[PATRONAT] [PRZEDPREMIEROWO]
"Mieszanka wszystkiego co najlepsze i najbardziej przerażające. Za to właśnie pokochałam podróże."
Dwa
lata temu objęłam patronatem książkę Karoliny Kozioł "Poszukiwacz marzeń", reportaż o kręceniu filmu
dokumentalnego poświęconego brazylijskim fawelom, życiu w dzielnicach
zubożenia, nędzy i przestępczości. Autorka w młodzieńczy i pełen
entuzjazmu sposób dowiadywała się, czym w odczuciu Carioca jest
szczęście, jak można je zdefiniować, z jakiej perspektywy na nie
spojrzeć, jak odnieść do uwarunkowań środowiska, w którym przyszło im
żyć. W "Mojej dzikiej Syberii" również wyraziście wybrzmiewają nuty
nawiązujące do istoty ludzkiego życia, realizowania się i odczuwania
satysfakcji.
Sympatyczne zapiski z podróży Koleją
Transsyberyjską, ale również wędrówki w głąb siebie. Każdy z nas, na
różnych etapach życia, odkrywa to, co w nim najlepsze, co daje mu
spełnienie, prowadzi do dni wypełnionych intensywnością i szczęściem.
Odwagę do życia według własnych zasad zbiera się stopniowo, rok po roku,
latami marzy się i pragnie, albo wypełnia nią duszę nagle, przy
wewnętrznym przymusie pokonywania obaw, barier i limitów, granic na
mapie i kresów własnej świadomości. Przyjemne przesłania wybijają z
tekstu, nie należą do odkrywczych, ale bliskie są sercu, odświeżają
wspomnienia z młodości, kształtowania ufności we własne siły i
możliwości. Podtrzymują przeświadczenie, że jakość prowadzonego życia,
czas spędzony w teraźniejszości, a będący bazą przyszłości, zostaje
spożytkowany w najlepszy z możliwych sposobów, w zgodzie z własną
hierarchią wartości i wytyczonymi celami w życiu.
Fascynacja
poznawania świata, przeżywania przygód, podnoszenia adrenaliny,
odczuwania wolności i dzikości. Podróże pozwalają smakować życie,
odkrywać kultury, wyznaczać nowe horyzonty, a nade wszystko odwoływać
się do prawdziwego ja i własnej tożsamości. Czasem pomagają przełamać
monotonię i nudę, kiedy indziej mają uzdrawiające właściwości, dają nową
perspektywę na problemy codzienności, a także są inicjatorem
pozytywnych zmian. Podoba mi się podejście autorki do spełniania
marzeń, ich roli w życiu każdego człowieka, swoistego dialogu ze sobą i
kształtowania własnych potrzeb. Widać formowanie się filozofii życia, fundamenty postrzegania świata, wartości poszukiwane podczas
podróży i spotkań z ludźmi, ich historiami, tęsknotami i ambicjami.
"Podróż pociągiem jako metafora życia", sporo prawdy w tym
stwierdzeniu, za oknem zmieniające się obrazy krajobrazu, upływ czasu
mierzony w przebytych kilometrach, płynność napotykanych osób i ich
losów, a także przystanki w wyprawie po nowe doznania. Sankt Petersburg,
Moskwa, Krasnojarsk, Irkuck, Władywostok. A tam refleksje między innymi
o szamańskich przeżyciach, pierwszej przejażdżce na nartach, głębi
jeziora Bajkał, obozach śmierci. "Lekcja skromności i pokory, gdyż
zdajesz sobie sprawę, jak niewiele miejsca zajmujesz w świecie". Sto stron nasyconych esencją życia i
podróżowania. Ciekawie było się z nimi zapoznawać, i choć miałam
wrażenie, że niekiedy urywały się myśli, kwestia często używanego wielokropka, to jednak pozostawiały
przestrzeń do zapełnienia przez czytelnika, jego wspomnieniami, odczuciami i
spostrzeżeniami, sfery, do których sama autorka będzie jeszcze podążać i rozwijać ich brzmienie.
literatura podróżnicza, 106 stron, premiera 01.03.2019
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Psychoskok.
Zaciekawiła mnie forma wielokropków i możliwość dopowiedzenia swoich spostrzeżeń
OdpowiedzUsuńCzekam na tę książkę :) uwielbiam takie mroźne klimaty :)
OdpowiedzUsuńPodróże są fascynujące, ale i pełne różnych wrażeń a także odkryć zarówno tego, co wokół jak i w nas samych. Pomyśleć, że jesteśmy tylko taką maleńką kropelką pośród całej wielkości naszej planety, ale jakże ważną.
OdpowiedzUsuńJuż dawno nie czytałam nic o tematyce podróżniczej. Ten tytuł wygląda zachęcająco i myślę że lektura przypadłaby mi do gustu. Zapisuję.
