[PREMIEROWO]
"Już niejeden
książę zawiódł się na ludności. Ona potrafi dokuczyć, a nawet
przepędzić. Ludność bywa kłopotliwa, zwłaszcza kiedy jest
niezadowolona."
Jestem zakochana w twórczości napisanej
pięknym językiem, opisującej rzeczywistość w
niezwykle ciekawy, uroczo zabawny i jednocześnie trafnie satyryczny sposób. W
książce wyłania się imponująca przenikliwość autora, wyjątkowe
zrozumienie natury ludzkiej, a także zjawisk społecznych, celnie wytknięto absurdy rządzące światem.
Henryk Bardijewski w genialny sposób wychwytuje przywary ludzkie, pęd ku władzy, ignorancję, zarozumiałość, głupotę i naiwność. Błyskotliwie, z mądrymi przekazami, niesamowitą lekkością, porywająco snuta opowieść. Baśń, która przypominać się
będzie przy różnych wywołujących ironiczny uśmiech politycznych okazjach. Cudownie, kiedy w
książkę może zagłębić się młodszy i starszy czytelnik, każdy z nich znajduje coś dla siebie. Rodzinne
zaczytanie przybiera wówczas dwutorowe ścieżki, sąsiadujące ze sobą i
przenikające się wzajemnie. Ileż pojawia się pomysłów do ciekawych rozmów i
kształcących dyskusji z dziećmi. Porcja przyjaznego, żartobliwego i refleksyjnego
spotkania z literaturą. Dzięki niej spędziliśmy sympatyczny rodzinny wieczór. Sięgnijcie po tę fantastyczną propozycję
czytelniczą, zdecydowanie warta jest tego.
"Nie warto dróg naprawiać, pani - rzekł Totum - bo ludność używa ich
tylko w jedną stronę, do wyjazdu z kraju. To są drogi jednorazowego
użytku."
Wyruszcie na spotkanie z mało ambitnym księciem
Mirażem, niby obytą w świecie księżną Wandą, ich odważnym synem Teo, wiecznie
szczebiocącymi damami dworu Romą i Gryzeldą, niegrzecznie pewnym własnej mądrości
radcą dworu Totum, intrygującym pułkownikiem Buławą i nieliczącym się z nikim kotem Albo. Tylko
pozornie jest dobrze, optymistycznie i wesoło, jednak w księstwie nie dzieje
się najlepiej. Poddani tłumnie wyjeżdżają za granicę. Kraj dramatycznie pustoszeje, nie ma kto
pracować, brakuje młodych i wykształconych osób. Powstaje nawet szalony pomysł budowy wielkiego
muru, aby powstrzymać emigrację i uniemożliwić wjazd obcym. Aż pewnego dnia pojawia się doradca
księcia z sąsiedniego księstwa. A co ważniejsze, zaczyna być widziany
Latający Rumak, symbolizujący szczęście i pomyślność dla kraju, który
odwiedza. A co dalej? Czy w królestwie pojawi się dobrobyt? Co może przynieść mieszkańcom? Dlaczego trzeba na niego uważać? Odpowiedzi szukajcie w baśni, mogą Was mocno zaskoczyć.
5/6 - warto przeczytać
literatura dziecięca, wiek 6+, premiera 16.05.2017, ilustracje Bohdan Butenko
96 stron, twarda oprawa, format 20cm x 20cm
Rodzinne czytanie dzięki Wydawnictwu Prószyński i S-ka. :)
Nie wiem czemu wpierw przeczytałam "Baśń o latającym buraku", ale myślę, że to by był fajny tytuł ;)
OdpowiedzUsuńCzasem powstają takie szybkie odkształcenia. ;)
Usuńchętnie bym sięgnęła, widziałam ją pare razy, ale jakoś nie byłam przekonana, teraz widzę, że warto :-)
UsuńSpróbuje do ksiązki przekonać mojego bratanka. Ma 8 lat, więc będzie to idealna książka do poćwiczenia czytania.
