niedziela, 16 lutego 2020

GDYBY OCEAN MILCZAŁ Anna Wysocka-Kalkowska

[PATRONAT]

"Czasami jedna chwila, moment, ułamek sekundy wystarczy, by zmienić nasze życie w diametralny sposób."

Piękna opowieść o tym, co w życiu najważniejsze, ale nie tylko, to też wspaniała historia splątanych losów wielu bohaterów. Życie pisze dla nas różnokolorowe scenariusze, ale też my sami odmalowujemy koloryt codzienności. Tak wiele ciekawych aspektów poruszono w powieści, że trudno je wszystkie przytoczyć, ale może choć do tych najważniejszych się ustosunkuję. Przede wszystkim fascynujące marzenia, nie można bać się je realizować, walczyć o możliwość oddania się pasji, czasem wbrew bliskim posłuchać tego, co głęboko w sercu ukrywa się. Nie powinniśmy pozwalać na to, aby ktoś nas ograniczał, a zwłaszcza my sami. Bardzo przekonująco oddano pozytywnego ducha spełnienia, szybowania tam, gdzie czeka zrozumienie i zadowolenie. W wielu sytuacjach identyfikowałam się z bohaterkami powieści, i to właśnie cenne, że nie z jedną, ale z kilkoma, gdyż w każdej z nich znalazłam cząstkę siebie, z dzieciństwa, młodości i dojrzałego wieku. Anna Wysocka-Kalkowska potrafi z ogromną dojrzałością zajrzeć w najskrytsze zakamarki różnych osobowości, nadać im głębię i rozmach. Postaci są wielowymiarowe, ciepło potraktowane, ale nie stworzone cukierkowo. To wielka sztuka przemówić poprzez nie do czytelnika, nadać im realistyczną formę, ustanowić kimś bliskim.

Druga perspektywa spojrzenia na ludzkie losy, która w tej książce mnie uwiodła, to zerknięcie na potęgę miłości, namiętności w różnych odmianach, uczuć łatwych i trudnych, przychodzących jako niespodzianka i tych wypracowanych latami. Cudownie, że człowiek potrafi tak mocno oddać siebie drugiej osobie, stać się azylem zaufania i bezpieczeństwa, drogowskazem na wyboistej drodze przypadków i splotów okoliczności. Podobało mi się, że autorka zwróciła uwagę na to, że kochając kogoś nie możemy też zapominać adorować nas samych, zachować cząstkę siebie tylko dla siebie, choć oczywiście za pozwoleniem wpuszczać do niej bliskie osoby. Postawa Nicole mocno mi zaimponowała, wykazała się ogromną determinacją i dojrzałością, wspaniale rozwinęła to, co przyniósł jej los i do czego skłoniła ją matka. I znów, nie ma w tym idealizowania, taką postawę często napotykam w życiu, sama będąc w pewnym sensie jej przykładem. I tu wkraczam w bardzo osobiste obszary, o których nie będę się rozpisywać, ale dziękuję autorce, że poruszyła czułe struny mojej duszy. Zobaczcie, jak wiele z tej powieści do mnie przemówiło, a przecież nie zagłębiłam się w omówienie przedstawionej przyjaźni, bolesnej straty, poczucia winy, pielęgnacji sekretów, budowy nowego życia na starych zgliszczach, odzyskania nadziei, czy wewnętrznych przeobrażeń. Książkę przeczytałam na raz, za nic nie chciałam się od niej oderwać, wspaniale niosła moje myśli, narracja wyjątkowo przyjemna, historię przepełniają emocje, zaś na końcu pojawia się mój uśmiech do losów bohaterów i własnego życia. Twórzmy coś cudnego z tego, co otrzymujemy od innych, podarujmy sobie coś szczególnego, nawet jeśli początkowo nie wierzymy w sukces, jeśli przeznaczenie zamyka przed nami jedne drzwi, znajdźmy inne, szukajmy szczęścia i spełnienia. Wrażenia z innych spotkań z książkami autorki ("Taniec z motylami", "Moje życie bez ciebie") również należały do wyjątkowo przyjemnych.

literatura obyczajowa, 240 stron, premiera 24.10.2019
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Psychoskok.

46 komentarzy:

  1. Nie przepadam za literaturą obyczajową, raczej sięgam po romanse bo w obyczjaówkach zawsze czegoś mi brakuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna i wzruszająca powieść, ale chyba nie do końca w moim klimacie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie opowiedziane o książce, która zgaduję musi podobnie oddziaływać na Czytelnika. Inaczej by takich emocji nie wywołała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam w ogóle książek tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  5. znam takie impulsy, też kiedyś pod wpływem chwili zmieniałam całkowicie swoje życie :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka mnie zaciekawiła, więc chętnie przeczytam :D
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Kompletnie nie moje klimaty - ostatnio skupiam się na biografiach - ale brzmi ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta książka była cudowna gratuluje więc takiego patronatu. Polecam Ci "Kiedy wiosna nie nadchodzi" tej autorki, a ja musze nadrobić inne jej powieści

    OdpowiedzUsuń
  9. Sporo dobrego słyszałam właśnie o tej książce, ale jakoś nigdy po nią nie sięgnęłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie miałam jeszcze okazji się z nią zapoznać.

