pod redakcją Briana Sibleya
„Zbyt mało wiesz o tej ziemi jak na kogoś, kto ma zostać jej królem.”
Fantastyczna przygoda czytelnicza, szczególnie dla fanów twórczości J.R.R. Tolkiena, ale nie tylko, wielkie smakowanie poznawania historii wyspiarskiego królestwa. Imponujące rozmachem i szczegółowością obrazy wyobraźni autora odnośnie skrawka pięcioramiennego lądu otoczonego wodą. Druga Era Śródziemia obfituje w różnorodne wydarzenia, a im głębiej czytelnik się w nią zanurza, tym lepiej ją poznaje, rozumie i uwzględniania w powieściach z nią powiązanych.
Brian Sibley dokonuje kompilacji fragmentów wielu tekstów z dzieł Tolkiena wspominających o Númenorze, układa chronologicznie i wzbogaca przypisami. Znakomicie się je pochłania, tym bardziej, że redakcja na wysokim poziomie, a i towarzysząca oprawa graficzna sugestywnie klimatyczna. Ilustracje i szkice Alana Lee dynamicznie przenoszą w przywołany starożytny świat, ocalony od zapomnienia i wysuwający się na pierwszy plan. Mapy ułatwiają ulokowanie miejsc i szersze spojrzenie na nie. Cudownie poruszać się po barwnej historii wyspy, jej królewskim, politycznym, społecznym i kulturalnym uwarunkowaniom, geografii, przyrodzie, codziennym życiu mieszkańców, używanym języku, praktykowanym rzemiośle, wyglądzie, zdrowiu, rozrywkach, starości i długowieczności. Wzloty, rozkwit, zepsucie i upadek. Cywilizacja przemijająca w kręcącym się kole losów różnych ludów, ściągająca na siebie katastrofę duchową i fizyczną.
Wstęp do publikacji, poprzedzające go informacje o zawartości książki, a także kilka słów o tym, co działo się przed Drugą Erą, dostarczają podsumowania wzmianek i rozległego rzutu oka na historię Númenoru. Książka przywołuje wiele wrażeń, można ją chłonąć w dłuższych odcinkach lub skoncentrować się na wybranych. Precyzyjnie oddzielone części ułatwiają poruszanie się i odnajdywanie poszukiwanych informacji. Tolkien należy do moich ulubionych pisarzy, chętnie wracam do jego twórczości, a teraz, za pośrednictwem tego wydania, otrzymuję nęcący impuls, aby kolejny raz zabrać się za nią, z większą radością i zrozumieniem. Uwielbiam szkatułkowe i epickie przygody czytelnicze, napisane z rozmachem i dbałością o szczegóły, wiem, że należą do świata fantasy, ale jednocześnie mam wrażenie, że w osobliwy sposób żyją, toczy się w nich bieg historii, którego poznawanie niesamowicie ekscytuje i dostarcza wiele satysfakcji. Doskonały prezent dla miłośników twórczości Tolkiena, każdy z nich chciałby mieć "Upadek Númenoru" na półce i często do niej zaglądać, zazdroszczę tym, którzy po raz pierwszy będą ją poznawać.
5.5/6 - koniecznie przeczytaj
fantasy, 312 stron, premiera 14.11.2023 (2022), tłumaczenie Paulina Braiter, ilustracje Alan Lee
Tekst powstał w ramach współpracy z Papierowe Motyle.pl
Świetna recenzja, przyjemnie się czytało! Też piszę recenzje książek. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚliczne ilustracje, na pewno umilają czas z książka
OdpowiedzUsuńTego autora czytałam do tej pory jedno wydanie z opracowaniem, dla mnie świetna sprawa.
OdpowiedzUsuńChętnie bym poczytała. Uwielbiam Władców Pierścieni
OdpowiedzUsuńte ilustracja wyglądają genialnie, wykonane z ogromną starannością :)
OdpowiedzUsuńSuper propozycja dla zwolenników tego gatunku
dyedblonde
W moim przypadku mam co nadrabiać, jeśli weźmie się pod uwagę twórczość tego autora.
Usuń„Upadek numenoru” to jedyna książka po „Silmarillion”, którą warto przeczytać oczywiście nie liczę do tego trylogii i Hobbita bo to samo przez się jest zrozumiałe. Angela
OdpowiedzUsuń