"Czynimy zamiary. Podążamy za swymi marzeniami. Walczymy z wrogami. Kochamy przyjaciół. Płoniemy tak wielką namiętnością i pożądaniem. Wszelako ostatecznie jesteśmy jak płatki popiołu... trafiamy tam, dokąd poniesie nas wiatr, nieprawdaż?"
Świetnie odnalazłam się w tej fascynującej fikcji literackiej opartej na faktach historycznych, renesansowym klimacie odrodzenia sztuk i nauk. Interesująco przedstawiono znaczące fragmenty dziejów, ubarwiając je przypuszczalną scenerią miejsc i zachowaniem bohaterów. Ciekawy pomysł prowadzenia narracji w formie dziennika i dopasowania języka wpisów do głównych postaci. Nadaje to powieści dodatkowy wymiar, zwiększa realizm opisywanych wydarzeń, uwypukla indywidualne cechy charakteru, sposób wyrażania emocji, wyobrażenia o świecie.
Autor skojarzył trzy wielkie postaci ówczesnych lat, zgrabnie i intrygująco łącząc ich losy, zajmująco przedstawiając wzajemne zależności. Udało się stworzyć ciekawą mieszankę indywidualności, zalet i ułomności, duchowych rozterek, wielkich namiętności, dramatycznych prób kierowania przeznaczeniem. Przyglądamy się Leonardo da Vinci, geniuszowi, wizjonerowi, artyście i konstruktorowi, pragnącemu zrozumieć złożoność świata i marzącemu o pokonaniu śmierci wielkim dziełem, wykuciu imienia w marmurze, a nie na piasku. Poznajemy Niccolo Machiavelli, filozofa, dyplomatę dążącego do zdobycia władzy, chwały i trwałego miejsca na
kartach historii. Zgłębiamy jego logikę argumentacji, zasady funkcjonowania polityki, słuszność tezy o celu uświęcającym środki. Śledzimy burzliwe losy ambitnego Cesare Borgia, syna papieża wybierającego drogę dowódcy wojskowego o ogromnym wewnętrznym przymusie zwyciężania i triumfu, dążącego do stworzenia potężnego imperium na miarę mistrza strategii, intryg i planowania. Doskonale panującego nad emocjami tłumu, wśród przyjaciół i wrogów obdarzanego podziwem, szacunkiem, posłuchem, ale też strachem i przerażeniem.
Postaciom towarzyszy odwieczne pragnienie ludzkości pozostawienia światu po sobie czegoś wielkiego i niezniszczalnego, namacalnych dowodów własnego istnienia, trwałej i podziwianej przez przyszłe pokolenia spuścizny. Strach przed zapomnieniem staje się obsesją życia, determinującą przekonania i działania. Ale czy przy takim podejściu nie przeocza się najwspanialszych momentów życia? Czyż powieściowi bohaterowie nie są ludźmi podobnymi do nas, z takimi samymi namiętnościami, pragnieniami i obawami? Czy tylko dla ówczesnej epoki charakterystycznymi cechami stały się zmowy, stronnictwa, tajne plany, wojny, szpiegostwo, zdrady, zemsty, skrytobójcze mordy, plotki, przekupstwa? A może wszystkie wydarzenia i konflikty, które teraz przeżywamy, już się wydarzyły, gdzieś w przeszłości, i że jeślibyśmy potrafili nauczyć się lekcji, jakie daje nam historia, moglibyśmy lepiej rozumieć teraźniejszość... i nieco rozjaśnić nasza drogę ku przyszłości. "A ziemia płonie" to interesująca książka, skłaniająca do przemyśleń i
poszukiwania odpowiedzi na uniwersalne pytania dotyczące ludzkości.
4.5/6 - warto przeczytać
powieść historyczna
Data premiery: 21.03.2012.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Bukowy Las. :)
Renesans, średniowiecze to moje klimaty:) taka książka to coś dla nie :)
OdpowiedzUsuńZ tego samego powodu sięgnęłam po nią. :) Zaczynam coraz bardziej interesować się powieściami historycznymi, a pomyśleć, że kiedyś je unikałam. :)
Usuńja bym jeszcze dodała szczyptę fantasy i byłoby idealnie :-)
UsuńSzczerze mówiąc, zaczęłam ją czytać i miałam się jej pozbyć, ale po Twojej recenzji chyba spróbuję zrobić drugie podejście, może tym razem bardziej mnie urzeknie :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie napisałam powyżej, że kiedyś uciekałam od powieści historycznych, bardzo trudno mi się je czytało, a teraz zaczynam nawet je wyszukiwać na czytelniczych półkach. :) "A ziemia płonie" nie wzbogaciła mojej wiedzy z ówczesnych czasów, jednak sympatycznie spędziłam z nią popołudnie, ciekawa mieszanka wielkich indywidualności. :)
UsuńAleż ja kocham powieści historyczne <3 Tylko ta jakoś mnie nie oczarowała, ale może to jedna z tych książek do których trzeba zrobić drugie podejście, żeby je pokochać :)
UsuńA ja jeszcze nie wiem, czy je kocham, na razie z pewnością przeżywam silną fascynację. :) Nieraz trafiają się nam książki, które niekoniecznie wpasowują się w nasz nastrój czy czytelnicze potrzeby w danym czasie. Pamiętam, że moje pierwsze podejście do "Botaniki duszy" zakończyło się przeczytaniem zaledwie kilku stron, odłożyłam ją na półkę czekając na natchnienie i przyszło, powieść mnie oczarowała, do dziś dziwię się czemu wcześniej do mnie nie przemówiła. :)
UsuńMój mąż lubi takie książki, może będzie to pomysł na zbliżające się imieniny :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością książka może spodobać się męskiemu gronu czytelników. :)
Usuńbardzo zachęcająca nota i super cytat na wstępie. :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tak wyłuskać cytat z książki, później kiedy na niego spojrzę od razu przypomina mi się cała zawartość i przesłanie lektury. :) To już mój taki wieloletni nawyk, w zasadzie od pierwszych przeczytanych książek. :)
UsuńMam podobnie z cytatami, nawet prowadzę kajet z takimi zapiskami :)
UsuńCzęsto zapisuję, na czym tylko mogę, co mam pod ręką, dlatego mnogość karteczek, biletów, serwetek... Zawsze obiecuję sobie zrobić z tym porządek, ale brak czasu. :)
UsuńBardzo lubie ksiazki pisane w formie dziennika. Pomaga to utozsamic sie z narratorem, wczuc sie w jego pozycje. Jednak renesans i sredniowiecze to nie do konca moje klimaty.
