"Bóg stworzył ten świat, aby przekonać się, ile jeszcze pokładów człowieczeństwa
może z siebie zedrzeć i odrzucić człowiek."
Przyznam,
że na książki Petera Jamesa wyczekuję z dużym zainteresowaniem, autor
potrafi przekonać do nietuzinkowych pomysłów i atrakcyjnych sposobów prezentacji. Weźmy
dla przykładu "Ludzi doskonałych", thriller intensywnie oddziałujący na
wyobraźnię, "W godzinie śmierci", powieść z zawiłym tropem zbrodni,
"Poprosisz mnie o śmierć", kryminał zaskakujący odbiorcę zdarzeniami, czy
"Twoją kolej na śmierć", z detektywistyczną zagadką wzbogaconą
obyczajowymi nutami. Nie inaczej jest i w "Niezbitym dowodzie".
Fantastyczne wypełnienie sensacji kryminalnymi nutami, spiskowymi
teoriami, spektakularnymi incydentami, delikatnym wątkiem romantycznym.
Scenariusz bazuje na poszukiwaniu, odkrywaniu, wyścigu z czasem i walce ze złymi
mocami. Umiejętnie wykreowano różnorodne charaktery, wplatając cechy godne pochwały i nagany, elementy, które sprawiają, że postaci
opowiadają się po stronie bieli lub czerni. Widać też, że w
niektórych aspektach kolory przenikają się wzajemnie, chociaż szkoda,
że nie wyraźniej, gdyż wówczas osobowości mogłyby się ukazać w
pełniejszej odsłonie. Nie jest to mocny zarzut, gdyż powieść mieści
się w ramach określonych dla tego typu rozrywki, a ja opisuję osobiste odczucia odbiorcy,
który już wiele podobnych książek pochłonął. Z
jednej strony męczył mnie nieco główny trzon odmalowywanego tła, klimat
religijności i poszukiwania odpowiedzi na fundamentalne pytania, które
od wieków nurtują ludzkość, z drugiej świetnie ukazano niebezpieczne
właściwości ślepego posłuszeństwa, zapatrzenia i fanatyzmu, a skoro tak,
to natychmiast włączyła się chęć poddania psychologicznej analizie zdarzeń i zachowań, a to bardzo cenne czytelnicze doświadczenie.
Autor od
początku mocno trzyma w szachu naszą uwagę, umiejętnie rozbudza
wyobraźnię, podtrzymuje zaciekawienie, nie daje zniknąć intrydze z
pierwszego i drugiego planu. Szybko wciągamy się w dynamiczną akcję, równocześnie
śledzimy kilka wątków, chętnie podejmujemy grę wysuwania przypuszczeń i
spekulacji, a przy tym gorąco kibicujemy głównej postaci w realizacji
niebezpiecznej misji. Dziennikarz Ross Hunter zmierza się z
megalitycznym wyzwaniem, w którym poruszane zagadnienia wymykają się ludzkim zmysłom. Mężczyzna szybko przekonuje się, że zbieranie materiału do nośnego medialnie tematu na artykuł
przeradza się w posłanie ratowania świata. Tylko, czy faktycznie jest on osobą,
która powinna angażować się w ogromne ryzyko i podejmować cywilizacyjną
odpowiedzialność? Jedyny egzemplarz tajemniczego manuskryptu, namacalne dowody na istnienie Boga, zakonne oświecenie, naukowe bluźnierstwa i
kościelne spekulacje. Walka o dusze trwa w każdej sferze i przybiera
intrygujące formy. Sumarycznie, dobrze się w fabule odnalazłam, odpowiadał mi sposób prowadzenia narracji z kilku perspektyw, dbałość o
szczegóły i bogate słownictwo.
4.5/6 - warto przeczytać
sensacja, 602 strony, premiera 18.09.2019 (2018), tłumaczenie Izabela Matuszewska
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.
Myślę że treść napewno zainteresuje wiele osób. Namacalne dowody na istnienie Boga, ciekawe....
OdpowiedzUsuńCo jak co, ale dobrych sensacji, naprawdę dobrych, to ze świecą szukać. Widzę, że tu trochę do ideału brakuje, ale chyba po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńhmm może się skuszę, bo brzmi intrygująco :)
OdpowiedzUsuńDostałam ja na gwiazdkę i czeka spokojnie w kolejce do przeczytania. Dzięki za recenzję, zobaczę czy mam podobne odczucia.
