niedziela, 9 lutego 2020
OBCY Alan Dean Foster
"Na zewnątrz, na pancerz "Nostromo", napierał ogromny i groźny wszechświat, wewnątrz ostry i mocny zapach śmierci wypełniał biegnące do ciasnej mesy korytarze..."
Przyznam, że wyczekiwałam tej książki, nie tylko dlatego, że odpowiada mi klimatycznie, co ma niezaprzeczalny urok i smak, ale przede wszystkim dla przyjemnego i intrygującego przeżycia mrocznej przygody z jeszcze innej niż filmowej perspektywy. Niewątpliwie nic nie zastąpi wspomnień podczas pierwszego oglądania "8. Pasażera "Nostromo"", które mocno zagłębiły się w mojej pamięci, ale pojawiła się okazja do ich zajmującego odświeżenia, ciekawego przywołania kultowych scen, czy frapującego nałożenia własnych obrazów wyobraźni. Podobało mi się, przywołało czar nocnych seansów w młodzieńczych czasach, jak również umożliwiło zabawienie się opowieścią poprzez nowy pryzmat.
Lektura na jeden wieczór, najlepiej właśnie w cichym i ciemnym miejscu, tak aby wzmocnić doznania klaustrofobicznej atmosfery, dusznej akcji, dobrze podsycanego strachu przed nieznanym i odpowiednio dostrojonych fal napięcia czytelniczego. Narracja zgrabna, aczkolwiek prosta i bezpośrednia. Można powiedzieć, że to czysta opowieść, bez zbędnych opisów i detali, ale jak sympatycznie oddziałująca na odbiorcę. Ten, kto lubi się bać, i weźmie poprawkę na obecność wczoraj oszałamiających, dziś już mniej, choć wciąż obowiązujących, chwytów powieści z gatunku science fiction, z pewnością nie zawiedzie się, zaś świadomość zapoznawania się z prototypem powieści drogi w maksi skali, pokonywania międzygwiezdnej otchłani, podboju wszechświata przez człowieka, nawiązywania kontaktu z obcymi cywilizacjami, reprezentantami pozaziemskich form życia, intensyfikuje estetykę historii.
Ludzkość opanowała już podróże w dalekie zakątki kosmosu, jest przygotowana do ekspedycji trwających dziesiątki lat, potrafi poradzić sobie z koniecznymi rozwiązaniami naukowymi, i co wspaniałe, wciąż nie straciła ducha odkrywania i zdobywania. Siedem jakże różnych osób, każda wyraziście i przekonująco zaprezentowana, z załogi holownika "Nostromo" decyduje się na spenetrowanie źródła tajemniczego sygnału nadawanego z nieznanej planety. To, co znajdują na miejscu, przechodzi ich wyobrażenia, otwierają puszkę ze zdradliwą zawartością przygód, zagadek i niewiadomych. Usilna chęć poznania i infiltracji zmienia się w walkę o przetrwanie. W końcu, w kosmosie nikt nie usłyszy twojego krzyku. I kolejny raz, sięgając po publikację tego wydawnictwa, podkreślam idealnie komponującą się z fabułą oprawę graficzną książki.
4/6 - warto przeczytać
horror science fiction, 316 stron, premiera 13.11.2019 (2014), tłumaczenie Piotr Cholewa
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Vesper.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kiedyś bardzo lubiłam filmy dokumentalne o obcych, ale żeby kiedykolwiek czytać książki s-f w podobnej tematyce to nie, nie, nikt mnie na to nie namówi.
OdpowiedzUsuńTak jak uwielbiam szeroko pojętą fantastykę, tak sci-fi kompletnie do mnie nie przemawia. Jeszcze jeżeli mamy styczność z obcymi gatunkami kosmosu - zdecydowane nie. Filmu też nie oglądałam, pewnie wstyd się przyznać, bo jest więcej niż znany. Cóż jednak mogę poradzić... Wolę rzeczy dziejące się na Ziemi, a kosmos zostawmy astronautom. :P
OdpowiedzUsuńwww.pomistrzowsku.blogspot.com
Nie wiem czy bym dala radę wylecieć w Kosmos , za duży jak dla mnie , nawet w książce :-))
OdpowiedzUsuń... jakoś nie mogę się przekonać do tego gatunku literackiego ...
OdpowiedzUsuńMam tak samo.
UsuńAle recenzja jak zwykle świetna... Masz talent dziewczyno...
UsuńFantastyka to niestety gatunek, do którego nie pałam miłością :)
OdpowiedzUsuńKlasyczny film powstał na jej podstawie.
OdpowiedzUsuńTo akurat nie moje klimaty, lubię fantastykę i tematy związane z kosmosem, ale nie mroczne, a bardziej przyjazne :)
OdpowiedzUsuńJestem ogromną fanką Obcego i to jest mój must read!
OdpowiedzUsuńPamiętam ten film.
OdpowiedzUsuńNa początku planowano żeby to obcy wygrał jednak uznano, że więcej hajs będzie jak powstaną kolejne części obcego.
I tak Riplej wygrała życie.
Tego to nie wiedziałam :-)
UsuńA film faktycznie bardzo znany ...
krystyna
To nie za bardzo mój ulubiony gatunek.
