SIGMA FORCE tom 11
"Pogrzebane sekrety powracają swoim utartym zwyczajem na powierzchnię."
Czytając
książki Jamesa Rollinsa mamy okazję zwiedzić wszystkie kontynenty
Ziemi. Podróże te mają szczególny smak, uwzględniają nie tylko piękne
krajobrazy, w tym niedostępne miejsca, ale również odniesienia do
gospodarczych, społecznych i politycznych trendów. Jakby tego było komuś wciąż mało, poznajemy też historyczne fakty i postaci, prastare legendy
i wierzenia, oraz dawne i współczesne osiągnięcia nauki. Taka mieszanka
tematyczna, umiejętnie dobrana i zharmonizowana, powoduje, że z
przyjemnością i zainteresowaniem zagłębiamy się w powieści. Tym
bardziej, że nie brakuje ciekawie rozbudowanej intrygi, sprytnie
podsycanego napięcia, zaskakujących elementów akcji, dynamicznych
rytmów, różnorodnych postaci. Co prawda, wszystko opiera się na
sprawdzonych schematach budowania scenariusza zdarzeń, ale przedstawione
jest lekko, płynnie i zgrabnie.
Jedenasty tom
świetnie wpisuje się w klimat serii, przyciąga uwagę zarówno w aspekcie
losów bohaterów ratujących świat, jak i angażuje w śledzenie frapujących
zagadnień poruszanych przez autora, takich jak biologia molekularna,
genetyka, genomika, paleontologia i nauki behawioralne. Zastanawiamy się
nad ewolucją ludzkiej inteligencji, świadomości, jaźni, zdolności
poznawania. Skupiamy wzrok na zadziwiających prehistorycznych świadectwach sztuki i
myśli ludzkiej. Poszukujemy zaginionej cywilizacji pradawnych
nauczycieli i zagubionej biblioteki prawiekowych ksiąg z metalu i
kryształu, wypełnionych zagadkowymi rysunkami i nieznanym pismem.
Próbujemy rozwikłać znaczenie plemiennych totemów. Podróżujemy po
Chorwacji, Włoszech, Chinach i Ekwadorze. Wkraczamy w rozległy świat
jaskiń, wielowiekowych obiektów sakralnych, nieprzyjaznych dżungli i tajnych ośrodków badawczych.
Brakowało mi jedynie większego
rozbudowania akcji, aby intensywniej odbierać miks fikcji i faktów, tak
jak w innych tomach serii, ale i tak sensacyjna przygoda czytelnicza w
wykonaniu Jamesa Rollinsa pozwoliła mi sympatycznie zrelaksować się. I
nareszcie Joe Kowalski obsadzony został w innej niż zazwyczaj roli ochroniarza
i znawcy materiałów wybuchowych, co nadało powieści sporo humorystycznych nut. Zakończyłam poznawanie wydanych dotąd tomów serii o Sigmie, tajnej organizacji zwalczającej
zagrożenia wobec Stanów Zjednoczonych i dbającej o bezpieczeństwo
globalne, to dobra sensacyjna rozrywka, a zarazem inspiracja do
zdobywania wiedzy o osiągnięciach dawnych i współczesnych cywilizacji.
"Burza piaskowa" (tom pierwszy), "Mapa trzech mędrców" (drugi), "Czarny Zakon" (trzeci), "Wirus Judasza" (czwarty), "Ostatnia wyrocznia"
(piąty), "Klucz zagłady" (szósty), "Kolonia diabła" (siódmy), "Linia krwi" (ósmy), "Oko boga" (dziewiąty), "Siódma plaga" (dwunasty), "Szósta apokalipsa" (dziesiąty). Zerknij też na "Amazonia" i "Wyłącznik awaryjny".
4/6 - warto przeczytać
sensacja, 528 stron, premiera 09.11.2016 (2015), tłumaczenie Jan Kabat
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.
Z twórczości Rollinsa przeczytałam jedynie Burzę piaskową, muszę sięgnąć po kolejne tomy
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja! Nie znałam tego autora. Chętnie przeczytam, martwi mnie jednak wątek polityczny w książce. Nie lubię polityki i wszystkiego co, do niej nawiązuje. Czy jest jej dużo w książkach tego autora?
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii, brzmi dość przyjemnie jak na książki sensacyjne
OdpowiedzUsuńJaki zwykle świetne opisana książka
OdpowiedzUsuńJestem w trakcie kolekcjonowania całego cyklu, ale niestety nie jest zbyt powszechnie dostępny. :(
OdpowiedzUsuńto jest chyba najgorsze, kiedy spodoba nam się seria i trudno ją dostać
UsuńUwielbiam czytać książki z których dowiaduję się różnych faktów historycznych, i innych :) W ten sposób łatwo można poszerzać wiedzę, zapamiętując spontanicznie.