      Usuń
  10. ooo, może bym się skusiła, szukam jakiejś odmiany, a ta książka wydaje się odpowiednia :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Raczej nie sięgam po ten gatunek, ale po Twojej recenzji myślę że mogłaby mi się spodobać :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie przepadam za ksiązkami z gatunku obyczajowe. Czasami, ale to od wielkiego dzwonu, zatem po tę pozycję raczej nie siegnę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie kojarzę w ogóle twórczości tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  14. Jakoś mnie przerażają tak krótkie książki... Ale i tak literatura obyczajowa to nie moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego przerażają? Ja czasami gdy nie mam zbyt wiele czasu na lekturę, sięgam nawet po takie objętości. 😉

      Usuń
    2. Właśnie robię tak samo, nie zawsze mam czas na coś długiego.

      Usuń
  15. Kurczę mam dylemat. Z jednej strony chcę, a z drugiej boję się emocji. Takie historie mocno działają na mnie.

    OdpowiedzUsuń
  16. jestem bardzo zainteresowana tą książką, zwłaszcza, ze szukam jakiejś odmiany w dotychczasowych moich gustach ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ponieważ czasami warto poczytać o trochę mnniej szczęśliwych historiach żeby przeprowadzić analizę samego siebie

      Usuń
  17. Czasem lubię sięgnąć po dobrą obyczajówkę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękna i wzruszająca opowieść,

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo spodobała mi się Twoja wypowiedź na temat książki. Jaką dajesz jej ocenę? Piękna okładka, widziałabym tę pozycję w swojej biblioteczce.

    OdpowiedzUsuń
  20. Już dawno szukałam takiej książki, z chęcią ją przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Gdy przeczytałam ten tytuł przyszedł mi do głowy film "Światło między oceanami", na którym kiedyś byłam w kinie.

    OdpowiedzUsuń
  22. Po przeczytaniu recenzji sądzę, że spodobałaby mi się ta książka

    OdpowiedzUsuń
  23. Kolejna autorka, której w ogóle do tej pory nie kojarzyłam.

    OdpowiedzUsuń
  24. Kolejny raz natykam się na recenzję tej książki, chyba muszę przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie słyszałam wcześniej o tej książce, chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  26. Gratuluję patronatu. Książka wygląda na poruszającą, ale do mnie raczej nie przemówi.

    OdpowiedzUsuń
  27. Gratuluję patronatu. Nie słyszałam niestety o tej książce ani czytałam. Tytuł mnie zachęcił jak nie zapomnę to przeczytam:)
    https://wedrowniczeczytadelko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  28. Serdecznnie polecam tą książke , jest barddzo fajna

    OdpowiedzUsuń
  29. Odpowiedzi
    1. I taka piękna recenzja, zachęciłaś mnie,żeby przeczytać...

      Usuń
  30. Po tego typu literaturę raczej nigdy nie sięgnę - Literatura faktu, albo ta bardzo specjalistyczna to to, po co sięgam najczęściej ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Przyznaję, że autorki nie znam. Może kiedyś sięgnę po tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  32. Rzadko czytam książki obyczajowe, ale może, może... Asia

    OdpowiedzUsuń
  33. Historia brzmi pięknie i zapisuję sobie do przeczytania, dziękuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  34. Lubię książki obyczajowe z niebanalną historią. Ta z pewnością do takich należy, więc chętnie ją przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  35. Na razie nie mam ochoty na książki obyczajowe, ale wiem, komu z pewnością przypadłaby do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Cudowny tytuł! Myślę, że w sam raz dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  37. Tej książki jeszcze nie czytałam, ale na pewno przeczytam. Tą autorkę znam z "Tańca z motylami". cudowna, przepiękna i wspaniała książka. Jedna z lepszych z tamtego roku. Jeżeli "Gdyby ocean milczał" jest choć trochę podobna, to koniecznie musi znaleźć się na mojej liście książek przeczytanych.

    OdpowiedzUsuń
  38. Po Twojej recenzji mam ochotę po nią sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Lektura jak sądzę po Twojej recenzji, dość refleksyjna.

    OdpowiedzUsuń
  40. Ten wstępny cytat daje wiele do myślenia. Mam duży kontakt z dziećmi i widzę tutaj dużo prawdy.

    OdpowiedzUsuń