LUIS MONTERO MANGLANO
"Anonimowość to najgorsze przekleństwo artysty."
Czytałam wszystkie powieści Luisa Montero Manglano ("Stół króla Salomona", "Łańcuch Proroka", "Miasto Świętych Mężów"), każda dostarczyła niezwykłych wrażeń, przyjemnie wypełniła wieczór, a przy tym stała się inspiracją do poszerzania horyzontów, sięgania po książki popularnonaukowe, przybliżające historyczne miejsca, wydarzenia i postaci. "Muzeum luster" skłoniło do zaprzyjaźnienia się z historią sztuki, zaowocowało przeglądaniem albumów i internetowych stron poświęconych mniej lub bardziej znanym malarskim dziełom sztuki.
Dla wygody czytelników na końcu książki dołączono kolorowe zdjęcia obrazów, ich znajomość odgrywa znaczącą rolę podczas śledzenia fabuły. A jest ona wypełniona różnorodnymi elementami sensacji, w niektórych momentach ociera się nawet o horror, choć głównie stawia na równomiernie rozmieszczone akcenty thrillera. Od pierwszej do ostatniej strony autor trzyma wysoki poziom napięcia i niepewności, podgrzewa atmosferę efektownymi incydentami, nie skąpi odbiorcy scen osobliwych morderstw i atmosfery dwustuletniego spisku. Umiejętnie wplata koloryt starożytnych wierzeń, legend i mitów. Połączenie mitologii ze sztuką i mroczną stroną natury człowieka daje wybuchową mieszankę emocji i dramatyzmu. Czytelnik sympatycznie wciąga się w symbolikę i interpretacje, długie cienie tajemnic i tajnych spisków, tajnych organizacji i fałszywych tytułów, dziwacznych postaw i szaleńczych zachowań. Wszystko ma ścisły związek z Muzeum Prado, jednym z największych na świecie, zlokalizowanym w Madrycie, ściągającym rzesze turystów.
Z okazji dwusetnej rocznicy powstania Muzeum Prado prowadzone są działania promocyjne uświetniające obchody. Zorganizowano międzynarodowy konkurs kopistów, zaproszono sześć znakomitych talentów. Uczestnikom prestiżowej konkurencji pozostawiono wolną rękę w wyborze dzieł mistrzów do powielenia. Od początku rywalizacji towarzyszy aura śmierci, dochodzi do cyklu makabrycznych morderstw, a działania policji w ramach śledztwa pozostawiają wiele do życzenia. W budynkach muzeum kryje się coś gniewnego, złowrogiego i niezrozumiałego, co tylko czeka, by przebudzić się z całą mocą. Rozległa sieć galerii w piwnicach, fałszywe ściany, zapomniane przejścia, zamaskowane windy, zakurzone korytarze, tworzą zatrważający labirynt do odkrycia.
Autor narzuca dynamiczne tempo, jednak znajduje czas na uszczegółowione opisy, znakomicie orientuje się w historii sztuki i rewelacyjnie wykorzystuje wiedzę do kreślenia zajmującej intrygi, a przy tym reprezentuje przyjazny styl narracji. Co prawda, liczyłam na bardziej złożoną fabułę, więcej wątków, ale powstałoby wówczas wrażenie chaosu, a tak mamy płynnie, przejrzyście i przekonująco odmalowany klimat i scenariusz zdarzeń. Łatwo podekscytować się przygodą, rozemocjonować kasandrycznymi losami bohaterów. Jak na szali klęski i wygranej rozłożą się atrybuty oszustwa, nepotyzmu, koneksji, łapówkarstwa, kłamstwa, krętactwa i plotkarstwa? Czy postaci zdołają przygotować się do perwersyjnej gry luster, podłapią zasady i unikną pułapek?
5/6 - koniecznie przeczytaj
sensacja, 472 strony, premiera 27.10.2020 (2019)
tłumaczenie Katarzyna Okrasko i Agata Ostrowska
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Rebis.
