"Co decyduje o kształcie czyjegoś życia? Szereg przypadkowych zdarzeń,
nad którymi nie ma się władzy, czy raczej kosmiczna siła ciążenia, która
automatycznie ciągnie człowieka tam, gdzie musi?"
Kryminał
lekko i płynnie przeprowadza nas przez bogatą i intrygującą fabułę.
Chętnie zgłębiamy kolejne strony, jednak pod koniec książki
byłam już zmęczona pewną
banalnością wątków kryminalnych zaproponowanych czytelnikowi przez
autora i naiwnym postawom bohaterów. Postaci dość ciekawie wykreowane, pełne sprzeczności, obdarzone
mieszanką wad i zalet, jednak żadnej z nich nie obdarzyłam większą sympatią, właśnie ze
względu na małą wiarygodność ich czynów. Im bliżej było końca powieści, tym mocniej utwierdzałam się w
moich przypuszczeniach wskazujących na prawdopodobny scenariusz śledztwa
i niestety nie miałam tego jakże pożądanego uczucia zaskoczenia. Doceniam bardzo dynamiczną akcję i zawiłą
intrygę. Korupcja, morderstwa, narkotyki,
handel dziewczynami, dylematy moralne, zemsta, zdrada, iluzja
odbieranych wrażeń, nietrafione sądy. Podobał mi się styl narracji z
dużą ilością szczegółów i detali, mimo że brakowało mi tego
charakterystycznego pazura skandynawskich kryminałów, społecznego i obyczajowego osadzenia. Książka pozostawiła mnie z pewnym niedosytem, liczyłam na więcej, jednak polecam ją, warto się z nią zapoznać.
4/6 - warto przeczytać
kryminał
Dużo dobrego słyszałam o tej książce i z racji, że taki gatunek jest mi dość obcy, to chciałabym przeczytać. Okładka bardzo mi się spodobała.
OdpowiedzUsuńMAJUSKUŁA
Bardzo lubię jak książki jednego autora mają zachowaną jednolitą szatę graficzną, co zwłaszcza w przypadku serii, jeszcze silniej działa na nasz zmysł wzroku i uruchamia wyobraźnię. Instynktownie poszukujemy już tego skojarzonego obrazu. :) Zgadzam się, okładki książek Jo Nesbø mają w sobie to coś. :)
UsuńLubię tego pisarza i jestem w trakcie Karaluchów :) Pozawala na chwilę zapomnieć o sesji.
OdpowiedzUsuńTylko uważaj, aby ta chwila nie przerodziła się w kilka godzin. ;)
UsuńNie lubię kryminałów. Jakąś wybredna jestem co do książek, chyba czas się przełamać
OdpowiedzUsuńWarto czasami zajrzeć do innego niż preferowany gatunku literackiego, książki potrafią nas zaskoczyć. :)
UsuńTa książka, to jedna z pierwszych, jakie zrecenzowałem u siebie. Od tamtego czasu wsiąknąłem w Nesbo bardzo mocno. Chociaż ostatnio złapałem się na tym, że na półce wciąż leży jeszcze kilka nieprzeczytanych... Czyżby zmęczenie materiału? ;) Wrócę do niego na bank, bo to bardzo dobry autor. A "Syn" to - moim zdaniem - jedna z lepszych jego powieści.
OdpowiedzUsuńMnie książka w pełni do siebie nie przekonała, tak jak pisałam, brakowało mi czegoś, odczułam jako poprawną, wciągającą, jednak nie było to pełne przeżycie czytelnicze. Znacznie bardziej odpowiada mi cykl o Harrym. :) A przesyt autora każdego by zmęczył, czasem trzeba odstawić jego twórczość na jakiś czas. :)
UsuńNie przepadam za kryminałami, ale taaaa okładka mnie zachęca.
OdpowiedzUsuńDiabeł tkwi w szczegółach. :) Z pewnością okładka spełnia swoją funkcję, zwraca uwagę na książkę i zachęca do zapoznania się z nią. :)
UsuńUwielbiam kryminały, o autorze słyszałam,ale jeszcze nie czytałam. Chyba czas nadrobić :)
OdpowiedzUsuńSama nadrabiam zaległości z książkami tego autora. :) Coraz bardziej przekonuję się do niego. :)
Usuńautora kojarzę, ale nie miałam okazji po niego sięgnąć, jednak wydaje mi się, że jest dość poczytny, więc może dam mu szansę
OdpowiedzUsuń