sobota, 5 września 2020

CIEŃ

MELANIE RAABE

"Większość ludzi jest spętana wzorcami, na które składają się przyzwyczajenia, instynkt stadny i korzyść własna. Dlatego też tak rozczarowująco łatwym jest przewidywanie ludzkich zachowań."

Ostatnio zaprezentowałam wrażenia po zapoznaniu się z „Prawdą” Melanie Raabe, książka zrobiła na mnie oszałamiające wrażenie, to właśnie takich thrillerów psychologicznych poszukuję, pełna satysfakcja czytelnicza. Dlatego z wielkim entuzjazmem sięgnęłam po inną powieść autorki „Cień”. Co prawda, nie udało się powielić mocnych uderzeń podczas zagłębiania się w nową intrygę z dreszczykiem, jednak dobrze bawiłam się przy jej rozpracowywaniu. 

Raabe fantastycznie podkręca atmosferę, oferuje nie tylko ciekawy pomysł na fabułę, ale również atrakcyjnie go podaje. Odbiorca śledząc złożony scenariusz zdarzeń czuje, że jest wkręcany w wir incydentów, z których zaledwie kilka wybrzmiewa prawdziwymi nutami, inne przekierowują na fałszywe tropy, zmuszając do snucia nietypowych domysłów i frapujących interpretacji. W tym thrillerze nie dałam się łatwo omamić puszczanymi zasłonami dymnymi, dość gładko wyczułam, co się za nimi kryje, jakie motywy kierują bohaterami, a przede wszystkim intuicyjnie odgadłam, której z postaci przyporządkować mroczny czarny cień. Nie czułam się mocno zaskakiwana obrotem spraw, a nagły zwrot akcji, zmieniający wszystko o sto osiemdziesiąt stopni, nie zastał mojej wyobraźni zupełnie bezbronnej. Zastrzeżenia mam do niektórych irracjonalnych zachowań Norah, ale usprawiedliwieniem są wyjątkowa presja i perfidna manipulacja jakim podlegała.

Trzydziestopięcioletnia Norah Richter, dziennikarka, po zerwaniu z chłopakiem, przeprowadza się z Berlina do Wiednia. Rzuca się w wir pracy, lecz dziwne incydenty krążące wokół jej obecnego życia odciągają codzienność od spokojnych nurtów. Kobietę porywa silny prąd osobliwych słów i akcji, początkowo uważa je za mało istotne, choć niepokojące, jednak z czasem to właśnie na nich skupia się uwaga. Echa przeszłości sprzed dwudziestu lat, skrawki wspomnień, przebijają się na pierwszy plan, zaś data jedenastego lutego brzmi niczym straszna klątwa. Norah zanurza się w świat goryczy, zemsty, moralnych wątpliwości i wahań, dociera do najbardziej strzeżonych tajemnic, poddaje się zwodniczym poszeptom zła. Czy zdoła umknąć sztucznie wyznaczonemu przeznaczeniu? Do czego doprowadzi burzliwa konfrontacja wyrzutów sumienia i wymierzenie sprawiedliwości? Jak uwolni się od dojmującego ciężaru nienawiści i wściekłości? Co zrobi ze straszliwą wiedzą zagrzebaną głęboko w podświadomości, a która teraz daje o sobie znać?

4.5/6 – warto przeczytać
thriller psychologiczny, 392 strony, premiera 12.02.2020 (2018), tłumaczenie Paweł Masłowski
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca.

39 komentarzy:

  1. Wygląda ciekawie, chociaż martwi mnie ten bohater, który nie zawsze zachowywał się logicznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszyscy poruszamy się w jakichś schematach, bo tak jest wygodniej...
    Autorzy książek też to robią ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale czasem to rozczarowuje... 9d nich chyba wymaga się trochę więcej, świeżości i zaskoczenia.

      Usuń
  3. Nie jest to mój klimat. Tym razem pasuję.

    OdpowiedzUsuń
  4. Właściwie to jak spojrzałam na okładkę pomyślałam, że to fantastyka!

    OdpowiedzUsuń
  5. lubię książki tego typu, ta historia brzmi zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak sądzę, a nie czytałam jeszcze nic tej autorki.

      Usuń
  6. Coraz bardziej jestem ciekawa twórczości tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  7. To wydawnictwo ma naprawdę ciekawą ofertę, kolejna warta przeczytania książka.

