"Nie ma sprawiedliwości, ale i tak o nią walczymy. Sprawiedliwość to ideał, lecz nie rzeczywistość."
Świetna
propozycja czytelnicza, mocno wciąga, angażuje i pozostawia z uczuciem
satysfakcji. Rewelacyjny pomysł na wieczorne spotkanie z książką,
mieszanka kryminalnych i thrillerowskich klimatów, wzbogacona akcentami
nadprzyrodzonych mocy. Od początku towarzyszy przeświadczenie, że trafiliśmy
na coś wyjątkowego, nieszablonowego, składającego się z wielu warstw,
które frapująco się odkrywa. Przerażająca prawda skrywa się za kłamstwami, przemilczeniami i manipulacjami, ilość tajemnic
interesująco podgrzewa napięcie.
Powieść potrafi wywołać niepewność i zaskoczenie. Od pierwszej do ostatniej
strony dobrze się czyta, narracja dojrzała i rozwinięta, plastyczne
opisy, przekonujące dialogi, frapujące trzymanie się różnych sfer
czasowych. Podróżując wśród małomiasteczkowej społeczności, zaglądając w
dramatyczną przeszłość, zdumiewając się losem nastolatek, nawet nie
wiemy kiedy, a zostajemy sympatycznie wessani w intrygującą fabułę. Tak
naprawdę, niemal wszystko mnie przekonało, zaczynając od ciekawego
pomysłu na scenariusz zdarzeń, poprzez wyraziste portrety postaci,
sporą dawkę różnorodnych emocji, a przy tym umiejętne łączenie
składowych powieści i nadanie specyficznego kolorytu. Zajmujące
spojrzenie na złożoną naturę człowieka, połączoną z uwarunkowaniami
historycznymi, osobowościami zależnymi od przeżytych tragedii, imponującą
siłą przyjaźni, której upływające lata dodają mocy.
Mały minus jedynie za czasami zbytnie przeciąganie akcji, ale ilość
jej zwrotów w dużym stopniu to rekompensuje.
Lata
pięćdziesiąte dwudziestego wieku, Idlewild Hall, ukryta w odludnych
lasach stanu Vermont, szkoła z internatem dla trudnych wychowawczo
dziewcząt, nasycona jest nieprawdopodobnymi legendami, starymi
przesądami, złowróżbnymi wizjami, a co najważniejsze, przerażającymi
incydentami. Już sam budynek wydaje się bardzo nieprzyjazny, zaś życie w
nim nosi znamiona koszmaru. Każdy wie wiele na jego temat, ale nikt nie
chce głośno o nim mówić, ani mieszkańcy, ani nauczyciele, ani
nastolatki. Jednak po sześćdziesięciu czterech latach zrujnowany budynek internatu staje się centrum uwagi za sprawą renowacji finansowanej przez milionerkę, a także nieuniknionego powrotu do zdarzeń
sprzed dwudziestu lat, kiedy to na boisku szkolnym ginie z rąk chłopaka dwudziestoletnia Deb Sheridan. Dziennikarka Fiona prowadzi na
własną rękę śledztwo na temat okoliczności śmierci swojej siostry.
Dociera do informacji, które wymuszają przyjrzeniu się z bliska demonom
przeszłości, a te ukazują się z wyjątkowo mrocznej strony.
5/6 - koniecznie przeczytaj
thriller kryminalny, 370 stron, premiera 28.11.2018, tłumaczenie Mateusz Grzywa
Książkę "Złamane dusze" zgarnęłam z półki "nowości".
Zapowiada się intrygująco, na co wskazuje już sam tytuł! Recenzja jeszcze bardziej mnie zachęciła! Trendy Mama
OdpowiedzUsuńZapisałam tytuł, muszę przeczytać!
OdpowiedzUsuńBardzo fajna książka :)
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego ale internaty położone gdzieś daleko na odludziu zawsze kojarzą się z horrorem :)
OdpowiedzUsuńNa pewno przeczytam tę książkę. 😊
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcająca recenzja. Wciągam na listę do przeczytania ;)
OdpowiedzUsuńBrzmi świetnie! I jeszcze te historyczne czasy...
OdpowiedzUsuńUlala no jestem zaciekwaiona. Może kiedyś gdy nadrobię już swoje książki na półce to przeczytam to.
OdpowiedzUsuńPowiedziałabym jeszcze ,że sprawiedliwość to idea ...
OdpowiedzUsuńNigdy jej nie zrealizujemy...
Mam to na swojej liście do przeczytania ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na przesyłkę:)
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że widziałam film o takiej fabule.Albo już wyobraźnia działa🙂
OdpowiedzUsuńGdzieś tam wciąż mam tę książkę w głowie - następna wizyta w bibliotece obejmie jej poszukiwania między regałami!
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tą recenzją. Z chęcią przeczytam tę książkę jak znajdę trochę wolnego czasu.
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja, jednak ja się nie skuszę na tę książkę. Wiem jednak, komu mogę ją polecić. ;)
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo ciekawie, fajnie się czyta takie mroczne historie w długie zimowe wieczory z kubkiem grzańca w ręku.
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłoby mnie wciągnąć :)
OdpowiedzUsuńzachęciłaś mnie, uwielbiam takie klimaty <3
OdpowiedzUsuńKolejny tytuł trafia na listę "do przeczytania".
OdpowiedzUsuńIntrygująco napisałaś tę recenzję i wygląda na to, że książka nie jest płaska.
OdpowiedzUsuńPo opisie myślę, że to mojeklimaty i bardzo mi się by spodobała ta książka. Żeby tylko moje dziecię dało mi poczytać.... :(
OdpowiedzUsuńJeszcze pytanie co to jest sprawiedliwość. Bo to pojęcie mocno subiektywne....
OdpowiedzUsuńOdkąd została wydana mam na nią ochotę i kiedyś na pewno przeczytam :-)
OdpowiedzUsuńno i kolejny tytuł trafia na moją listę :D
OdpowiedzUsuńKolejny świetny thriller, który muszę wrzucić na listę do przeczytania w tym roku.
OdpowiedzUsuńNiezawodna recenzja! Intrygująca publikacja, która wzbudza moja ciekawość. Już mam ochotę po nią sięgnąć. Koniecznie muszę przeczytać. Bardzo lubię powieści kryminalne i thrillery a u Ciebie ich zawsze pełno! 🙂
OdpowiedzUsuń