"Szarość przejmuje władzę nad niektórymi ludźmi i nie potrafią się od niej uwolnić."
Oczekiwałam
potężnej dawki ekscytacji, jak w przypadku "Lokatorki", wcześniejszej
książki autora, której wystawiłam aż pięć punktów. Otrzymałam
zwyczajny i przeciętny thriller, wprawdzie błyskawicznie prześlizgnęłam się przez niego, to jednak nie wywołał zachwytu, uznania, czy choćby intensywnego zaangażowania. A
zapowiadało się frapująco, ciekawy pomysł na prowadzenie narracji,
przeniesienie w zakulisową sferę powstawania spektaklu, stopniowe kształtowanie wyrazistości przedstawienia, nadawanie życiu
elementów odgrywanych scenek, podsuwanie niejasnych zarysów portretu
głównej postaci, dezorientujących szkiców odgrywanych ról, zaś do
czytelnika należało obudowanie wszystkiego emocjami, wypełnienie
przypuszczeniami i interpretacjami.
Doceniam próby
wprowadzenia aury złożonej tajemniczości, trudnych do rozszyfrowania
kłamstw, wywołujących sprzeciw manipulacji, jednak w dużym stopniu
okazywały się one intuicyjnie wyczuwalne i swobodnie przewidywalne. Powodowało to spadek niepewności i napięcia, a przecież to elementy mocno wyczekiwane w thrillerze. Nie przeszkadzała mi irracjonalność i
nieprawdopodobieństwo zdarzeń, w tym gatunku literackim przekombinowanie
i absurdalność mają uzasadnienie. Z jednej strony wywołują sprzeciw i
wątpliwość, czasem zdumienie i szok, z drugiej oddziałują na
wyobraźnię, zachęcają do postawienia się w sytuacji bohatera. Aby
uzyskać taki efekt treść musi być nasycona, właściwie podana i sprytnie odwoływać się do fantazji, a tu tego niestety zabrakło.
Potencjał książki nie został w satysfakcjonującym stopniu wykorzystany,
za nietuzinkową koncepcją nie poszła w parze wysoka jakość wykonania.
Owszem, thriller potrafi zaskoczyć zwrotami akcji, ale dostarcza
rozrywki umiarkowanej i bez błyskotliwości.
Clare Wright,
dwudziestopięciolatka ucząca się aktorstwa w renomowanej nowojorskiej
szkole, wykorzystuje talent artystyczny do zarabiania pieniędzy na
utrzymanie i opłacenie nauki. Chętnie przyjmuje intratne zlecenia od kancelarii
prawnej specjalizującej się w sprawach rozwodowych. Jednak rozchwianie
emocjonalne kobiety prowadzi ku niebezpiecznym ścieżkom wyobraźni,
imaginacji i iluzji. Często granice między prawdą a złudzeniem zacierają się.
Na niestabilne podłoże psychologiczne nakłada się intrygująca znajomość z Patrickiem Foglerem. Clare zdaje sobie sprawę, że tym razem z myśliwego
może stać się ofiarą, lecz mimo wątpliwości decyduje się przyjąć
wyzwanie i uczestniczyć w wyjątkowo ryzykownej grze, walce skrajnych osobowości.
3.5/6 - w wolnym czasie
thriller psychologiczny, 420 stron, premiera 05.09.2018, tłumaczenie Anna Gralak
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Otwartemu.
No cóż, nie wszystkie książki muszą być od razu arcydziełami w swoim gatunku ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wolę coś bardziej zaskakującego.
OdpowiedzUsuńOd dawna chciałam przeczytać tę książkę, więc mimo wszystko dam jej szansę. 😊
OdpowiedzUsuńOcena raczej średnia, przez Twoją recenzję tylko się przeslizgnęłam, bo książkę mam w październikowych planach i nie chcę się sugerować
OdpowiedzUsuńMam w planach ten tytuł, ale na chwilę obecną sobie odpuszczę. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
czasami szkoda tracić czas na średni tytuł, jak w kolejce czekają kolejne ;-)
UsuńSzkoda, że nie do końca to dobry thriller.
OdpowiedzUsuńSzkoda, a taka piękna okładka ;). Bardzo przyciąga moją uwagę :)
OdpowiedzUsuńLokatorkę mam w spisie książek do przeczytania 😀 tej w takim razie czytać nie będę 😀
OdpowiedzUsuńPierwsza ocena tak tego tytułu aż tak niska ;) wszyscy mega chwalą. Przeczytam z ciekawości :)
OdpowiedzUsuńTo ja sięgnę w takim razie po wspomnianą Lokatorkę :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie sięgnę po tę książkę ;)
OdpowiedzUsuńW sumie, opis jak dla mnie całkiem ok. Spróbuję ja znaleźć w bibliotece ;)
OdpowiedzUsuńZnam to rozczarowanie, czekasz na kolejną książkę danego autora, bo pierwsza cię zachwyciła, a jak już się doczekasz to dostajesz tylko coś zwykłego. Może to mieć też związek ze zbyt wygórowanymi oczekiwaniami, niestety nasze umysły tak działają ;)
OdpowiedzUsuńMam w planach póki co Lokatorkę, jak mi się spodoba, to po tę też sięgnę :D
OdpowiedzUsuńTeż niekiedy tak miałam, że niespodziewanie przyszło rozczarowanie, jednak chyba żadnej przeczytanej książki nie ma co żałować :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się zawiodłaś. Ja sama strasznie nie lubię takich książkowych wpadek, kiedy nastawiam się na wielkie wrażenia, spodziewam się czegoś co mnie wciśnie w fotel, a tu brak mocy. Na szczęście świetnych książek są miliony - zresztą doskonale to wiesz :)
OdpowiedzUsuńCzasem najlepszemu autorowi zdarza się słabsza książka, ale powiem, że akcja zapowiada się nieźle.
