czwartek, 11 stycznia 2024

GILOTYNA MARZEŃ

ROBERT JORDAN

KOŁO CZASU tom 11

„Słodycz triumfu i gorycz porażki… obie są gilotyną marzeń.”
Madoc Comadrin, „Mgła i stal”


Moje przygody czytelnicze z tą serią należą do poszatkowanych. Tomy czytam naprzemiennie, jak tylko dowolny wpadnie mi w ręce natychmiast się za niego zabieram. Jednak zupełnie mi to nie przeszkadza. Robert Jordan stworzył tak fascynujący świat, że wchodzę w niego z ogromnym entuzjazmem, niesiona ciekawością przeszłości i przyszłości bohaterów. Historie fantastycznie relaksują, wprawiają w dobry nastrój, pochłaniają na tyle, aby na więcej niż chwilę zapomnieć o realnym świecie. Seria „Koło czasu” to przedstawicielka ciągu przygód, które nie nużą i nie wyczerpują się z pomysłów, a wręcz odwrotnie, za każdym razem oferuje coś szalenie intrygującego dla odbiorcy. Gorąco zachęcam do jej poznania, zwłaszcza osoby uwielbiające maraton czytelniczy, mocno zżywające się z postaciami, nie chcące się z nimi rozstawać, dobrze odnajdujące się w złożonym przedstawianym świecie, uwielbiające szczególny klimat łączący przygodę, intrygę i magię. Takie spotkania z książkami, napisanymi na wysokim poziomie, szalenie mi odpowiadają. 

W "Gilotynie marzeń" wiele się dzieje. Imponuje różnorodność miejsc akcji. Zachwyca dynamika scen. Wątki zgrabnie przeplatają się. Nie można być pewnym tego, co za chwilę się wydarzy, jakie decyzje podejmą bohaterowie, z czym wewnętrznym i zewnętrznym przyjdzie się im zmierzyć. Znakomicie rozłożone napięcie i dramaturgia. Sugestywnie odbieramy to, co się wydarza, zwłaszcza że otrzymujemy wyjątkowo barwne opisy. Przywiązujemy się do postaci, entuzjastycznie przyglądamy się ich mnogości i duchowemu rozwojowi, doceniamy wkład w realizację postanowień, podziwiamy za upór i odwagę, dajemy się przekonać wizerunkami. Powieść potrafi zaskoczyć, wykonać zwrot w scenariuszu zdarzeń, obrać niespodziewany kierunek, a to mile widziane przez czytelnika. Walki, bitwy, potyczki, oblężenia, zasadzki, intrygi, knowania, fortele, niebezpieczeństwa, zapowiedź ostatecznych konfrontacji i rozstrzygnięć. 

Znakomity tom serii, dający wiele radości i satysfakcji, sprawiający, że nie żałuje się poświęconemu mu czasu, nawet jeśli zarywa się noc. Niemal tysiąc stron wciągającej rozbudowanej historii, okazałej i monumentalnej, wykazującej się wielką dbałością o szczegóły. Nie tyle książka, co księga zadziwiających przygód w najwyższym stopniu wiarygodnie przedstawionym świecie, w którym uczestniczą imponujące stworzenia, podłe kreatury, karykaturalne istoty, ale także obecna jest miłość, przyjaźń i oddanie, zaś podzielone zaufanie, niepełna wiedza i wieloznaczne interpretacje nadają szczególny ton incydentom. Każdy rozdział z fantastyczną niespodzianką lub ekscytującym zawieszeniem akcji. Serię rozpoczyna "Oko Świata", przestawiłam je na Bookendorfinie, szybko zorientujecie się, że to wysokich lotów przygoda czytelnicza, warto nadmienić, że każdy tom zacieśnia więź przyjaźni z czytelnikiem.

5/6 - koniecznie przeczytaj
fantasy, 946 stron, premiera 21.11.2023 (2003), tłumaczenie Jan Karłowski
Tekst powstał w ramach współpracy z DużeKa.pl

5 komentarzy:

  1. może bardziej mojemu mężowi ta propozycja by się spodobała, mi niekoniecznie
    dyedblonde

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejna wielotomowa seria, którą czytasz. Jestem pod wrażeniem, bo mnie chwilami brakuje już cierpliwości, aby czekać na kolejne tomy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zupełnie nie kojarzę tej fantastycznej serii, a myślę, że może mi się spodobać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Po książki z gatunku fantasy nie sięgam w ogóle, bo jakoś do mnie nie przemawiają.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie jestem fanką gatunku
    Na pewno książka zdobyła swoich fanów

    OdpowiedzUsuń