Muzeum Luster czeka u mnie na półce, zapowiada się doskonała czytelnicza uczta
OdpowiedzUsuńBrzmi calkiem ciekawie polecę komuś ten tytuł.
OdpowiedzUsuńLubię oglądać i analizować dzieła sztuki, zatem jest to książka, po którą sięgnę z przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze tych książek, ale skoro tak wysoko je oceniasz to po nie śięgnę.
OdpowiedzUsuńFabuła wydaje się niesamowita. Muszę przeczytać koniecznie.
OdpowiedzUsuńBędę niebawem robiłą zamówienie, bo zbierało mi się kilka ttułow dla mnie i Jasia d zamówienia. Dięki za polecenie. Chętbie przeczytam
OdpowiedzUsuńTen autor ma jeszcze inne powieści i je również warto przeczytać.
UsuńJestem zaintrygowana twórczością tego autora :)
UsuńSłusznie! Świetne pisze książki, takie w stylu przygodowym, trochę mi się jego pierwsza pozycja kojarzyła z Brownem, trochę z Indianą Jonesem.
UsuńNie jestem pewna czy to książka dla mnie, ale kusi mnie, żeby się o tym przekonać. :)
OdpowiedzUsuńJuż wiem jaką książkę dołożę mamie do prezentu gwiazdkowego, brzmi jak tytuł napisany dla niej.
OdpowiedzUsuńCzytałam inną powieść tego autora i była bardzo dobra. Jestem przekonana, że po tę też sięgnę.
OdpowiedzUsuńMnie bardzo podoba się okładka tej książki. Kiedyś się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twoja recenzja. Byłam w tym muzeum więc i lepiej mi się by czytalo tą książkę. Zapraszam też do siebie na www.chicbykate.com. Mam też recenzje książek.
OdpowiedzUsuńCóż, każdy artysta chce być sławny...
OdpowiedzUsuńNie znam takiego, co by nie chciał...
Bardzo mnie kusi, wydaje się być ciekawa.
OdpowiedzUsuńNie znam dzieł tego autora, jednak ta pozycja bardzo mnie zaciekawiła ;)
OdpowiedzUsuńDobrze, że tempo akcji jest dynamiczne. Takie książki lubię najbardziej.
OdpowiedzUsuńNie znam Autora, ale TWoja recenzja bardzo zachęca. Tytuł wydaje się być bardzo ciekawy.
OdpowiedzUsuńLubię takie książki. Chętnie przeczytam i dam się porwać lekturze :D
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że mnie zaciekawiła ta recenzja. Mam wrażenie, że ta książka to nie tylko dobry kryminał, lecz także okazja do spotkania ze światem sztuki :)
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie, czuję się skuszona ;)
OdpowiedzUsuńFabuła wydaję się być bardzo ciekawa i intrygująca :) Może znajdę dla niej trochę czasu.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie książki z elementami kultury i sztuki. To jest pozycja idealna dla mnie :)
OdpowiedzUsuńTo musi być fajna przygoda czytelnicza tak w trakcie czytania zerkać na obrazy z tyłu książki. Czasem mi się zdarzy podczas czytania odłożyć książkę żeby zaczerpnąć jakiś dodatkowych informacji, a tak ma się wszystko jak na dłoni.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tego typu literaturę, więc coś czuję, że sięgnę w wolnej chwili. :)
OdpowiedzUsuńdzisiaj kiedy czytałam książkę, trafiłam na tak emocjonujący fragment, że nie mogłam się oderwać i stwierdziłam, że brakuje mi takich emocji, więc na pewno sięgnę po tę sensację :-)
OdpowiedzUsuńA ja mam tyle emocji na co dzień, że szukam spokoju w książkach :-)
UsuńMam ją już i mam nadzieję, że uda mi się ją przeczytać jeszcze w tym roku.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Ja natomiast nie czytałam jeszcze żadnej książki tego autora - ale wnioskuję,że warto po nie sięgnąć :)
OdpowiedzUsuń