbyt wstrząsająca i prawdziwa
UsuńNie do końca przepadam za taką tematyką, ale myślę że może być ciekawa dla miłośników gór.
OdpowiedzUsuńSą elementy, które przedstawiłaś, które mnie zainteresowały, jak ten wątek z naturą
OdpowiedzUsuńMój brat jest miłośnikiem gór, więc z pewnością ta książka przypadnie mu do gustu
OdpowiedzUsuńNie są to moje klimaty książkowe, ale wiem że wiele osób lubi taką tematykę ;)
OdpowiedzUsuńbyłam ciekawa, czy tylko tytuł chwytliwy, tematyka nie dla mnie, ale wiem komu polecę :-)
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje mi się ciekawa, dwie płaszczyzny w niej opisane są niezwykle poruszające, śmierć człowieka i śmierć natury... Tematy warte uwagi, chętnie bym przeczytała, szczególnie w tym trudnym dla nas okresie pandemii, by móc zauważyć przynajmniej jakieś korzyści z tego wszystkiego dla naszego środowiska. Każdy medal ma dwie strony, myślę, że można to odczuć po lekturze tek książki.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że ta książka powinna mi się spodobać.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Ja góry podziwiam, bardzo podoba mi się chodzenie po górach, ale sama nigdy tak naprawdę nie chodziłam. Ogromnie szanuję pracę ratowników, którzy ryzykują własne życie by najczęściej uratować tych, którzy pomyśleć zapomnieli.
OdpowiedzUsuńLubię literaturę faktu. Kocham góry.
OdpowiedzUsuńCzytam chętnie tego typu książki, nie aby szukać sensacji, ale aby się czegoś dowiedzieć. Góry są cudowne, ale i niebezpieczne. Zwłaszcza dla bezmyślnych ludzi, idących bez przygotowania.
Pozdrawiam :-)
Irena
Z tą książką to ja się na pewno poznam ;)
OdpowiedzUsuńZauważyłam, że ostatnio powolutku przekonuję się do literatury faktu 😊😊😊
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tej książki. Lubię takie historie, ponieważ uświadamiają nam, na czym polega praca ratowników górskich. Uczy odpowiedzialności i szacowania swoich sił na zamiary.
OdpowiedzUsuńTo nie dla mnie ksiązka, nie lubię takich historii, bo mnie przygnębiają.
OdpowiedzUsuńDo wędrowania po górach trzeba się dobrze przygotować o czym ludzie zapominają. Natura w sumie jest w stanie sama sobie pomoc. Mimo wszystko 3.5 to dość niska ocena
OdpowiedzUsuńTemat ciekawy - więc szkoda,że ocena taka niska. Mimo wszystko dobra lektura ku przestrodze dla wszystkich górołazów.
OdpowiedzUsuń