OdpowiedzUsuńNa wspólne zaczytanie książka mile widziana. :)
UsuńMam ochotę przeczytać ją sama, mimo, że dzieckiem już nie jestem :)
OdpowiedzUsuńMnie osobiście sprawiła wiele radości czytelniczej. ;)
UsuńRozejrze sie za ta książka i może przeczytamy razem z córką :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnego zaczytania. :)
UsuńTylko tak czytam jeszcze raz i zastanawiam się czy ten przedział wiekowy to faktycznie odpowiedni? :)
UsuńW moim odczuciu tak, coś dla dziecka coś dla dorosłego. :)
UsuńDokładnie, sam bym przeczytał taką książkę :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto, sporo świetnych analogii. ;)
UsuńZ tego co piszesz wywnioskowałam, że książeczka musi być naprawdę ciekawa. Aż żałuję, że nie mam na kim sprawdzić czy również idealnie się sprawdza jako baśń dla dzieci ;)
OdpowiedzUsuńSamemu warto się w nią zanurzyć. :)
UsuńZaciekawiła mnie ta pozycja. Pomyślę, aby ją przeczytać wspólnie z siostrą i siostrzenica, bo już za miesiąc będziemy razem :)Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńInteresującego zaczytania. :) Ściskam serdecznie. :)
UsuńInteresująca propozycja:)))
OdpowiedzUsuńBardzo mi się spodobała. :)
UsuńCoś dla mojej chrześnicy. :-)
OdpowiedzUsuńTytuł warto podsunąć. :)
UsuńGryzelda :D haha.
OdpowiedzUsuńLubię takie poczucie humoru, ta Książka to coś dla mojej rodziny. Twoja recenzja :) bardzo zachęcająca. :)
Jestem przekonana, że książka wywoła wiele radosnych uśmiechów. :)
UsuńBardzo lubię ilustracje Butenki. :)
OdpowiedzUsuńMają w sobie to coś, zwracają na siebie uwagę. :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie. :)
UsuńPiekna opowiesc i do tego rysunki pana Butenko ach cudo :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się całkowicie. <3
UsuńInteresująca pozycja dla dzieci i jeszcze do tego ciekawe ilustracje :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Nam świetnie się ją czytało. :)
UsuńMam w domu ośmiolatka, więc myślę, że powyższa książeczka powinna przypaść mu do gustu.
OdpowiedzUsuńNa wspólne zaczytanie jak najbardziej tak. :)
UsuńSam cytat zachęca już do sięgnięcia po tę pozycję ☺ bajki, baśnie czasami idealnie odzwierciedlają naszą rzeczywistość i uczą przy okazji ☺
OdpowiedzUsuńWarto w takich klimatach pobyć. :)
UsuńCytat mnie "kupił", mam ochotę sięgnąć z dzieckiem po tą książkę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzyjemnego zaczytania. :)
Usuńciekawe...
OdpowiedzUsuńchyba się skuszę ;)
Zdecydowanie warto. :)
UsuńCudne. Z wielką przyjemnością sięgam po tego rodzaju publikację. Z tym większą, ze teraz mogę się nimi dzielić z moją siostrzenicą.
OdpowiedzUsuńMoje dzieci bardzo się wciągnęły. :)
UsuńTo musi być naprawdę intrygująca lektura. Podejrzewam, że każdy z nas trafia w swoim życiu na taką gnuśną ludność i wszystkie inne postaci, które występują w książce. Można na konkretnych przykładach pokazać dziecku, jakich zachowań i postaw powinno unikać :)
OdpowiedzUsuńA i samemu ile ciekawych odniesień wyłapiemy. :)
UsuńPewnie tak :) Czasami odnoszę wrażenie, że dorosłym ludziom takie pouczające lektury są zdecydowanie bardziej potrzebne, niż dzieciom :)
UsuńDokładnie tak. :) I w ten sposób można na to spojrzeć. :)
UsuńPamiętam moje wyprawy do biblioteki z mamą w dzieciństwie. Zapach książek i taka trochę nutka tajemniczości, co tym razem znajdę na półce. Pamiętam, że bardzo lubiłam Karolcię :)
OdpowiedzUsuńJa do dziś ulegam temu nastrojowi czytelniczych niespodzianek, która na mnie czekają. :) I zawsze dylemat, które książki muszą jeszcze poczekać na spotkanie. :)
UsuńMoja najstarsza ma 4 lata. Ani się obejrzę, będzie czytać razem 😍
OdpowiedzUsuńCzas tak szybko leci, tyle wspaniałych przygód czytelniczych przed Wami. :)
UsuńUrzekły mnie imiona postaci :) kot Albo!
