poniedziałek, 23 kwietnia 2018

DETEKTYW ARROWOOD Mick Finlay

ARROWOOD MYSTERY tom 1

"Sakramencki Sherlock Holmes!... Wszyscy naokoło gadają tylko o tym szarlatanie!"

Pierwszy tom serii zapowiada nieskomplikowaną, sympatyczną i przyjemną detektywistyczną przygodę czytelniczą. Przyjazna narracja lekko i naturalnie wciąga w stylowy klimat i ciekawy scenariusz zdarzeń. Powieść urozmaica szczypta dobrego humoru, zgrabnie zdejmująca ciężar z przybliżanych zbrodni i mrocznego obrazu Londynu końca dziewiętnastego wieku. Ciemne strony miasta, szemrane interesy, podejrzane dzielnice, brudne zaułki, pozbawione światła boczne uliczki, wąskie przesmyki między domami. Pijaństwo, narkotyki, prostytucja, dojmujące okrucieństwo, złudne nadzieje, a także zbierające śmiertelne żniwo choroby, wszechobecny głód, kontrast między poziomem życia elit i najniższych warstw walczących o codzienne przetrwanie. I jeszcze niedawne zamachy bombowe irlandzkich ruchów wyzwoleńczych, wciąż aktywnych w mieście, choć na szczęście już mniej spektakularnie.

W tym wszystkim odnaleźć się musi dwójka głównych bohaterów, prywatnych detektywów, rozwiązujących zagadki zbrodni, zaginięć, kradzieży i zdrad. William Arrowood, były dziennikarz, określający siebie jako detektyw emocji, potrafiący czytać w ludzkich postawach i zachowaniach, nadużywający trunków i opium, łasy na komplementy. Norman Barnett, wcześniej młodszy urzędnik w sądzie, teraz asystent szefa, wspierający go w zawodowych i prywatnych sprawach, skrywający przykrą osobistą tajemnicę. Przeciwieństwa osobowości frapująco przyciągające się, wspomagające, pracujące na rzecz wspólnych interesów i przyjaźni. Oczywiście, natychmiast powstaje skojarzenie z Sherlockiem Holmesem i doktorem Johnem Watsonem, ale takie celowe porównania z detektywem dedukcji dokonuje sam Arrowood, co wydaje się urocze i ujmujące.

W tej odsłonie panowie koncentrują się na znalezieniu brata francuskiej klientki. Nie powinno im to zająć dużo czasu czy mocno nadszarpnąć sił, a jednak, nie wszystko układa się zgodnie z ich intuicją, założeniami i przypuszczeniami. Wchodzą w środek niezbadanych przestępczych działań, pakują się w kłopoty, gdzie zagrożenie życia czyha z wielu stron. Sprawa komplikuje się z dnia na dzień, niewiadome mnożą w szybkim tempie, zaś kolejne ślady tylko oddalają od właściwej ścieżki. Frapujące aspekty z wcześniejszych zleceń detektywów dodają opowieści ciekawego smaczku i zabarwienia. Miło spędziłam czas z książką, szybko odnalazłam się w zaproponowanej konwencji, polubiłam postaci, oraz spokojny, choć pełen incydentów bieg zdarzeń, dlatego z zainteresowaniem wyczekiwać będę kolejnego tomu serii.

4.5/6 - warto przeczytać
kryminał retro, 336 stron, premiera 02.03.2018, tłumaczenie Leszek Stafiej
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu HarperCollins Polska.

33 komentarze:

  1. Lubię historie detektywistyczne ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś czuję, że przeczytam tę książkę. Lubię kryminały z akcją w XIX wieku :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolejna książka, która napewno mnie wciągnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z przyjemnością poznam całą serię, gdyż uwielbiam wszelkie pozycje z nutą detektywistyczną. Ta propozycja czytelnicza zapowiada się interesująco :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Książki o detektywach zazwyczaj są wciągające i chyba nie inaczej w tym przypadku.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zamówiłyśmy w pracy, jestem zaintrygowana i chyba będę pierwszym czytelnikiem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Detektyw Arrowood to chyba taki Sherlock Holmes? Chętnie sięgnęłambym po tę książkę, lubię takie klimaty🙂

    OdpowiedzUsuń
  8. Książka widać zapowiada się bardzo ciekawie 😊

    OdpowiedzUsuń
  9. Recenzja książki bardzo ciekawa, więc i książka powinna być interesująca.;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeżeli widzę Londyn + dziewiętnasty wiek+zagadka kryminalna, to biorę w ciemno☺
    Dziękuję za rekomendację.
    Zapraszam również do siebie:
    http://czytamiznikam.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Akurat wczoraj po obejrzeniu Sherlocka Holmse'a pomyślałam, że z chęcią przeczytałabym książkę w tych klimatach! Z nieba mi spadła Twoja recenzja :). Pozycja ląduje na liście :D.

    Zapraszam również do siebie, w szczególności jeśli lubisz czasem przeczytać fantastykę ;).

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  13. aaach sherloka uwielbiam@ musze przeczytac!

    OdpowiedzUsuń
  14. Straszny był ten Londyn dziewiętnastego wieku...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawy kryminał, do przeczytania w letnie wieczory :-)

      Usuń
  15. Dopisuje do listy ksiazek do przeczytania! :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo odpowiada mi tego typu literatura - i chętnie zagłębiłabym się we wszystkie skrywane tajemnice bohaterów :)

    OdpowiedzUsuń
  17. "Detektyw Arrowood" to przykład świetnie skrojonej powieści detektywistycznej, a sam bohater może uchodzić za "nowego" Sherlocka Holmesa. Polecamy bez dwóch zdań, bo to lektura tej książki jest czystą przyjemnością. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. "sympatyczną i przyjemną detektywistyczną przygodę czytelniczą" - coś w sam raz dla mnie. Patrząc na liczbę stron i właśnie styl, to taka lektura akurat na wieczór. No i detektyw-mentalista? Jak tego nie lubić ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak zwykle kusisz tutaj dobrym tytułem i jeszcze lepszą historią :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Strasznie mnie kusi ta książka...

    OdpowiedzUsuń
  21. Rzuciłam okiem na pasek boczny , to dużo Wydawnictw z Tobą współpracuje...albo odwrotnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo mnie ciekawi ta seria i z całą pewnością przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Taki kryminał dobry by był na jesienną porę.

    OdpowiedzUsuń
  24. Totalnie mój klimat! Lecę do księgarni:)!

    OdpowiedzUsuń
  25. Jak ktoś jest zdolnym detektywem to nie wszystkim będzie się podobało :-)

    OdpowiedzUsuń
  26. Chyba muszę wziąć się za powieści detektywistyczne - mąż się ze mnie śmieje, że i bez tego przeprowadzam na codzień moje własne, małe śledztwa :D

    OdpowiedzUsuń
  27. Brzmi zacnie, jestem bardzo ciekawa jak został napisany owy kryminał :)

    OdpowiedzUsuń