OdpowiedzUsuńWstyd przyzna c, ale tego klasyka nie oglądałam. Czas nadrobić :)
OdpowiedzUsuńHmm... chwilowo chyba jednak odpuszczę, ale być może kiedyś po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńObcy i zombie budzą we mnie całkowicie irracjonalny strach. Lubię horrory, ale to u mnie odpada :D
OdpowiedzUsuńZa fantastyką nie przepada, ale mój syn tak więc może mu polecę...
OdpowiedzUsuńFilm swego czasu naprawdę robił wrażenie, więc może i książka również?
OdpowiedzUsuńFilm kiedyś oglądałam, natomiast po książkę raczej nie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńJa nawet filmu nie oglądnęłam. Nie mam odwagi 😂😂😂
OdpowiedzUsuńFilm pamiętam oglądałam z tatą nie raz, ale niestety nie połknęłam bakcyla science-fiction, może z sentymentu kiedyś wrócę do filmu ale książka zdecydowanie nie dla mnie
OdpowiedzUsuńNie oglądałam nawet filmu, boje się już po zwiastunie :D
OdpowiedzUsuńFilm wspominam do dziś, jako jeden z pierwszych tego rodzaju. Póki co do książek z gatunku s-f mnie nie ciągnie. :)
OdpowiedzUsuńNa jeden dłuższy wieczór :) Ponad 300 stron :)
OdpowiedzUsuńkiedyś strasznie się bałam Obcego, teraz uważam, że to klasyka gatunku i powinno się ją znać :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam filmy z Obcym, jednak co do książki, to mam mieszane uczucia i nie wiem, czy się skuszę.
OdpowiedzUsuńJeśli tłumaczy Cholewa to biorę wszystko. Nawet najgorszy gniot.
OdpowiedzUsuńTo książka dla mnie, Obcych oglądam raz w roku
OdpowiedzUsuńFilm oglądałam, i książka też mnie ciekawi. Czy jest tak samo dobra jak film? Hmmm, ciekawi mnie to ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie moja tematyka :) chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńOj, tym razem sobie tę lekturę odpuszczę. Science-fiction to niekoj gatunek, a wiem, że ta pozycja wywołałaby u mnie ciary.
OdpowiedzUsuń... to zupełnie nie mój klimat, choć wiem, że są amatorzy tego typu literatury :) ...
OdpowiedzUsuńscience fiction to dosyć nowy gatunek w moim dobytku czytelniczym. Bardzo rzadko po niego sięgam i póki co chyba jeszcze nie trafiłam na książkę, którą bym "pokochała". "Obcy" wydaje się być historią, która mogłaby sprostać moim oczekiwaniom - jak znajdę trochę czasu to chętnie po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńChętnie zapoznam się z tym tytułem. ;)
OdpowiedzUsuńSF to nie mój klimat, ale są pewne "klasyczne" pozycje, czy to filmowe czy książkowe, że obowiązkowo trzeba zaliczyć
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie nie moje klimaty
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie moja tematyka no i do Obcego mam sentyment :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o Wydawnictwie Vesper, ciekawe jakie tytuły jeszcze maja w ofercie.
OdpowiedzUsuńFilm oglądałam lata temu. Nie wiedziałam nawet, że został oparty o książkę.
OdpowiedzUsuńTo na podstawie tej książki powstał film? Jeśli tak, chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńO, czytałabym! Do tego jeszcze komiksy od Scream Comisc i byłabym w 7 niebie!
OdpowiedzUsuńNadal nie przekonałam się do książek Si-Fi ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta pozycja bardziej by przypadła do gustu mojej drugiej połowie niż mi
OdpowiedzUsuńmąż lubi film to pewnie z chęcią przeczyta książkę
OdpowiedzUsuńMożliwe, że przeczytam, bo widziałam kilka filmów z tej serii.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Jaram się potwornie tą książką, tak samo jak kiedyś jarałam się filmem. Pamiętam, jak dziś, kiedy siadywałam gdzieś na wejściu pokoju rodziców i oglądałam razem z nimi Obcego — o czym oni oczywiście nie wiedzieli. Później, przy kolejnej części, niestety zasnęłam na podłodze i tata mnie zbierał do wyra — nie było jak ściemniać następnego dnia, już wiedzieli ;)
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa tej książki, ale zarazem boję się tego, co w niej znajdę, że to już nie będzie to samo. Chyba zaufam swojej intuicji i w końcu za nią się zabiorę.
Trzeba przyznać, że Vesper umie w wydawanie książek - tytuły, które wypuszczają na rynek, są wydane z taką pieczołowitością, że aż miło mieć je na półce. ;)
OdpowiedzUsuńChyba sobie tę książkę kupię, bo film uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńKsiążka to sztosik, ale filmu jeszcze nie widziałam. I zgadzam się z przedmówczynią, że jak się Vesper weźmie za jakiś tytuł to ma to ręce i nogi! ;)
OdpowiedzUsuńJak zwykle SF nie dla nas, ale wiemy komu polecić
OdpowiedzUsuńPamiętam jak za dzieciaka oglądałam ten film. Masakra totalna 😂 ale nie wiedziałam, że jest książka. Trzeba to nadrobić. Kinga
OdpowiedzUsuń