OdpowiedzUsuńPomysłowo, z humorem i przesłaniem. :)
UsuńMoja córka uwielbia wszelkiego rodzaju książeczki dlatego zapewne i ta trafi w nasze ręce
OdpowiedzUsuńJak najbardziej, szczerze polecam. :)
UsuńMój synek jest jeszcze za mały, ale już zbieram listę ciekawych książek, abyśmy czytali, kiedy podrośnie. Zwłaszcza przez wzgląd na język polski, którego w Barcelonie brak, więc chcę pielęgnować w nim również polskość :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie popieram takie zamierzenia. :)
UsuńCoś dla moich dzieci. Syn coraz bardziej interesuje się czytaniem.
OdpowiedzUsuńPiękne chwile przy wspólnym czytaniu. :)
UsuńTeż lubię książki pisane w nietuzinkowy sposób. Tym bardziej mnie one zaskakują, gdy ich adresatami są dzieci. Wbrew pozorom bywają bardziej wymagającymi czytelnikami, dlatego warto zwracać uwagę na dobrą literaturę dla dzieci.
OdpowiedzUsuńA ta książka do takie literatury właśnie należy. :)
UsuńJestem właśnie przed lekturą tej książeczki, na razie grzecznie czeka na półce na swoją kolej:))
OdpowiedzUsuńWyczekiwać będę wrażeń po zapoznaniu się z nią. :)
UsuńMasz rację, Izabelo, nie sposób odbówić uroku lekturom, których bieg łączy pokolenia, a wspólne zaczytanie nie tylko pozwala jeszcze silniej zacieśnić łączące nas relacje, ale również wydobywa sensy, które samodzielna lektura pozostawiłaby na peryferiach świadomości. Tym bardziej, że dziecięce umysły w swej nadzwyczajnej chłonności znamionuje wyjątkowa finezja skojarzeń.
OdpowiedzUsuńJuż tylko na podstawie cytatu mogę śmiało stwierdzić, że autor zachwyca błyskotliwością i gruntowną znajomością przywar rodzaju ludzkiego, a jego świadomość języka czyni "Baśń o latającym rumaku" prawdziwą ucztą :)
Wspaniała propozycja czytelnicza, nam bardzo się spodobała. :)
UsuńMam nadzieję, że już wkrótce książka będzie u mnie. Teraz mamy takie zamieszanie, że trudno to wszystko od razu ogarnąć. W każdym razie mąż paczkę odebrał paczkę i wysłał ją dalej, a ja mam szczerą nadzieję, że jutro rano odbiorą ją od listonosza, bo w niedzielę jadę tam, skąd do mnie ruszyła xD
OdpowiedzUsuńWniosek jest jeden: Nie możemy się z córą doczekać :)
U mnie bez tego zamieszania nie zawsze paczki na czas docierają, Poczta Polska nie należy do rzetelnych usługodawców, niestety.
UsuńTrochę poczekam, ale bede miec na uwadze dla synw;)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej, gorąco polecam. :)
UsuńBardzo zachęcająca recenzja plus ilustracje Bohdana Butenki, którego uwielbiam. Jak pokazywać dziecku mechanizmy rządzące światem? Pewnie właśnie przez takie lektury.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak. :)
UsuńObecnie ja rynku jest tak dużo książek dla dzieci, że znalezienie czegoś wartościowego wcale nie jest takie proste. Super, że trafiłam na tę recenzję, bo bardzo cenię sobie książki z przekazem, z których dziecko może czegoś się nauczyć. Na pewno po nią sięgniemy.
