"Dźwiękiem, jaki wydaje molestowane dziecko, często jest cisza."
Przejmująca
i wzruszająca opowieść, wywołuje silne emocje, jednocześnie pozytywne i
negatywne, a przy tym sugestywnie nakłania do przemyśleń. Jak wiele zła
dzieje się wokół nas, którego nie jesteśmy w stanie dostrzec, nie tyle z
powodu lekceważenia, nieczułości, niewrażliwości czy małej
spostrzegawczości, ale z perfekcyjnego jego opakowania pozorami,
przykrywkami i fałszywymi znacznikami. Kiedy prawda wychodzi na jaw ogarnia nas poczucie winy i wyrzuty sumienia, że nie zdołaliśmy właściwie odczytać
sygnałów, odpowiednio zinterpretować zachowania, uchwycić gesty
świadczące o chęci uzyskania pomocy przez ofiarę. Najgorzej, kiedy ból,
strach i rozpacz dotykają dzieci, uwięzione w wirze cierpienia i
lojalności wobec dorosłych, którym powinny bezgranicznie ufać i których pomimo
nieustannej udręki wciąż nie potrafią przestać kochać. A co jeśli oprawcami stają się rodzice?
Sarah Laden i jej synowie, Danny i Nate, próbują pozbierać się po
śmierci męża i ojca, uczą się na nowo wzajemnych relacji, dostrzegają
jak potężną siłą jest wsparcie bliskich, co tak naprawdę oznacza
zaufanie w rodzinie i czym należy się kierować, aby zrozumieć drugiego
człowieka. W tę chwiejącą się w posadach rodzinę wkracza
Courtney Kendrick, ginekolog położnik, jej mąż Mark, prezes agencji
public relations, i ich jedenastoletni syn Jordan. Mające miejsce
wydarzenia na zawsze zmieniają oblicze znajomości, podważają przyjaźń,
wystawiają na próbę miłość. Obserwując zmieniające się nastawienie i
postawę Jordana mocno przeżywamy jego frustrację, sceptycyzm, dylematy i
wątpliwości. Z jednej strony ulga, że tajemnica została ujawniona,
chwilowe wytchnienie od skutków przemocy, a z drugiej gniew i wściekłość
w zasadzie na wszystkich wokół, a także na własną bierność i
przyzwolenie.
Podobało mi się, jak autorka pokazuje z różnych
perspektyw przerażające brzmienie sekretu głęboko skrywanego przez jedną
z rodzin, cieszących się poważaniem i szacunkiem w oczach społeczności
lokalnej. Spoglądamy na scenariusz zdarzeń oczyma małoletniej ofiary,
owdowiałej matki samotnie wychowującej dwójkę synów, młodego chłopca i
nastolatka. Jak różnie odbierane są te same sytuacje, incydenty czy
zachowania. Poznając je wszystkie dostajemy pełen obraz dramatu
rozgrywającego się w jednym z miasteczek, ale czyż powieleń takich
nieszczęść nie ma także w innych? Zatrważające, jak boleśnie
uświadamiają nam to statystyki przestępstw wobec dzieci, zwłaszcza
dotyczące molestowania seksualnego.
Autorka ma lekki i
przyjemny styl narracji, umiejętnie wciąga w historię, angażuje
uwagę, podsuwa materiał do refleksji. Ciekawie splata ze sobą wątki, tam
gdzie potrzeba zwalnia, aby czytelnik miał czas na spokojne
rozważania, a w innych miejscach zręcznie dynamizuje akcję, powodując,
że narasta napięcie i chęć jak najszybszego poznania dalszego ciągu.
Poruszamy trudne tematy jak śmierć, strata, kara, niesprawiedliwość, ale
również widzimy jak rodzi się nadzieja i umacnia wiara. Dotykamy
ciemnych i mrocznych stron ludzkiej duszy, lecz także obserwujemy
pragnienie przetrwania, niesienia pomocy, bezwarunkowego oddania,
gotowości do poświęceń, mocy przebaczenia. I jak z dobroci nieznajomych
może uformować się upragnione poczucie bezpieczeństwa i
stabilizacji. Satysfakcjonująca przygoda czytelnicza.
5/6 - koniecznie przeczytaj
literatura współczesna, 512 stron, premiera 02.02.2017 (2006), tłumaczenie Tomasz Wilusz
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.
Pierwsze zdanie i tak wbija w fotel. A sama historia brzmi całkiem ciekawie.