OdpowiedzUsuńO! Wezmę pod uwagę jako upomi ek mikołajkowy;) miłego weekendu
OdpowiedzUsuńJeszcze nie spotkałam się z tym autorem. Będę musiała ją kiedyś przeczytać.
OdpowiedzUsuńKurka wodna, seria 11 tomów - przeraża mnie to ! :(
OdpowiedzUsuńNadal przeraża mnie ta liczba tomów, ale treść wydaje się na tyle ciekawa, iż mam w nosie ten strach, aby kiedyś zapoznać się z tą serią. Zobaczymy, czy trafi w moje gusta. ^^
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze zupełnie nic tego autora.
OdpowiedzUsuńO tak ,sekrety czasem lubią ujrzeć światło dzienne :-)
OdpowiedzUsuńIle jest tych tomów ;)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, czy dałabym radę przeczytać wszystkie :D
Ależ długa jest ta seria 😵 właściwie nie wiem czy to dobrze, czy źle. Często takie tasiemce po pewnym czasie tracą poziom...
OdpowiedzUsuńMam podobne odczucia do Twoich po lekturze tej książki (przypomniałaś mi, że ją czytałam jakiś czas temu). I chyba najbardziej wciąga mnie ten wątek "podróżniczy" :)
OdpowiedzUsuńnie znam tego autora szczerze mówiąc, muszę zajrzeć w którąś z jego książek
OdpowiedzUsuńOstatnio bez przerwy widzę gdzieś te książki :) ja też mam na nie chrapkę :)
OdpowiedzUsuńMyśle że chętnie bym po cią sięgnęła ;) Fajna recezja którą świetnie się czytało.
OdpowiedzUsuńJak zwykle u Ciebie - bardzo ciekawie napisana recenzja. Nie słyszałam o tej serii i czuję się zachęcona do nadrobienia :)
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam w rękach takiej książki. Chyba się skuszę!
OdpowiedzUsuńoj nie znam tej pozycji jak to możliwe? :) muszę szybko nadrobić :)
OdpowiedzUsuńOstatnio takhe grube tomy jakoś ciężko mi "wchodzą" - ale kto wie, może się przełamię :)
OdpowiedzUsuńmi w ogóle takie grube tomy źle wchodzą, źle się je trzyma ;-)
UsuńChwilowo nie chcę zaczynać kolejnej serii ;)
OdpowiedzUsuńDobry motyw z tymi podróżami, jednym słowem mógłbym zrecenzować u siebie na blogu o podróżach.
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się jeszcze z tym autorem,ale też sensacja nie jest moim ulubionym gatunkiem. :)
OdpowiedzUsuńCzytałam pierwszy tom, ale nie zachwycił mnie. Kocham książki z motywami podróżniczymi więc może spróbuję się przełamać i przeczytam 11 tom ;)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze żadnej jego książki
OdpowiedzUsuńtakie serie to ja lubię! moja tematyka!
OdpowiedzUsuńChyba musiałabym zacząć od początku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Opisałaś to w taki sposób, że oczywiście po nią sięgnę !
OdpowiedzUsuńCzytałam tylko "Klucz zagłady". Nie jest to może literatura najwyższych lotów, ale świetnie spędza się z takimi książkami jesienne wieczory :)
OdpowiedzUsuńCoraz więcej tych tomów do nadrobienia :D
OdpowiedzUsuńKolejna świetna książka tego autora. Nie myślałam, że mactak bogata bibliografię.
OdpowiedzUsuńTo jedna z tych części cyklu, których mi jeszcze brakuje :)
OdpowiedzUsuńKsiążki tego autora zawsze mnie porywają. To typ literatury, który lubię.
OdpowiedzUsuńNie znam tego pisarza, niestety też czas mam ograniczony więc wybieram raczej lekkie i nieco "chudsze" książki ;)
OdpowiedzUsuńJedenasty tom!? :O To już wiem, ze pewnie bym nie wytrwała. Tematyka jest jednak ciekawa.
OdpowiedzUsuńBrzmi super! Szczególnie jak autor nie nudzi i zabiera w co raz to nowsze miejsca :)
OdpowiedzUsuńNo i muszę się przyznać, że nigdy nie przeczytałam żadnej pozycji tego autora :(
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze tego autora, ale seria "Sigma Force" zdecydowanie mnie intryguje.
OdpowiedzUsuńOch, tak, odległe i niebezpieczne krainy to coś zdecydowanie w moim guście. Ale w ogóle nie słyszałam wcześniej o tym autorze... ;O
OdpowiedzUsuńIle to jeszcze ma tomów? :)
OdpowiedzUsuńObawiam się, że długo jeszcze nie znajdę czasu, by przeczytać tak rozbudowaną serię...
Ja tym razem odpuszczam, bo jedenaście tomów... przeraża XD
OdpowiedzUsuńtomowość mnie odstrasza, ale widzę, że są ze sobą bardzo luźno powiązane, także może być ciekawie :-)
OdpowiedzUsuń