OdpowiedzUsuńTak, to prawda narracja w formie dziennika niemal automatycznie podnosi wiarygodność tekstu. :)
UsuńUwielbiam takie klimaty w książkach, a połączenie z Twoim naprawdę bardzo zachęcającym opisem sprawia, że tytuł już wylądował na mojej liście czytelniczej na ten rok :)
OdpowiedzUsuńAnita, jeśli tylko odnajdujesz się w tym klimacie, książka będzie interesującą przygodą czytelniczą. :)
UsuńBardzo lubię powieści z tłem historycznym, a jeśli są wzbogacone o sztukę, to już w ogóle fruwam :)Cytat z książki jest soczysty i inspirujący, na pewno intryguje czytelnika do zajrzenia głębiej w tą historie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wyłapany z książki cytat intryguje, taką miał właśnie pełnić rolę w tym przybliżeniu książki. Ciekawa pozycja czytelnicza. :)
UsuńO, to coś idealnego dla mojego faceta:) A ja ostatnio wsiąkłam w "Przeminęło z wiatrem" :D
OdpowiedzUsuńDorota, do takich książek zawsze mam sentyment. :)
UsuńZdecydowanie czuję się zachęcona do przeczytania:)
OdpowiedzUsuńMonika, sympatycznie. :) Miłych czytelniczych wrażeń. :)
UsuńBrzmi bardzo ciekawie, uwielbiam książki z historycznym tłem.
OdpowiedzUsuńHistoryczne tło to taki dodatkowy smaczek książki. :)
UsuńLubię, kiedy autor umiejętnie łączy historię z fikcją przez niego narysowaną. Swoją drogą, dziewczyno, genialne piszesz recenzje! Przeczytałam ich kilka i mam ochotę na każdą poleconą książkę :D Niech mi ktoś za to zapłaci :D
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Karolina, to fantastyczne uczucie, kiedy widać nasze zaangażowanie i pasję. :) Ambitnie podjęłam się zadania wyrażania opinii o książkach i przyznaję, że sprawia mi to wielką radość. :)
UsuńBardzo lubię książki z historycznym tłem, także chętnie przeczytam! :)
OdpowiedzUsuńA w tej książce tak znakomite postaci ówczesnych czasów. :) Sympatycznego zaczytania! :)
UsuńBrzmi inrygująco. Lubię, kiedy historie są oparte na historycznych wydarzeniach, że pewna część tych wydarzeń miała kiedyś miejsce ;)
OdpowiedzUsuńTo poczucie, że chociaż w małym stopniu wydarzenia miały miejsce w bliskiej lub dalekiej przeszłości, skłania nas właśnie do przemyśleń, pragnienia nawiązania bliskiego kontaktu z historią. :)
UsuńDopisuję do listy "do przeczytania" - uwielbiam książki z tłem historycznym, a dodatkowo te nazwiska! Tym bardziej, że bardzo lubiłam oglądać "Prawdziwą historię rodu Borgiów" ;-)
OdpowiedzUsuńOj działo się w tym rodzie, działo. :) Może właśnie to powoduje, że chętnie sięgamy po powieści historyczne. :) Miłego zaczytania! :)
UsuńMoje klimaty i pewnie z chęcią bym przeczytała gdyby nie brak czasu :(
OdpowiedzUsuńKsiążka jak dobry przyjaciel, poczeka kiedy będziesz miała czas. :) Mnie też go brakuje, aby przeczytać to co zamierzam. :)
UsuńLubię takie średniowiecznie klimaty :) a jeszcze tak ciekawie opisujesz że chętnie bym poczytała :).
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej pociąga starożytność, czasami wręcz najdzie mnie ochota na pałaszowanie książek z tej epoki lub choćby poszukiwanie jej akcentów w najróżniejszych publikacjach. :) Ślicznie dziękuję za miłe słowa, to pasja przeze mnie przemawia. ;)
Usuń