OdpowiedzUsuńMocno emocjonalna powieść. :)
UsuńTakie pomieszanie silnych emocji sprawia, że książka na długo pozostaje w pamięci :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie było się w nią zagłębiać. :)
UsuńBardzo trudny temat i ciężko się to czyta, ale już nawet ten post skłania do malutkiej reflekcji- dobrze to napisałaś!♥
OdpowiedzUsuńBLOG
Dziękuję, zawsze staram się oddać klimat i ducha powieści. :)
UsuńBrzmi ciekawie, ja lubię jednak czytać coś, co daje do myślenie i wzbudza emocje... wtedy czas przestaje istnieć :)
OdpowiedzUsuńKiedy ta książka wzbudza wielkie emocje. :)
UsuńTo książka z tych, które uczą wrażliwości. Chętnie przeczytam. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚwietnie to ujęłaś, tak właśnie jest. :)
UsuńPrzemoc wobec dzieci to najstraszniejszy temat, jaki może być... Nie słyszałam o tej książce. Chętnie ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńPowieść bardzo mnie do siebie przekonała, mam nadzieję, że i u Ciebie tak będzie. :)
UsuńToksyczna miłość rodziców to trudny temat, w zasadzie to bardzo błędna nazwa, bo miłości w tym naprawdę mało. Rodzic nastawia się tylko n siebie, myśli tylko o sobie, to egoizm do potęgi. Książką, która z pozycji dziecka chyba najlepiej rozliczyła się z tym problemem jest "Strach przed lataniem". Co ciekawe napiętnowana został autorka, a nie jej matka. To najlepiej pokazuje ile trzeba zmienić w sposobie myślenia społeczeństwa.
OdpowiedzUsuńI jak bardzo otoczenie nie wyłapuje na czas pewnych symptomów, z jednej strony pewne znieczulenie, niechęć do mieszania się w cudze sprawy, a z drugiej perfekcyjne maskowanie się sprawców, manipulowanie opinią.
UsuńTa zmowa milczenia jest najgorsza. Ciekawe, czy jak dochodzi do tragedii takie osoby potrafią spojrzeć w lustro...
UsuńZnieczulica niestety wszechobecna w społeczeństwie.
UsuńMam na czytniku, ale boje się po nią sięgać...
OdpowiedzUsuńU mnie też długi miała czas oczekiwania na spotkanie, ale zdecydowanie warto po książkę sięgnąć. :)
UsuńMam nadzieję, że to lepsza książka niż "Córka pedofila", która jest jakąś parodią, choć sama nie wiem do końca, czego...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://tamczytam.blogspot.com
Książki, o której wspominasz, jeszcze nie czytałam.
UsuńBardzo trudna, ale wartosciowa książka dająca do myślenia.
OdpowiedzUsuńSpotkanie z książką zaliczam do bardzo udanych. :)
UsuńOoo brzmi fantastycznie . I dobra ocena :)
OdpowiedzUsuńPowieść przekonała mnie do siebie. :)
UsuńSuper, chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńPorywającego zaczytania. :)
UsuńTak, muszę koniecznie przeczytać - wedle Twoich zaleceń, do których chętnie się przychylę. Mam nadzieję, że podołam takiej lekturze - bo to musi być emocjonalny rollercoaster.
OdpowiedzUsuńMocne wyzwanie czytelnicze od strony emocjonalnej, ale takich właśnie przygód czytelniczych w tych dniach poszukuję, które przypominają o tym, co w życiu jest najważniejsze, co znaczy dobroć i jak podążać jej szlakiem. :)
UsuńSuper opisałaś. Podobało mi się.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę. :)
UsuńZaciekawiłaś mnie książką. A przerażające jest to ile takich dramatów rozgrywa się w rodzinach...
OdpowiedzUsuńJakże często dobroć dostajemy nie od bliskich, ale właśnie od nieznajomych.
UsuńChętnie przeczytam :) Brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńWciągającej przygody czytelniczej. :)
UsuńRecenzja kusi ;)
OdpowiedzUsuńKsiążkę warto uwzględnić w planach czytelniczych. :)
UsuńIntrygują te pozytywne i negatywne emocje, więc trzeba samemu sięgnąć i zobaczyć!
OdpowiedzUsuńPrzyjemnego spotkania z książką. :)
UsuńMuszę, muszę, muszę przeczytać!
OdpowiedzUsuńMocnych wrażeń czytelniczych. :)
UsuńLubię książki z serii ''Kobiety to czytają''. Ta wydaje się być interesująca, więc chętnie przeczytam. ;)
OdpowiedzUsuńPrzyjemne zaczytanie przed Tobą. :)
UsuńTrudny temat, o którym z pewnością niełatwo pisać, ale zdecydowanie nie można milczeć.
OdpowiedzUsuńWłaśnie, i takie trudne tematy trzeba poruszać, mnóstwo refleksji się nasuwa. :)
UsuńNic nie jest czarne, ani białe, zawsze jest jakiś odcień szarości.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak. :)
UsuńNa pewno dobrze o takich sprawach pisać...
OdpowiedzUsuń...i czytać. :)
UsuńNie dałabym rady przeczytać tej książki, moje emocje były by na skraju wytrzymania
OdpowiedzUsuńCzasem takich właśnie książek potrzebuję. :)
UsuńZdecydowanie warta rozważenia, trudny temat ale nie wiem czy chce się zmierzyć z takim tematem
OdpowiedzUsuńPrzygoda czytelnicza czeka. :)
Usuńakurat nie mam ochoty na takie trudne tematy, ale książka warta zapamiętania na inne czasy :-)
OdpowiedzUsuń