KRÓTKA HISTORIA INFORMACJI
YUVAL NOAH HARARI
„Ludzie wchodzą w posiadanie ogromnych mocy, budując rozległe sieci współpracy, ale kształt tych sieci predysponuje ich do niemądrego pożytkowania wszelkich osiągnięć.”
Tym, co w dużym stopniu definiuje homo sapiens jest informacja, przekazywana z pokolenie na pokolenie, stanowiąca całościowy dorobek ludzkości. Informacja to baza pod wszelkie wynalazki i odkrywcze idee, ale również potężne narzędzie władzy, sterowania i ustanawiania porządku, bez względu na to, czy informacja powiązana z prawdą czy fikcją, obiektywnym lub subiektywnym przetwarzaniem. Historycznie to człowiek tworzył informację, wzbogacał ją kolejnymi warstwami, nadawał pożądany kształt, wybierał nośniki danych. Jednak w miarę rozwoju postępu technologicznego, rozbudowywania sieci informacyjnej, szybkości kolekcjonowania danych, uaktywnienia sztucznej inteligencji do zastępowania ludzi w procesie decyzyjnym, nadania jej prawa do samodzielnego podejmowania decyzji, pojawia się wiele zagrożeń powiązanych z utratą nad nią kontroli i niewystarczającą oprawą wyposażenia instytucji w silne mechanizmy samokorekty. Jesteśmy coraz bardziej świadomi zrzekania się odpowiedzialności od niezamierzonych skutków zdobyczy intelektualnych, zagrażaniu ekologicznym podstawom egzystencji na planecie, a nawet bliskości globalnej wojny z bronią zagłady, lecz niewiele działamy w kierunku dających poczucie bezpieczeństwa zabezpieczeń.
Yuval Noah Harari uświadamia, że przyznając AI wiele uprawnień może skutkować odmianą biegu historii naszego gatunku i toku ewolucji wszystkich form życia. W obszernej publikacji dokonuje przeglądu rozwoju ludzkich sieci informatycznych, od starożytnych królestw po współczesne państwa. Skupia się na zagadnieniach koncentracji i rozproszenia informacji, problemie błędnych informacji i mechanizmów samonaprawy. Zwraca uwagę, że tworzenie nowych rodzajów sieci informacyjnych, zwłaszcza bez zastanowienia się nad implikacjami gospodarczymi, społecznymi i politycznymi, może doprowadzić do eksterminacji organiczności na korzyść nieorganiczności. Zagląda w przyszłość, by poddać analizie style radzenia sobie przez typy społeczeństw w sprawie obietnic i zagrożeń sztucznej inteligencji. Publikacja wciąga tematyką, daje do myślenia, skłania do bliższego przyjrzenia się przykładom z różnych sfer życia człowieka, odwołań i skojarzeń.
Niektóre fragmenty książki sprawiają wrażenie kolejnych powtórzeń tych samych przekazów i wniosków. Czasem jest pobieżnie, kiedy indziej uproszczenie, ale tym charakteryzują się popularnonaukowe wydania, skierowane do mniej oczytanych czytelników i mniej uważnych obserwatorów rzeczywistości. Przyjmuję tłumaczenie tego typu zabiegów narracyjnych, wszystko dla podkreślenia kluczowych myśli, przystępnego zobrazowania, trafnego uświadomienia i silnego wzmocnienia, jednak gdyby wykreślić powielenia zaprezentowany materiał zyskałby w oczach bardziej wymagających odbiorców. Nie brakuje obszernych przypisów i przydatnego indeksu. Podoba mi się określenie krzemowa kurtyna, chętnie będę się nim posługiwać. Zerknij również na opowieści graficzne tego autora zaprezentowane na Bookendorfinie (”Sapiens. Narodziny ludzkości", "Sapiens. Filary cywilizacji", „Niepowstrzymani. Jak przejęliśmy władzę nad światem”, „Niepowstrzymani 2. Dlaczego świat nie jest sprawiedliwy”). Atrakcyjne spotkania z historią.
4.5/6 - warto przeczytać
literatura popularnonaukowa, historia, informacja, 616 stron, premiera 13.11.2024
tłumaczenie Justyn Hunia
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Literackiemu.
Pojawia się wiele zagrożeń z AI, których ludzie jakby nie chcą widzieć bądź udają, że ich nie widzą, co jest bardzo niepokojące.
OdpowiedzUsuńświetna pozycja, dzieki za polecajkę , muszę jej poszukac
OdpowiedzUsuńMnie też zainteresowała całkiem dobrze się zapowiada.
OdpowiedzUsuńBrzmi naprawdę ciekawie, myślę, że powtórzenia aż tak bardzo by mi nie przeszkadzały.
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie. Nie słyszałam tego tytułu.
OdpowiedzUsuńCiekawy temat, myślę, że ta propozycja jest w stanie mnie wciągnąć i z chęcią ją przeczytam do ostatniej strony.
OdpowiedzUsuń