OdpowiedzUsuńCóż, nie zawsze pisze się tak samo, więc i wpadka może się zdarzyć.
OdpowiedzUsuńJeszcze jestem przed lekturą, ale sięgnę, bo na prawdę mnie nurtuje ta książka, a wiadomo, co recenzja to opinia - czas na moją własną :)
OdpowiedzUsuńTo ja sięgnę po Lokatorkę w takim razie :D.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, to sądziłam, że ta książka zdobędzie nieco lepszą ocenę :)
OdpowiedzUsuńCzytałam tyle pochlebnych opini, a tu się okazuje, że to zwykły średniaczek... W takim razie jednak sobie odpuszczę
OdpowiedzUsuńNie dla mnie taki typ, niestety :)
OdpowiedzUsuńSmutne jest to, że jeśli auto już raz napiszę coś co jest jego sufitem, to my cały czas oczekujemy od niego tego samego, a przecież nie ma nic wyżej niż sufit.
OdpowiedzUsuńNie czytałam książek tego autora. Po Twojej rezcenzji tym bardziej nie mam zamiaru. Dziękuję, że dzielisz się swoimi opiniami
OdpowiedzUsuńOooo! To już coś bliżej moich klimatów... ;)
OdpowiedzUsuńTo ja przeczytam i Lokatorkę i W żywe oczy :) Chętnie sobie porównam obie lektury :D
OdpowiedzUsuń"Lokatorkę" czytało mi się świetnie, więc tak czy owak przeczytam i tę książkę, żeby sprawdzić w jakiej formie jest autor.
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo pomysł ciekawy. Ale w thrillerach przewidywalność to grzech nr 1
OdpowiedzUsuńAle z tą szarością to coś jest na rzeczy ;-)
OdpowiedzUsuńmoże sięgnę
OdpowiedzUsuńLubię thrillery psychologiczne, ale przy tak niskiej ocenie to chyba jednak odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńWolnego czasu nie mam więc odpada hi
OdpowiedzUsuńMam aktualnie przesyt tą książką, więc ewentualnie sięgnę po nią dopiero za dłuższy okres czasu ;)
OdpowiedzUsuńCóż, już „Lokatorka” nie powaliła mnie na kolana, bo jakoś nie widziałam w niej tego thrilleru psychologicznego, o którym tak trąbiono. Dlatego też pozwolę sobie nie kontynuować przygody z tym autorem, wolę poświęcić swój czas na zupełnie inne książki. :)
OdpowiedzUsuńSama nie wiem czy to lektura po którą chce sięgnąć
OdpowiedzUsuńOkładka jak i tytuł zwróciły moją uwagę, opis książki również. Szkoda, że thriller okazał się słabiutki. Ostatnio zaczęłam się w nie wciągach. Może w wolnej chwili mimo wszystko po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńZnam wcześniejsze książki tej autorki. Sięgnę po tę z ciekawością.Każdy autor ma jedna slabą ksiażkę. Może to ta?Kiedyś ją lubiłam czytać.
OdpowiedzUsuńCzasem kolejna książka nas rozczarowuję, chyba Ci uwierzę na słowo:-)
OdpowiedzUsuńCały czas pamiętam o tej książce ale, jak też wynika z Twojej recenzji, nie jest to tytuł wart natychmiastowego odłożenia innej lektury. Bardzo przejrzysta recenzja, tego potrzebowałam dla podjęcia decyzji :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKażda książka ma coś w sobie
OdpowiedzUsuńMyślę, że choć nie rewelacyjny, mógłby mi się spodobac
OdpowiedzUsuńTytuł ten czeka właśnie na mnie w bibliotece. Może trochę go jeszcze przetrzymam... 😉 A tak na serio, to muszę sam zweryfikować, czy warto sięgnąć w przyszłości po powieść nr 3 tego autora jak już coś napisze.
OdpowiedzUsuńmyślałam że książka jest zdecydowanie lepsza, można dlatego takie wrażenie miałam bo social mediach dużo jej było
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo interesująca książka. Będę musiała ją kiedyś przeczytać.
OdpowiedzUsuń