HÅKAN NESSER
"Prawdy z czasem ulegają zmianie."
Czwarte spotkanie z twórczością Håkana Nessera ("Człowiek bez psa 1a", "Człowiek bez psa 1b", "Oczy Eugena Kallmanna") potwierdziło wyrobiony warsztat pisarski, na wskroś przesiąknięty skandynawskimi nutami, stawiający na obyczajową otoczkę, ludzkie osobowości, wzorce zachowań, zwykłą codzienność. Zagadka kryminalna nie wiedzie prymu, choć wydawałoby się, że tak właśnie powinno być, a pełni funkcję osi wokół której wszystko się kręci, wiąże wątki. Nie wysuwa się na plan pierwszy, chociaż nieustannie obecna jest w myślach bohaterów.
Nesser potrafił wykreować liczne i różnorodne postaci, nadać im ciekawe koloryty tożsamości, obdarzyć skomplikowaną przeszłością, uwikłać w zawiłe okoliczności, sprawić, że każda wnosi coś szczególnego do historii. Część bohaterów przywołano z poprzednich cyklów kryminalnych i doprowadzono do interesującej konfrontacji. Żałuję, że wcześniej ich nie poznałam, dociekliwiej obserwowałabym spotkanie dwóch detektywistycznych supergwiazd. Zatem do nadrobienia.
Narracja zgrabna i płynna, wzbogacona ironicznym humorem, odpowiadała mi, chętnie przystałam na osobliwy styl. Dialogi między siedemdziesięciopięcioletnim eks detektywem i sympatyczną żoną gładko mi podeszły. Nie przeszkadzały spokojne rytmy prowadzenia fabuły, przeciąganie kroków ku kulminacyjnym scenom, gra w odwlekanie odpowiedzi na pytania złożonego śledztwa. Jedynie szybkie trafienie przeze mnie na właściwy trop w dochodzeniu, natychmiastowe intuicyjne wpadnięcie na tożsamość mordercy, zepsuły zabawę niecierpliwego i zaskakującego odkrywania.
Utworzone przez uczniów, w latach sześćdziesiątych dwudziestego wieku, stowarzyszenie staje się wyzwalaczem niepokojących incydentów. Jedna tragedia pociąga kolejne, zaginięcie dziecka, pożar pensjonatu, zbiorcze ciała członków, karygodny błąd policji, odkryte zwłoki, makabryczne morderstwo. Gładko przemieszczamy się w ramach czterech planów czasowych, na przestrzeni czterdziestu lat, z każdym rozdziałem uszczegółowiając informacje i snując domysły. Wciągamy się mimowolnie, komfortowo i zajmująco. Spotkanie z książką pozostawiło dobre wrażenie.
4/6 - warto przeczytać
kryminał obyczajowy, 576 stron, premiera 12.08.2020 (2018), tłumaczenie Iwona Jędrzejewska
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca.
Ja nie czytałam żadnej książki tego autora, ale siostra ma ten tytuł w planach.
OdpowiedzUsuńTaki kryminał to coś na co warto poświęcić czas. Mogła by spodobać mi się ta książka
OdpowiedzUsuńBardzo lubię twórczość tego autora, czytałam sporo jego książek, ale ta jeszcze przede mną.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie miałam okazji, co prawda przewija mi się cały ćśś w bibliotece, ale jakoś nie sięgnęłam.
UsuńPrzeczytana. Właśnie biorę się za recenzję, wkrótce zapoznasz się z moją opinią :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, czy opinia będzie podobna :)
UsuńCzarna seria naprawdę mnie przekonuje :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, w sam raz na obecną pogodę. :)
OdpowiedzUsuńMam chrapkę na ten kryminał... Bardzo podoba mi się pomysł na fabułę :)
OdpowiedzUsuńNie miałam do czynienia z twórczością autora, myślę że warto to nadrobić :)
OdpowiedzUsuńLubię skandynawskie kryminały - najbardziej. Te otoczkę wokół wątku kryminalnego, swoisty styl. Ta też jest dla mnie.
OdpowiedzUsuńTak, mają swój specyficzny klimat, którego nie da się podrobic.
