"...nie widziałem już żadnych niedźwiedzi, chociaż widoczna jeszcze
była ścieżka przygiętej trawy biegnąca przez pole. Jutro trawa wstanie i
może już tylko ten czujny pies będzie razem ze mną pamiętał
niedźwiedzie. Ale zapomni, zanim ja zapomnę, to pewne."
Długo
zwlekałam, aby sięgnąć po debiutancką książkę Johna Irvinga. Spokojnie
czekała na półce na spotkanie, które wielokrotnie odwoływałam w
ostatniej chwili. Wreszcie jednak znalazłam należną jej porcję
spokojnego czasu i mogłam zagłębić się w treść. Fabuła powieści
okazała się interesująca i wciągająca, choć nie ukrywam, że początkowo
trudno mi było złapać odpowiedni rytm. Dobrze, że miałam wcześniej
okazje poznać inne książki pisarza, jak "Świat według Garpa", "Aleja tajemnic", Jednoroczna wdowa" czy "Czwarta ręka", w przeciwnym wypadku podróż czytelnicza mogłaby się okazać mało zrozumiała i przekonująca.
Powieść napisana pół wieku temu, a wciąż ma kilka ciekawych i istotnych aspektów do
zaoferowania czytelnikom, ambitna, śmiała, poznawcza, choć z pewnością
niekiedy jej forma nie jest jeszcze w pełni ukształtowana warsztatowo, ale już z
charakterystycznym klimatem, nietuzinkowym pomysłem, ironicznym poczuciem humoru i dojrzałą
wnikliwością. A to magnetycznie przyciąga, interesująco angażuje i czyni zaczytanie satysfakcjonującym.
Austria, koniec lat sześćdziesiątych
dwudziestego wieku, ale również odwołania do aneksji kraju przez Rzeszę
Niemiecką, wojenne i powojenne wspomnienia. Historia Hannesa Graffa,
austriackiego studenta, który nie zdał egzaminu, i Siegfrieda Javotnika
(Siggy), mechanika samochodowego, pełna niecodziennych i frapujących
przygód. Motocyklowa podróż, w trakcie której powstaje plan uwolnienia
zwierząt z wiedeńskiego ogrodu zoologicznego. Młodzieńcze szalone
pomysły, absurdalne idee, głębokie fascynacje, miłosne zauroczenia,
impulsywne decyzje, które determinują losy i warunkują jakość życia.
Poszukiwanie własnej tożsamości, sposobu wyrażania siebie, definiowania
indywidualności, poczucia wolności, poprzez silne doświadczanie nie tylko
radosnych i beztroskich chwil, ale również odbieranie nieprzyjemnych i bolesnych
lekcji pokory. Konieczność brania odpowiedzialności za własne słowa, czyny i postawy, których echa codziennie wybrzmiewają w życiu. Udana rozrywka czytelnicza, warto po książkę sięgnąć, zwłaszcza osobom rozmiłowanym w późniejszej twórczości autora.
4/6 - warto przeczytać
literatura współczesna, 480 stron, premiera 11.05.2017 (1968), tłumaczenie Ewa Życieńska
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.
tak, czasami też mam podobne odczucia. Zaczynam czytać książkę i do połowy nie wiem o co chodzi ;) na koniec zazwyczaj mam głód dalszych części :D
OdpowiedzUsuńI ten głód, to jest właśnie to. :)
UsuńRzecz o niedźwiedziach, a na okładce owad. Pewnie roi się tu od metafor
OdpowiedzUsuńOwad na okładce ma swoje uzasadnienie, ale zdradzać fabuły nie będę. :)
UsuńJakoś nie po drodze mi z Irvingiem, choć jego Świat według Grappa bardzo mi się podobał, ale kolejne książki jakoś do mnie nie przemawiały
OdpowiedzUsuńSięgam po niego w odstępach czasu, wówczas lepiej wczuwam się w jego książki. :)
UsuńOj, jak z Austrią i Wiedniem w tle, to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPrzygoda czytelnicza czeka. :)
UsuńNie znam jeszcze tego autora i nie wiem, czy akurat ta książka przypadłaby mi do gustu, ale chętnie przyjrzę się późniejszej twórczości Irvinga :)
OdpowiedzUsuńJeśli Ci się spodoba, to sporo naprawdę świetnego zaczytania czeka. :)
UsuńAutora nie znam, ale lubię tło historyczne okresu drugiej wojny światowej i bezpośrednio po niej 😊
OdpowiedzUsuńA zatem interesującego spotkania z książką. :)
UsuńKolejna świetna pozycja, zapisuję :)
OdpowiedzUsuńMocnych wrażeń czytelniczych. :)
UsuńWedług mnie najsłabszy Irving. Fakt, że to pierwsza książka, ale jednak. Mimo wszystko już styl, później doprowadzony do perfekcji, widoczny i momentami się podobało całkiem dobrze.