OdpowiedzUsuńWypatrzyłam ją i przyznam, że bardzo się ciesze z tej lektury. Podwójna satysfakcja czytelnicza, dla mnie i dla dzieci. :)
UsuńI jak wiele pomysłów na rozmowy z dziećmi, ważne tematy w ciekawej formie. :)
OdpowiedzUsuńMoja córka uwielbia takie "inne" bajki. Inne, to znaczy nie o kopciuszku czy syrence Ariel. Gdy była mała bardzo lubiła kiedy sama na poczekaniu wymyslałam jakieś niestworzone historię. W ten oto sposób powstała "Nasza Bajka". Oczywiście bardzo chętnie sięgamy po ciekawe pozycje z półek w księgarni. Z pewnością ją namówie na tą bajke
OdpowiedzUsuńMoje dzieci też chętnie słuchały bajek przeze mnie opowiadanych, które dopiero co się tworzyły, jakże chętnie brały udział w kreatywnym wymyślaniu losów bohaterów, ich wyglądu, postaw, wad i zalet. :)
Usuńtaka książka może chyba nauczyć dziecko ładniejszego formułowania zdań, taka nietypowa, lekka zawiłość doda smaczku do wieczornego czytania:)
OdpowiedzUsuńI jak bardzo podkręca wyobraźnię. :)
UsuńMoja córka jeszcze za mała, ale Twoja recenzja jest świetną rekomendację na prezent dla starszego dziecka
OdpowiedzUsuńZgadzam się, moim dzieciom książka bardzo się spodobała. :)
UsuńSama nie czytam bajek, w ogóle nawet rzadko sięgam po młodzieżówki, a mojej siostrzenicy jeszcze trochę brakuje do tego minimalnego wieku, więc... polecę przyjaciółce, która ma starsze dziecko w najbliższej rodzinie :) Skoro tak wysoko i dobrze oceniasz... :)
OdpowiedzUsuńTytuł wart podania dalej. :)
UsuńTo pozycja zdecydowanie dla mnie :) A i recenzja niczego sobie ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję. :) Sympatycznego zaczytania. :) Pozdrawiam ciepło. :)
UsuńFajna opcja dla maluchów. :) Trochę inna i nietypowa. Ciekawe ilustracje. Myślę, że wielu osobom się spodoba.
OdpowiedzUsuńTeż mam takie przekonanie. :)
UsuńSuper propozycja dla najmłodszych ;) Chętnie zapoznam się z nią bliżej ;)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnego zaczytania. :)
UsuńUbolewam, bo moje dziecko wcale nie jest zainteresowane książeczkami.. Jedynie obrazki ogląda, a próby czytania kończą się fiaskiem. Może jak podrośnie...
OdpowiedzUsuńNa wszystko przychodzi odpowiedni czas, moje dzieci też długo się zastanawiały zanim polubiły czytać. :)
Usuńhmmm jeszcze sporo czasu przed nami do przecytania tej książeczki, ale zapiszę sobie ku inspiracji :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto po nią sięgnąć. :)
UsuńMyślę, że sięgniemy po nią z córką za jakiś czas. Ciekawa opinia.
OdpowiedzUsuńWspaniałej podrózy czytelniczej. :)
UsuńMożesz pokazać więcej ilustracji? Będę wdzięczna :)
OdpowiedzUsuńOdsyłam do wydawnictwa lub książki, mam zasadę, aby na blogu było jak najwięcej treści, a nie ilustracji. :)
UsuńBardzo lubię takie mądre książki, które kryją w sobie ciekawy przekaz.
OdpowiedzUsuńPopieram koleżankę wyżej - chętnie obejrzałabym więcej ilustracji.
Nazwisko ilustratora mówi samo za siebie. :)
UsuńWidzę, że dla dzieci od 6 r.ż. czyli coś w sam raz dla nas :) A jak ilustracje? Fajne?
OdpowiedzUsuńMnie się podobały, zapraszam do kiążki. :)
UsuńUwielbiam ilustracje Bohdana Butenki!
OdpowiedzUsuń