    OdpowiedzUsuń
  8. Po takiej recenzji sama nie wiem czy właśnie chcę, czy raczej nie czytać tej książki. Bo bohaterka wydaje mi się chaotyczna, a fabuła zachęcająca. A to dwie rzeczy, które się wzajemnie wykluczają, bym zdecydowała się na czytanie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Porównywana z Milczeniem owiec i Hannibalem Thomasa Harrisa została uznana za najmocniejszy, najbardziej brutalny thriller ostatnich lat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, nawet o tym nie wiedziałam.

      Usuń
    2. Ja też nie, ale teraz to jestem zaintrygowana!

      Usuń
    3. No czuje się zaciekawiona. Chyba jednak po nią sięgnę.

      Usuń
  10. Brzmi nieźle, lubię takie książki, a wiem, że to wydawnictwo robi dobrą robotę jeśli chodzi o thrillery psychologiczne :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Autorkę dzięki Twojemu blogowi kojarzę, ale nie czytałam żadnej jej książki.

    OdpowiedzUsuń
  12. Fabuła całkiem interesująca, jednak ten bohater jakoś nie do końca mi pasuje

    OdpowiedzUsuń
  13. Wędrówki po kuchni5 września 2020 20:11

    Nie znam twórczości tego autora, ale fabuła tej książki jest dość interesująca

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tej autorki też nic nie czytałam, ale nie wykluczam lektury czegoś w dalszej przyszłości.

      Usuń
  14. Kolejna ciekawa powieść przez Ciebie zrecenzowana,jeśli chodzi o psychologiczne thrillery to chyba jesteś już moją wyrocznią. Ciekawa jestem odpowiedzi na postawione przez Ciebie pytania. Zapowiada się ciekawie a do tego akcja w pięknym Wiedniu dopelnia wszystko.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawy ciąg wydarzeń. Przeprowadzka z Berlina do Wiednia, wpłynęła znacząco na zmiany w życiu bohaterki. Jestem bardzo zainteresowana jak przebiegnie cała akcja.

    OdpowiedzUsuń
  16. Dobre thrillery wciągają bez reszty. Od tego rodzaju lektur trudno się oderwać i równie trudno o nich zapomnieć. Dynamiczne zwroty akcji i wieloznaczne wątki potęgują niepewność, trzymają w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Ciekawy jestem tej pozycji.

    OdpowiedzUsuń
  17. Książka wydaje się dość ciekawa dla osób, które lubią tego typu powieści. Myślę, że będą zadowoleni z wyboru :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Thiller psyhologiczny to bardzo lubiany przeze mnie gatunek. Zakończenie relacji to nie do końca miła sprawa.

    OdpowiedzUsuń
  19. widziałam krótką zapowiedź na fb, teraz całą recenzję, ojjj kusi mnie bardzo

    OdpowiedzUsuń
  20. Wszyscy funkcjonujemy pod wpływem kodów ... Ale te zawsze można zmienić ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Niestety znowu nie dla mnie gatunek.

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo ciekawa recenzją, ja jednak pasuje niestety nie jest to literatura z którą się lubuje. 😉

    OdpowiedzUsuń
  23. Zastanawiałam się nad nią kiedyś.

    OdpowiedzUsuń
  24. Książka przeczytana. Teraz polecam Ci "Prawdę" Malenie Raabe, czytałaś?

    OdpowiedzUsuń
  25. Choć recenzja bardzo ciekawa, to jednak nie jest mój typ literatury. :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Recenzja fajnie się czyta wiec sięgnę po książkę mając nadzieję na świetną przygodę czytelniczą

    OdpowiedzUsuń
  27. Powiem Ci, że opis jak zwykle pozostawia wiele na wyobraźnię i ciekawość. Jeśli dorwę tą książkę na pewno przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  28. Podpowiem mojej mamie, bo uwielbia czytać książki, a że ma teraz sporo czasu robi to w ilościach hurtowych.

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie jestem do końca przekonana. Jeszcze się nad nią zastanowię.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  30. Jedyne książki jakie czytam teraz to branżowe, bo niestety brak czasu na więcej. Ale brzmi zachecajaco.

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja jakoś nie mam ochoty na tego typu książki ;) Nie jest to też mój ulubiony gatunek, czasem coś przeczytam, ale jeszcze nic aż tak bardzo nie chwyciło mnie za serce, żebym go pokochała ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Brzmi naprawdę interesująco, może się skuszę. :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Wydaje mi się, że ta ksiażka mogłaby mnie zainteresować. Wpisuję sobie na listę i mam nadzieję, że za niedługo będę mogła stwierdzić, czy była dobra, czy nie.

    OdpowiedzUsuń