OdpowiedzUsuńPoczątki, kiedy dopiero kształtował się styl, ale już wyróżniał się na tle innych. :)
UsuńRozejrzę się za tym tytułem. Zapowiada się ciekawie :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSatysfakcjonującej przygody czytelniczej. :)
UsuńNie skuszę się jednak.:)
OdpowiedzUsuńRozumiem, nie każdemu podchodzi. :)
UsuńWstyd, ale także jeszcze akurat tego autora nic czytałem. Zachowam w pamięci :)
OdpowiedzUsuńSporo jego książek czeka. ;)
UsuńKoniec lat sześćdziesiątych? Nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńA mnie z sentymentu odpowiadają. :)
UsuńAż wstyd się przyznać, że nie czytałam jeszcze ani jednej ksiązki tego autorka. Koniecznie trzeba to nadrobić. Może zacznę od tej pozycji?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Wciągającego zaczytania. :)
UsuńWiele razy chciałem sięgnąć po jakąś książkę Irvinga, ale jak do tej pory tego nie zrobiłem. Może w 2018 roku się uda? Choć raczej zacznę od innej niż "Uwolnić niedźwiedzie". Którą najbardziej polecasz?
OdpowiedzUsuńU mnie wciąż "Świat według Garpa" jest numerem jeden. :)
UsuńJuż od jakiego czasu kusi mnie poznanie prozy tego Autora...
OdpowiedzUsuńWarto uwzględnić w planach czytelniczych. :)
Usuńno właśnie ja jakoś nie mogę się zmotywować, chyba jeszcze nie trafiłam na książkę jego autorstwa, która by mnie przekonała
UsuńŚwiat według Grappa mi się spodobał, może warto zastanowić się nad tą książką? Dziękuję za sugestię.
OdpowiedzUsuńProszę bardzo. :)
UsuńChociaż recenzja jest raczej przychylna chyba nie jestem przekonana do przeczytania tej książki. Wydaję się dość ciężka i nie zbyt trafia w mój osobisty gust, ale z pewnością znajdzie się sporo osób, które będą nią zachwycone.
OdpowiedzUsuńJestem o tym przekonana. :)
UsuńCzytałam tylko Garpa, tej pozycji nie znam ;-)
OdpowiedzUsuńPrzygoda czytelnicza czeka. :)
Usuńczytałam aleję tajemnic i mi się podobała
OdpowiedzUsuńJeszcze dwie książki autora czekają na spotkanie na półce w mojej biblioteczce. :)
UsuńZachęcająca recenzja, ale skoro to seria to póki co podziękuję. Mam co czytać.
OdpowiedzUsuńTo nie jest egzemplarz z serii, osobny tytuł.
UsuńCiekawa propozycja na zimowe wieczory
OdpowiedzUsuńDokładnie tak. :)
UsuńNie znam zupełnie tego autora, ale zachęcająco się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńIrving znany, popularny. Gdybym miała polecić jego twórczość komuś, kto jej nie zna, wskazałabym na "Świat według Garpa". Trendy Mama
OdpowiedzUsuńNie znam jego twórczości, jednak o autorze naprawdę wiele słyszałam. Muszę w końcu coś przeczytać z jego dorobku ;)
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że to nie jest niestety ksiażka dla mnie :/
OdpowiedzUsuńczasami sięgam po taką lekturę, chętnie się przekonam, czy to coś dla mnie :-)
OdpowiedzUsuńnie do końca moje ulubione czasy, ale myślę, że znam sporo osób, któym książka by się spodobała :-)
OdpowiedzUsuńNa pewno, ja na razie nie mam w planach, ale wiem komu ją polecić.
UsuńLubię tego autora, ale dawno nic jego nie czytałam.
OdpowiedzUsuńCiekawie to opisałaś, warto chyba spróbować :)
OdpowiedzUsuńBardzo dawno nie czytałam nic Irvinga. Podoba mi się jego styl, ale jakoś ostatnio skupiłam się na nowościach.
OdpowiedzUsuńNazwisko jest mi znane, ale książki zupełnie nie kojarzyłam. Wydaje mi się, że to jednak nie do końca moje klimaty, więc to może być przyczyną.
OdpowiedzUsuńNie za bardzo mam w tej chwili ochotę na taką publikację.
OdpowiedzUsuń