[PATRONAT] [PREMIEROWO]
"Widzimy tylko niewielki fragment rzeczywistości i niektóre tajemnice nigdy nie zostaną nam wyjawione."
Lubię
chwytać za książki, w których tajemnice mają tendencje do mnożenia się,
gdzie przyglądamy się miejscom, zdarzeniom i ludziom z innej niż
oficjalnej perspektywy. A zwłaszcza jeśli dotyczą one utartych
wielowiekowych szlaków ludzkiej myśli, bazującej nie tyle na dowodach i
faktach, co wierze i przypuszczeniach. Autorzy wciągają w zagadki i
sekrety chrześcijaństwa, ukazują w odmiennym świetle to, co powszechne i
akceptowane. Rozważania o odmiennych sposobach
interpretacji tych samych zjawisk mocno rozbudowano i
uszczegółowiono. Dzięki temu wkraczamy w szczególny klimat połączenia
kultu, filozofii, historii i mistycyzmu, szybko się w nim zadamawiamy,
niecierpliwie oczekujemy kolejnych odsłon hipotez i domniemań, dobrze
się przy tym bawiąc. Atrakcyjnie połączono nici zależności,
nadając im cechy sakralnej sensacji i religijnego thrillera. Przyznam,
że liczyłam na obszerniejszy zestaw efektownych zdarzeń, ale swoista
oszczędność miała uzasadnienie w realności. Portrety postaci przekonują,
różnorodne osobowości i motywy działań. Narracja przyjemna i wciągająca, sprawia, że przez kilka godzin
chętnie przebywany w świecie "Lucyfery". Pewne nuty przychodzą nam do głowy w trakcie zapoznawania
się z melodią powieści, a jednak finał ukazuje się w
zaskakującym brzmieniu, weryfikuje nasze ustalenia i podejrzenia. Książka spodoba się zwłaszcza
miłośnikom złożonych spisków, mrocznych sekt, tajnych organizacji,
watykańskich sił, gęstych intryg i idących pod prąd teorii. Zagląda w
daleką przeszłość, która na trwałe naznaczyła współczesność.
Maria Niewiadomska udaje się wraz z mężem do Prowansji, aby zagrać
główną rolę w filmie znanego francuskiego reżysera. W miarę podróżowania
po malowniczej historycznej krainie i kręcenia kolejnych scen postaci
Marii Magdaleny, aktorka coraz więcej dowiaduje się o słynnej uczennicy
Jezusa, jednocześnie mają miejsce osobliwe zjawiska, niepokojące
incydenty i złowieszcze sygnały. Akcja zagęszcza się z odkrywaniem detali koncepcji fabularyzowanego projektu. Niewiadomska
szybko przekonuje się, że nie wszystko jest takim, jak powinno być,
przypadkiem kieruje konkretny zamysł, a uzyskanie prawdziwych informacji
graniczy z cudem.
sensacja, 308 stron, premiera 18.09.2019
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Psychoskok.
Brzmi ciekawie, ale zastanawiam się czy połapałabym się w takiej książce.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie, lubię takie klimatyczne ksiązki z tajemnicą w tle :)
OdpowiedzUsuńMy też takie bardzo lubimy i chyba się zdecydujemy
UsuńA jaka jest Twoja ocena tej książki w liczbach? Bo zawsze dodajesz, a tutaj nie widzę. Cóż, ja mam słabość do takich klimatów, Biblia skrywa wiele tajemnic, więc pewnie się skuszę :)
OdpowiedzUsuńMnie trochę przerażają książki, ktore nawiązują do Biblii, nie masz tak?
UsuńZależy w jaki sposób nawiązują, trzeba też podchodzić racjonalnie i umieć oddzielić domysły od faktów.
UsuńChyba nie całkiem mój klimat, a jaka jest Twoja ocena? Przywyklam do cyferek 🤔
OdpowiedzUsuńLubię takie zagmatwane książki, które wymagają od czytelnika skupienia i namysłu. Myślę, że ta by mi się spodobała!
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu, ale zawsze mam obiekcje przed tego typu książkami :/
OdpowiedzUsuńJuż sam tytuł mnie przyciąga do zajrzenia do tej książki :)
OdpowiedzUsuńTaka fabuła brzmi naprawdę intrygująco. Mnie kupiła.
OdpowiedzUsuńI wszystko owiane tajemnicą :)
OdpowiedzUsuńO! Lubię ten typ literatury. Zwrócę uwagę na tytuł!
OdpowiedzUsuńNo i gratuluję takiego patronatu.
