GRAHAM MASTERTON
WIRUS tom 2
"Brzydota może być przekleństwem, ale nie jest grzechem".
W takim wydaniu najlepiej smakują mi książki Grahama Mastertona, kiedy przywołuje wyobraźnię do nadprzyrodzonych zjawisk, okultystycznych praktyk, surrealistycznych incydentów. Nie brakuje makabrycznych i szkarłatnych scen. Coś osobliwego czai się w głębokim cieniu mrocznych sfer, wypełnia się intensywnymi negatywnymi emocjami, z przerażającą demoniczną siłą próbuje przejąć ster nad ludzkością. Zaczyna od pozornie nieistotnych dziwactw, rozwija w trudną do zdefiniowania trwogę, aby zakończyć w barwach czystego szaleństwa. Na szczęście, zawsze pojawi się na horyzoncie przepełniona dobrem dusza, która z trwogą, ale i determinacją, stawia czoło złu. Skrajności szarpią się o sumienie i szlachetność człowieka, pożądają władzę nad jego myślami i czynami, przyporządkowują budujące lub niszczące wzorce zachowań i postaw. Bez względu na stabilność kręgosłupa moralnego wystawiają każdego na ciężką próbę wiary i zrozumienia czegoś, co wymyka się wszelkim naukom i racjonalności.
Para detektywów, Jerry Pardoe i Dżamila Patel (trochę zmienili imiona od pierwszego tomu), prowadzi śledztwo w zawiłej i niecodziennej sprawie. Ponieważ wcześniej świetnie sprawili się w dochodzeniu ocierającym się o irracjonalne siły, przyszyto im łatkę duetu zajmującego się wyjaśnianiem zbrodni ocierających się o paranormalność. W londyńskich kanałach mają miejsce brutalne niewytłumaczalne zjawiska, równolegle w szpitalu pojawiają się zdeformowane płody, które żyją pomimo ogromnych wad, a lekarze nie potrafią określić dlaczego. Początkowo Jerry i Dżamila nie łączą tych wątków, ale w miarę posuwania się śledztwa, otrzymują dowody, że coś zdecydowanie jest nie tak, a punkt styczny spraw wyłania się z mgły przeszłości i tajemnic.
Powieść ciekawie prowadzi odbiorcę, angażuje na poziomie nieprawdopodobnych okoliczności, rozszerza kryminalny aspekt o niebezpieczeństwo grożące głównym bohaterom serii. Aby w pełni cieszyć się przygodą czytelniczą, trzeba przymknąć oczy na nielogiczności i nieścisłości, ale to właśnie dzięki nim intryga dostaje dodatkowy wymiar i nakręca się spirala dreszczy. Narracja obfituje w szczegóły, by łatwo przeniknąć do wykreowanego świata, jednak nie dominują. Dobrze zrelaksowałam się przy książce, dostarczyła ciekawych wrażeń, oderwała myśli od jasności dnia a przyciągnęła ku nocnej marze. Liczyłam na mocniejsze akcenty w finalnej odsłonie, lecz i tak było obrzydliwie, szkaradnie, piekielnie i koszmarnie, czyli jak na prawdziwy horror przystało.
Zerknij na inne książki Mastertona przybliżone na Bookendorfinie, jak seria o detektyw Katie Maguire ("Pogrzebani", "Martwi za życia", "Martwe tańczące dziewczynki", "Świst umarłych", "Żebrząc o śmierć"), cykl przygód jasnowidza Harriego Erskine ("Manitou", "Zemsta Manitou", "Duch zagłady", "Krew Manitou", "Armagedon", "Infekcja"), zakręcony thriller kryminalny "Wirus", przyjemnie drażniący wyobraźnię horror "Dżinn" i opowiadania tworzące "Festiwal strachu".
4.5/6 - warto przeczytać
horror, 376 stron, premiera 28.07.2020 (, tłumaczenie Piotr Kuś
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Rebis.
Właśnie zaczęłam "Dżinn'a" i chyba przez Ciebie będę musiała nadrobić także inne książki Mastertona ;)
OdpowiedzUsuńJa z kolei jestem w ogóle w tyle z jego książkami, żadnej jeszcze nie czytałam.
UsuńRecenzja super, ale sama książka nie dla mnie. Myślę jednak, że miłośnicy tego gatunku będą zadowoleni.
OdpowiedzUsuńTen autor zawsze trzyma poziom i nie zawodzi.
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się z tym autorem. Pewnie wpadnie na listę "do przeczytania", ale muszę o tym pamiętać, a z tym w kwestii książek ciężko... Mam nadzieję, że przeczytam, gdy nadejdzie pora!
OdpowiedzUsuńJa już od iluś lat się czaję i wciąż coś staje mi na drodze.
Usuńbardzo lubię takie klimaty, dziwne, że nie wiedziałam o tej serii wcześniej, trzeba nadrobić :-)
OdpowiedzUsuńJa też o niej nie wiedziałam. Wirus kojarzę, ale nie wiedziałam, że jest coś dalej.
UsuńJa z kolei mało co kojarzę z książek tego autora.
UsuńJeżeli drugi tom jest równie trzymający w napięciu, to warto przeczytać.
OdpowiedzUsuńOjej, a ta okładka taka straszna :) A tytułu już się boję...
OdpowiedzUsuńOkładka faktycznie już na początku może przestraszyć.
