niedziela, 21 stycznia 2018

W DOMU Harlan Coben

MYRON BOLITAR tom 11

"Trzeba żyć niebezpiecznie, przyjacielu. Dopiero wtedy jest co smakować."

Cała istota wciągającego zaczytania podczas tej przygody tkwi w specyficznym poczuciu humoru autora, jeśli tylko wpasuje się w nasz nastrój, powieść zyskuje na atrakcyjności i efektowności. Lekki i przyjazny styl ułatwia zanurzanie się w przybliżanej historii, ciekawe sylwetki bohaterów powodują, że chętnie śledzimy scenariusz zdarzeń, zaś dynamiczne rytmy czynią wszystko frapującym. Intryga ekscytująco rozwija się, wiele się dzieje, nagłe zmiany w kierunku akcji, zaskakujące incydenty, naturalnie nakręcająca się spirala niepewności i niepokoju.

Podobało mi się przedzieranie przez tajemnice i sekrety, odtwarzanie zagadkowych zależności, interpretowanie usłyszanych słów, poznawanie coraz bardziej zatrważającej i przerażającej prawdy. Zwłaszcza druga część powieści zrobiła na mnie spore wrażenie, nie przypuszczałam, że właśnie w ten sposób wszystko się potoczy, autor wykazał się sporą kreatywnością, sprytem w angażowaniu czytelnika i umiejętnością pozostawienia z dobrym wydźwiękiem.

Dziesięć lat temu doszło do zuchwałego porwania dwójki sześcioletnich chłopców wywodzących się z bardzo zamożnych rodów. Prowadzone śledztwo nie przyniosło oczekiwanych rezultatów, jednak obie zaprzyjaźnione rodziny wciąż wyczekują swoich bliskich. Poszukiwania prowadzi także jeden z wujków dzieci, Windsor Horne Lockwood III, człowiek o mrocznej przeszłości, przyjaciel Myrona Bolitara, głównej postaci serii. Windsor trafia na obiecujący trop w Londynie, jednak nie wszystko układa się zgodnie z jego zamierzeniami, stąd zwrócenie się o pomoc do Myrona. Od tego momentu mocno skomplikowana i pogmatwana sprawa zaczyna odsłaniać słabości i defekty. Wydaje się, że szybko uda się doprowadzić do jej rozwiązania, ale wyłania się kolejna mieszanka pozorów, zafałszowań i kłamstw. Dokąd zdoła dotrzeć prywatne śledztwo?

W powieści wiele nawiązań do trójki siedemnastoletnich bohaterów, których losy zostały opisane w trylogii "Mickey Bolitar" ("Schronienie", "Kilka sekund od śmierci", "Odnaleziony"), ale nawet jeśli ktoś jej nie czytał, i tak świetnie odnajdzie się w jedenastym tomie serii, autor wszystko wyjaśnia i uzupełnia w razie konieczności. Zerknijcie także na moje wrażenia po przeczytaniu książki "Już mnie nie oszukasz", fascynującej lektury na odprężenie w barwach thriller przygody.

4/6 - warto przeczytać
thriller, 416 stron, premiera 17.01.2018, tłumaczenie Jan Kraśko
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.

66 komentarzy:

  1. Okładka zapowiada niepokojący klimat :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Recenzja brzmi interesująco. Sekrety, zagadki zawsze intrygują i zapowiadają przyjemne zaczytanie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem w trakcie lektury - bardzo intrygująca i pochłaniająca :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten Myron to się rozrósł temu Cobenowsi nieziemsko. Do pewnego momentu kontrolowałem jeszcze, co nowego się pojawia z serii, a co singiel. Ale teraz to już nie ogarniam w ogóle. I długo nic od mistrza twistów fabularnych nie czytałem. W tym roku ze 2 chwycę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Trochę kojarzy mi się z Agathą Christie, przynajmniej ta historia. Zapowiada się ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam książki tego autora. Ta już na mnie czeka.:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Coben jest jednym z nielicznych autorów, po których twórczość mogę sięgać w ciemno 👍 I chętnie to robię 😉

    OdpowiedzUsuń
  8. Brzmi ciekawie, szczególnie połączenie specyficznego humoru z sukcesywnym wciąganiem czytelnika w akcję :) a w jakich czasach dzieje się ta historia?

    OdpowiedzUsuń
  9. Opisana historia wciąga. Myślę, że to książka idealna na zimowy wieczór.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zgadzam się z komentarzami, że jest to wspaniała książka na zimowy czas...

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie wiem dlaczego, ale wciąż jakoś nie mogę sięgnąć po kryminały i Cobena..

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie czytałem jeszcze nic Cobena, a tym wpisem mnie do tego zachęciłaś. W sumie trochę wstyd się przyznać, że pożeracz kryminałów i thrillerów nie czytał jeszcze książek tego autora...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest tyle innych przygód, które warto przeczytać, też mam kilkanaście tytułów do nadrobienia. :)

      Usuń
  13. Jestem na tak! Zapisuję tytuł!

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń
  14. Może być ciekawie, ze względu na pojawiający się zapowiedziany humor tym bardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Książka czeka na swoje pięć minut na mojej półce:)

    OdpowiedzUsuń
  16. U mnie książka jest następna w kolejce :) Już się nie mogę doczekać :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Spodziewałam się większych zachwytów, ale i tak jestem tej książki ciekawa. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie do końca spełniła moje oczekiwania, ale przyjemnie było się z nią spotkać. :)

      Usuń
  18. I aż wstyd się przyznać, że cierpię na notoryczny brak czasu na czytanie książek :(

    OdpowiedzUsuń
  19. Dużo do nadrobienia mnie czeka, jeśli chodzi o serię o Myronie Bolitarze, ale kolejny tom zapowiada się bardzo obiecująco :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nareszcie znalazłem coś takiego u Ciebie, co z pewnością by mnie pociągnęło za sobą. ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ciekawa książka, dla odmiany bym przeczytała...

    OdpowiedzUsuń
  22. Ah... gdyby to jeszcze było więcej czasu na cyztanie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez względu na to, ile się czyta, i tak wciąż go za mało. :)

      Usuń
  23. Uwielbiam serie z Myronem Bolitarem, a walnięty Win to mój książkowy idol, ale nie zdecydowałam się na zamówienie egzemplarza do recenzji. Kilka ostatnich książek autora trochę mnie zawiodło,ci zwyczajnie bałam się, że i z tą serią stanie się coś słabszego. Trochę te nawiązania do książek z Mickey'em mnie martwią, bo ich nie czytałam, ale skoro i bez tego da się ogarnąć fabułę, to kiedyś przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie da się ukryć, że pierwsze spotkania z książkami serii bardziej mnie do siebie przekonały, jednak przyjemnie było powrócić do tych klimatów. :)

      Usuń
  24. Bardzo podobała mi się ta książka! Żałuje, że nie zaczęłam od początku serii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej zaczynać od pierwszego tomu, ale czasem wychodzi inaczej. :)

      Usuń
  25. Lubię autora, ale tak od połowy. Początek ksiąźek jakoś tak się ślimaczy.

    OdpowiedzUsuń
  26. Styl autora jest niebywały! Książka przede mną, ale już czeka na swoją kolej.

    OdpowiedzUsuń
  27. Autor jest bardzo popularny, na pewno jest się czym zainteresować.

    OdpowiedzUsuń