UsuńKurczę, te tematy od zawsze mnie fascynowały i interesowały, a Twoja recenzja jeszcze zachęca by poznać intrygi zawarte w tej książce. Chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńciekawie się zapowiada, ale wieje mi tu grozą ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja. Jestem ogromnie ciekawa tej książki. Będę szukać w bibliotece.
OdpowiedzUsuńUwielbiam, kiedy w książce wątki tajemnicze połączone są z wierzeniami lub jakimś kultem. Podczas czytania zawsze żołądek mi się ściska w specyficzny sposób :)
OdpowiedzUsuńO, brzmi naprawdę ciekawie, lubię takie teorie spiskowe w związku z chrześcijaństwem. :)
OdpowiedzUsuńRecenzja zaciekawiła mnie, głównie fragmentami o intrygującej fabule.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Nie wiem czemu, ale zawsze mnie ciągnie do takich mrocznych klimatów, z wierzeniami, dziwnymi kultami.
OdpowiedzUsuńPsychoskok ma bardzo przyjemne publikacje. Zainteresowałaś mnie ;)
OdpowiedzUsuńTakie ksiązki czytam z największą ciekawością
OdpowiedzUsuńIm bardziej niejasna, tajemniczai intrygująca ksiązka tym lepiej! :D
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu! Fabułą brzmi intrygująco. :)
OdpowiedzUsuńTeż gratuluję patronatu, bo dość ciekawie i niesztampowo brzmi.
UsuńNigdy nie słyszałam o tej książce, ale chętnie po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńCarrrolina Blog-klik
O twoje recenzja bardzo zachęca ;) gdy spotkam gdzieś tę książkę to przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie i mega intrygująco.
OdpowiedzUsuńTeż lubię chwytać takie książki 😉
OdpowiedzUsuńChociaż muszę przyznać, że ostatnio ciężko wygospodarować mi dłuższą chwilę na czytanie :(
Lubię tajemnice, sekrety i niezwykłe zakamarki nie tylko natury, ale i ludzkiej duszy. Z przyjemnością sięgnę po tę pozycję.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tą książką
OdpowiedzUsuńJuż die wciągnęłam 😅
OdpowiedzUsuńNiestety totalnie nie przekonała mnie do siebie ta książka. Ani jej fabuła, ani okładka. Chociaż na pewno jest mnóstwo osób, którym ona się spodoba :) A no właśnie: liczbowo jak ją oceniasz? Bo nie zauważyłam oceny.
OdpowiedzUsuńFabuła zapowiada się nawet ciekawie, ale tytuł mnie odstręcza...
OdpowiedzUsuńLubię takie połączenia w książkach, na pewno przeczytam!
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie przeczytam. Lubię odkrywać tajemnice.. i bardzo intrygująco się zapowiada.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie odrobinę przerażająca książka:)
OdpowiedzUsuńKsiążka zapowiada się bardzo ciekawie i choć nie do końca to moje klimaty jednak chyba się skuszę
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu! Fabuła zachęca, więc być może się skuszę 😊
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńIntrygująca fabuła, ale nie jestem pewien czy mocno by mnie pociągnęła za sobą i zatrzymała na dłużej ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu! Brzmi tajemniczo i intrygująco to coś co chciałabym przeczytać
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu! No i tytuł oczywiście zapamiętuje, bo lubię takie klimaty.
OdpowiedzUsuńI tak jest chyba ze wszystkim, że niektóre tajemnice nie zostaną ujawnione..
OdpowiedzUsuńKojarzę skądś to nazwisko, ale teraz sobie nie mogę przypomnieć skąd. Książka chyba mignęła mi gdzieś na Bonito.pl, bo okładka jest dość znajoma. Albo widziałam ją w innym miejscu w Internecie. Najpierw mnie nie zainteresowała, jednak po twojej recenzji mam ochotę ją przeczytać
OdpowiedzUsuńGratuluję Patronatu. Chyba sama bym się ubiegala o patronat, bo książka zdecydowanie w moich klimatach. Lubię książki z tłem historycznym, a kiedy jeszcze ocieraja się o chrześcijaństwo to już całkiem. Kinga
OdpowiedzUsuńNiestety nie dostrzegam tu nic, co mogłoby mnie zainteresować. Poza tym, jak już wiele razy wspominałam, mam masę zaległości czytelniczych 😂 wolę sobie nie dokładać.
OdpowiedzUsuńmam własnie ochotę na coś takiego, także chętnie sięgnę podczas świąt:-)
OdpowiedzUsuń