KATARZYNA BONDA
JAKUB SOBIESKI tom 4
„Pozamykał kolejne drzwi i siłował się właśnie z kratą antywłamaniową, kiedy zobaczył czarny suv volvo zaparkowany przed bramą...”
Pożądanie pokręcona zagadka detektywistyczna, kilka płaszczyzn rozgrywania kryminalnej partii, nagłe zwroty akcji, niejednoznaczność w interpretacji postaci. Entuzjastycznie wciągnęłam się w intrygę, doceniłam pomysł autorki na pogmatwanie relacji między bohaterami. W pewnym momencie czułam się nawet nieco oszołomiona siecią intryg i drugiego dna scenariusza zdarzeń, ale korzystnie to odebrałam. Nie do końca sympatyzowałam z kluczową postacią serii. Jakub Sobieski nie zaimponował w tej odsłonie. Wydawał się mało skuteczny w detektywistycznej pracy. Drażniła jego pobudliwość i pochopność w czynach. Jednakże, nie mogłam mu się dziwić, w docieraniu do prawdy nieustannie szedł pod prąd wyłaniających się faktów i intencji aktorów prywatnego śledztwa.
Zaginięcie szesnastolatki wzbudził niepokój rodziców, ale również znajomego im środowiska. Kłamstwa, zatajanie kluczowych informacji i podawanie fałszywych powodów zdawały się być na porządku dziennym i nie mieć końca. Katarzyna Bonda umiejętnie trzymała w ukryciu tożsamość mordercy, podprowadzała czytelnika na nieprawdziwe tropy i przewrotne podpowiedzi. Finałowa odsłona powieści spodobała mi się, udanie połączyła podejrzenia, założenia i wyjaśnienia, chociaż nie wyróżniła się czymś szczególnym. „Na uwięzi” nie trzymało mocno w napięciu, lecz zapewniło wystarczającą dawkę kryminalnego dreszczyku, aby zaangażować się w fabułę i sympatycznie spędzić z książką wieczór. Styl narracji jak najbardziej na plus. Zerknij na wrażenia po spotkaniu z poprzednimi tomami serii z udziałem detektywa Jakuba Sobieskiego ("O włos", "Ze złości", "Do cna"), a także na przygody kryminalne z Hubertem Meyerem ("Nikt nie musi wiedzieć", "Klatka dla niewinnych", "Balwierz"), kolejną serią "Miłość leczy rany", przybliżone na Bookendorfinie.
4.5/6 – warto przeczytać
kryminał, 352 strony, premiera 08.11.2023
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Mu
oj, koniecznie muszę wrócić do twóczości Bondy
OdpowiedzUsuńdawno nie miałam okazji czytać twórczości K. Bondy także najwyższy czas powrócić
OdpowiedzUsuńdyedblonde
Lubię książki tej autorki. Ten tytuł jeszcze przede mną.
OdpowiedzUsuńZnam oczywiście nazwisko autorki, bo to moje książkowe klimaty, ale...nie przeczytałam jeszcze żadnej jej książki! Muszę to kiedyś zmienić
OdpowiedzUsuń