UsuńNie czytuję zwykle tego typu powieści, ale ta mnie zaciekawiła.
OdpowiedzUsuńNie czytałam pierwszego tomu, a na półce u mnie na razie czekają inne książki tego autora.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Ja z kolei nie czytałam jeszcze nic tego autora.
UsuńJa też. Na razie tylko jego książki stoją u mnie na półce ��. Typowe.
UsuńCzytałam pierwszy tom tej serii, i pamiętam, że bardzo mi się podobał. Dlatego również chętnie przeczytam i Dzieci zapomniane przez Boga.
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że warto zajrzeć do tej serii w takim razie.
UsuńMam w planach tego autora, tylko jak na razie czasu brak. Ale przeczytam na pewno, tylko kiedyś.
OdpowiedzUsuńja też mam w planach, ale autorka bloga za dużo fajnych książek poleca ;-)
UsuńKolejna książka autora, której nie miałam okazji czytać.
OdpowiedzUsuńKsiążki tego autora są naprawdę mocne - czasami aż do przesady - ale dzięki temu na długo pozostają w pamięci.
OdpowiedzUsuńWłaśnie się zastanawiam, czy to jednak dla mnie, nie za mocne.
UsuńKsiążki tego gatunku nie są przeznaczone dla mnie. Zawsze świetnie przedstawisz recenzję. :)
OdpowiedzUsuńMasz rację. Dzięki gospodyni twgo miejsca, zawsze wiadomo, czy książka warta jest sięgnięcia.
UsuńMój mąż czytał kilka ksiażek tego autora więc podsunę mu ten tytuł
OdpowiedzUsuńAutor jest mi znany, bowiem mąż sięga dośc często po jego pozycje i nigdy się nie zawiódł.
OdpowiedzUsuńObawiam się że takie nieścisłości mogą wywołać dyskomfort u czytelnika.
OdpowiedzUsuńNigdy nie czytałam żadnego horroru, więc nawet nie wiem, czy ten gatunek przypadłaby mi do gustu. Muszę to kiedyś sprawdzić!
OdpowiedzUsuńMastertona czytam regularnie.Daje się zapamiętać.
OdpowiedzUsuńHorrory mi nie przeszkadzają, a bardzo wciągają.
Pozdrawiam!
Irena-Hooltaye w podróży
So tej książki nie dam się przekonać. Zupełnie nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że to jest drugi tom. Myślałam, że autor ma tylko osobne tytuły.
OdpowiedzUsuńLubię jak książka wywołuje u mnie jakieś emocje silne i mocno oddzialywuje na moja wyobraźnię.
OdpowiedzUsuńCzyli książka dla widzów o mocnych nerwach. Z jednej strony chcesz przeczytać a z drugiej strony, aż strach co będzie na kolejnych stronach.
OdpowiedzUsuńZa to właśnie lubię Mastertona. Będę musiała się z nim przeprosić.
OdpowiedzUsuńKojarzę tego autora, ale nigdy nie sięgnęłam po jego książki. Chyba w końcu trzeba to zmienić. Recenzja tej powieści bardzo zachęca. Ale zacznę od początku. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
polecam-goodbook.blogspot.com
Chyba zdecyduję się na lekturę kolejnej książki tego autora, bo jak na razie tylko jedna za mną. :)
OdpowiedzUsuńDawno nie czytałam Mastertona...
OdpowiedzUsuńTrochę mroczne, trochę tajemnicze. Coś ta książka w sobie ma takiego, że pewnie się ją fajnie czyta. :)
OdpowiedzUsuńNie wiem sama czy zdecydowałbym się na przeczytanie tej książki, kocham sensację i kryminał ale tutaj już nieco tracą horrorem a to zdecydowanie nie mój klimat. Mam zbyt wybujałą wyobraźnię i po takiej lekturze nie zmrużyłabym oka.
OdpowiedzUsuńTak myślę o tej książce, coś mnie jednak do niej ciągnie, może owe nieścisłości nie takie złe a Ty zachęcasz że wato przeczytać...
OdpowiedzUsuńMam na półce dwie książki tego autora więc niedługo w końcu poznam jego twórczość bo jakoś do tej pory nie miałam jeszcze okazji.
OdpowiedzUsuńMój ulubiony mistrz grozy znowu na fali. Musze poczytać jego nowe książki,w tym tą.
OdpowiedzUsuńW ogóle ta seria ma bardzo aktualną nazwę. Dopiero teraz zauważyłam.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Był czas kiedy zaczytywałam się w powieściach Mastertona, może ta seria bedzie dobrym powodem by wrócić do jego książek.
OdpowiedzUsuńCzytałam jedną książkę tego autora i była... dziwna. Ale Twój opis brzmi dobrze więc może dam mu jeszcze jedną szansę :)
OdpowiedzUsuńOj, horrory to nie dla mnie, ale wiem komu mogę polecić ten tytuł.
OdpowiedzUsuńRecenzja jak zwykle świetna, ale to jednak chyba tytuł nie dla mnie 😉
OdpowiedzUsuńZnam pierwszy tom i po ten tez na pewno siegne
OdpowiedzUsuńTak jak Masterton ma ciężkie ksiąŻki tak ta wywołała moje zaciekawienie. Chętnie po nią sięgnę. Kinga
OdpowiedzUsuń