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłaby mi się spodobać ;-)
OdpowiedzUsuńMam tą książkę dodaną do koszyka i tak czeka... nie mogę się przekonać
OdpowiedzUsuńKsiążka zapowiada się bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie mocne początki, sprawiają że jeśli książka nawet później jest słabsza to i tak czytam dalej ;-)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja. Zawsze zaglądam do Ciebie, kiedy szukam czegoś do czytania
OdpowiedzUsuńTo dokładnie tak samo jak ja.
UsuńKolejna świetna recenzja. Tytuł zapisałam. Kiedy ja przeczytam tę wszystkie książki?
OdpowiedzUsuńBardzo fajna recenzja :) Chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńTo może być jedna z lepszych książek tego typu. Chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńU Ciebie zawsze znajdę jakiś tytuł, który mogę podsunąć teściowi :)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że mnie zaintrygowałaś tą lekturą, zapisuje sobie! :)
OdpowiedzUsuńmogłaby mi się spodobać ;-
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś przeczytam,zobaczymy.
OdpowiedzUsuńDo tej pory nieszczególnie przemawiały do mnie książki z motywami boskimi i zakonnymi, ale kto wie - może ta byłaby wyjątkiem...
OdpowiedzUsuńNie czytałam za wiele książek tego autora.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś przeczytamy coś tego autora.
OdpowiedzUsuńMoże być ciekawie. Recenzje w Twoim wykonaniu zawsze zachęcają do przeczytania książki.
OdpowiedzUsuńMój pierwszy raz tutaj, a już mogę "powiedzieć", że podoba mi się twój styl. Płynnie, bez zbędnego patosu. Wracając jednak do książki, kojarzę autora, ale chyba nie miałam jeszcze przyjemności czytania jego żadnej książki. Jutro postaram się nadrobić twoje opinie na temat innych jego powieści — widzę, że sporo mnie ominęło.
OdpowiedzUsuńIntrygujący tytuł ...
OdpowiedzUsuńBogate słownictwo zachęca do czytania!
OdpowiedzUsuńKusząca propozycja literacka:)
OdpowiedzUsuńZ pewnością kiedyś sięgnę po tę książkę :)
OdpowiedzUsuńCzytałabym :) Wydaje się być książką, którą jak zacznę czytać to nie odłożę póki nie skończę ;)
OdpowiedzUsuńLubię książki autora, ale tej nie miałam okazji przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńTakie religijne wątki nie zawsze mi pasują jeśli są zbyt nachalne. Nad tą pozycją jeszcze się zastanowię
OdpowiedzUsuńMoże to być ciekawe, ale nie ujęło mnie AŻ tak.
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo obiecująco 👍
OdpowiedzUsuńPowinnaś te motta zebrać w jednym miejscu, są tak trafne...
OdpowiedzUsuńNie znam autora, ale tak pięknie piszesz, że chyba warto zajrzeć do książki...
UsuńLubię tego typu książki, to lekka i przyjemna rozrywka na wieczór. ;)
OdpowiedzUsuńNie jest to coś po co sama z siebie bym sięgnęła. Jednak ten autor jest dosyć znany ;)
OdpowiedzUsuńDobry kryminał to coś, po za zawsze z chęcią sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńDzięki Twoim recenzjom natrafiliśmy już na kilka ciekawych książek 🙂
OdpowiedzUsuńI z tej skorzystamy, tym bardziej, że teraz więcej czasu
UsuńJestem wielką fanką książek tego gatunku a o tej o dziwo jeszcze nie słyszałam. Myślę że mogłoby mi się spodobać.
OdpowiedzUsuńLubię takie książki, więc jak będę miała więcej czasu, może ją sprawdzę.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Też lubię tego autora i książka mi się podobała. Asia
OdpowiedzUsuńCzytałam kilka powieści tego autora, ale jakoś nie przypadł mi do gustu.
OdpowiedzUsuńNie czytałam chyba nic tego autora.
OdpowiedzUsuńNie znam tego autora. Nie spotkałam się z zdaną jego książka. Może w wolnej chwili. Kinga
OdpowiedzUsuń