OdpowiedzUsuńPrzeczytać przeczytam , ale na Syberię nigdy nie pojadę ,za zimno dla mnie :-)
OdpowiedzUsuńPoza tym w realu nie lubię mieszanek, a przez to niespodzianek... :-)
UsuńBardzo mnie na syberid ciągnie. Mimo ze mrozów nie znoszę
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę doczekać się swojego egzemplarza!
OdpowiedzUsuńJakoś nie mogę się przekonać do książek podróżniczych o takich refleksyjnym charakterze. Zdecydowanie wolę sama zwiedzać, czytać praktyczne poradniki, ewentualnie wylewać swoje przemyślenia na SM. :D Taki paradoks ;) Syberia to dość abstrakcyjny jak dla mnie cel wycieczki. Brrrrrr....
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, jest ebook? (to moje standardowe pytanie jest:)) A co to dokłądnie znaczy, że objełas książkę patronatem? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO, właśnie , co to znaczy ten patronat ?
UsuńJakie podróże mogą być mniej kosztowne i mniej męczące, niż te z książką w ręce? Poznawanie ludzi, ich kultury i języków jest pasjonujące. Uwielbiam podróże, ale czytanie o nich też jest moja pasją. Dziękuję za bardzo ciekawa propozycję i świetną recenzję. Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńLektura odmienna w tematyce🙂 czasem trzeba się zatrzymać i pomyśleć
OdpowiedzUsuńW sam raz dla mnie - od zawsze marzy mi się podróż Koleją Transsyberysjką. Jeszcze lepiej, że nie jest to sucha relacja, a niesie choć odrobinę przemyśleń.
OdpowiedzUsuńZwykle nie sięgam po takie książki, ale może to błąd... :)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie nie mój typ :(
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCzekam na swój egzemplarz. Jak już ją zobaczyłam z zapowiedziach wiedziałam, że będzie moja. A Twoja recenzja tylko mi w tym utwierdziła.
OdpowiedzUsuńBardzo interesująca propozycja literacka, myślę że przypadłaby mi do gustu.
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy wytrwałabym w takich warunkach - dla mnie nawet 10 stopni ponizej zera to juz Syberia. Dlatego tym bardziej podziwiam osoby, ktore tam podrozuja.
OdpowiedzUsuńSyberia kojarzy mi się tylko z mrozem :/ Ale ksiazkę chętnue przeczytam :)
OdpowiedzUsuńDość cienka książka ;) Myslę, ze może szwagier by sie skusił :)
OdpowiedzUsuńSyberia mnie fascynuje ... Moja babcia trafiła tam w czasie wojny. Chciałąbym tam pojechać kiedyś.
OdpowiedzUsuńTo jedna z książek na które bardzo czekam
OdpowiedzUsuńPo Twoim opisie mam odczucie, że ta książka by mnie zaciekawiła. Chociaż nigdy bym nie pomyślała że książka podróżnicza może okazać się dla mnie okay.
OdpowiedzUsuńNie lubię gdy wielokropków jest za dużo. Książka wydaje się być interesująca, podróż pociągiem ma w sobie coś takiego co skłania do przemyśleń :)
OdpowiedzUsuńZawsze ciekawią mnie takie książki, ale wiem, że mój czas na czytanie teraz jest mocno ograniczony, więc może innym razem. Gratuluję patronatu!
OdpowiedzUsuńNawet na wycieczkę chyba bym się nie dała namówić, książkę mogę przeczytać :-)
OdpowiedzUsuńCzytałam kilka.książek o podróży na Syberię i zawsze autorzy przechodzili metamorfozę, odnajdywali siebie
OdpowiedzUsuńNiesamowicie mnie zaintrygowałaś tym opisem :) Chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńIdealna książka dla nas, bo kochamy podróże. Chociaż na Syberię nas nie ciągnie i tak z chęcią byśmy przeczytali.
OdpowiedzUsuńSyberia ... bardzo chciałbym tam pojechać! :D Legendarne mrozy ale na pewno niesamowite piękno! :D
OdpowiedzUsuńOj, zdecydowanie moje klimaty! :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubie książki podróżnicze:) chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że ta książka przypadłaby mi do gustu.
OdpowiedzUsuńSyberia to geograficznie totalnie nie moje klimaty, ale chętnie ruszam w bezpieczna podróż po stronach ciekawej literatury ... fajna pozycja ląduje na liście do przeczytania koniecznie
OdpowiedzUsuńMega ciekawe tereny. Chętnie sięgnę po tę książkę :)
OdpowiedzUsuńsięgnę po tę książkę
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś
Nie zbyt często sięgam po tę tematykę, ale chyba jednak się skusze
OdpowiedzUsuńWarto chyba odwiedzić ten kraj, jest taki inny, surowy
OdpowiedzUsuńa przez to chyba nie dla każdego...
Od lat marzy mi się kolej transsyberyjska! Uwielbiam czytać podróżnicze ksiazki o tak ciekawych miejscach!
OdpowiedzUsuń