UsuńTwórczość tego autora jest mi znana, ale ta pozycja jeszcze przede mną
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa recenzja, myślę że mogłabym przeczytać tą pozycję
OdpowiedzUsuńBrzmi interesująco. Nie czytałam do tej pory żadnego kryminału rodem ze Skandynawii, więc czas to zmienić:)
OdpowiedzUsuńLubię kryminały, ale chyba bardziej te "klasyczne" jak Christie :)
OdpowiedzUsuńKojarzę tę książkę, ale nie miałam jeszcze okazji poznać twórczości tego autora.
OdpowiedzUsuńLubię tego rodzaju książki więc i ta w wolnej chwili chętnie przeczytam 🙂
OdpowiedzUsuńTwórczość tego autora nie jest mi znana, przyznam się szczerze, żę chyba nic nie czytałam. Po kyminały od czasu do czasu sięgam. Co jeszcze możesz polecić tego autora na początek?
OdpowiedzUsuńKiedyś ktoś napisał że prawd jest wiele ale rzeczywistość jedna. Może jest tak że zmieniają się czasy, rzeczywistość a wraz z nimi ewoluuje prawda?
OdpowiedzUsuńCiekawa okładka i oczywiście bardzo fajna recenzja. Takie książki bardzo mnie interesują, dlatego też będę miała ją na oku.
OdpowiedzUsuńJa nie czytałam żadnej książki tego autora i chyba wiem komu by się mogła spodobać :)
OdpowiedzUsuńJa też nie, ale siosta bardzo lubi jego twórczość.
UsuńTa książka z pewnością znajdzie grono fanów.
OdpowiedzUsuńFabuła książki niezbyt mnie przekonała do siebie. Nie jestem zainteresowana książka.
OdpowiedzUsuńLubię książki, w których można podróżować w czasie ;) zapisuję tytuł
OdpowiedzUsuńTeTeż miło spędzam czas z takimi czytelniczymi propozycjami.
UsuńKsiążki z klimatem skandynawskim zawsze podobały się mojemu mężowi, może sięgnie i po tą
OdpowiedzUsuńTytuł jest zachęcający do przeczytania i kojarzę go troszkę z mężem - bo jest leworęczny :D
OdpowiedzUsuńTytuł jest bardzo oryginalny, od razu wpadł mi w oko. To się nazywa dobra robota!
UsuńZ pewnością takie zapadające w pamięć tytuły przyciągają rzesze odbiorców.
Usuńtak jak pisałam na fb, ta książka kusi mnie już samym tytułem, a po recenzji jeszcze bardziej jestem jej ciekawa
OdpowiedzUsuńMnie zainteresowała. Dałabym jej szansę, lubię jak akcja nie gna na łeb, na szyję.
OdpowiedzUsuńWłaśnie przeczytałam inną równie zachęcającą opinię ma temat tej książki. Na pewno się skuszę :)
OdpowiedzUsuńKiedyś bardzo lubiłam skandynawską literaturę. Pora do niej wrócić.
OdpowiedzUsuńLubię kryminały, Twoja recenzja zachęca. Ciekawy tytuł.
Pora przykryć się kocem w fotelu i zagłębić w lekturze.
Pozdrawiam :-)
Irena-Hooltaye w podróży
Dość objętościowa ta powieść. 😉 Jednak czuję się zainteygowana, dlatego kiedy wpadnie mi w ręce, na pewno przeczytam.
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja jak zawsze zachęca do przeczytania. Nabrałam ochoty na tą książkę :).
OdpowiedzUsuńVzytalam, ale musze wrócić do tej pozycji, dzieki za przypomnienie
OdpowiedzUsuńWyrzuca moje komentarze, ech te Internety...
OdpowiedzUsuńCiekawy tytuł zachęca by zajrzeć do książki i sprawdzić, o co chodzi...
Czytałam już jakaś książkę tego autora i pamiętam, że byłam nią zachwycona. Bardzo chętnie poznam również tę książkę.
OdpowiedzUsuńOstatnio kompletnie nie mam ochoty na kryminały. Może na jesień jak już będzie szaro i ponuro mi się odmieni i zyskam chęć czytania tego typu literatury, ale na ten moment mówię nie :)
OdpowiedzUsuńAkurat jestem leworęczna, więc tytuł mnie zaciekawił ;) Jeśli dodatkowo wiążą się z tym jakieś kryminalne zagadki - tym bardziej jestem zainteresowana!
OdpowiedzUsuńJa jestem leworęczna, nie wiedziałam, że książka powstała, i aż tak sławni jesteśmy haha
OdpowiedzUsuń