Lekki i przyjemny styl pisania. Narracja ciepło i nostalgicznie wciąga w wir powieściowych zdarzeń. Fabuła oscyluje wokół ludzkich spraw, znaczącej roli przypadków, zbiegów okoliczności, które zmieniają życie i kształtują je w ten nieidealny, lecz cudowny sposób. Holly i Greg wierzą w moc realizacji marzeń, poszukują szczęścia i miłości, każde w odmienny sposób, jednak z tą samą intensywnością i nadzieją w sercu. Z sympatią śledzimy wątki przeznaczenia, które splatają się wokół głównych bohaterów. Czytelnik nie znajdzie tu zaskakujących wydarzeń czy nagłych zwrotów akcji, bo w takich bajkowych opowieściach, skłaniających nas do ciepłej zadumy, wszystko zmierza do z góry określonego zakończenia. Koncentrujemy się bardziej na emocjach towarzyszących bohaterom i tej sympatycznej magii wzajemnego poznania. Zgrabna historia postaci, symboliczne przedmioty, tajemnice do odkrycia, zagadkowe fragmenty przeszłości. Książka będąca dobrym przerywnikiem w szarej codzienności, antidotum na stres, źródło romantycznego zamyślenia i pogody ducha. Idealna opowieść na bożonarodzeniowe zaczytanie.
4/6 - warto przeczytać
literatura obyczajowa
Data premiery: 13.10.2015.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka. :)
Słowem jak przedłużyć świąteczną atmosferę:)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak. :) Pozytywna dawka energii czytelniczej. :)
UsuńNie powiem, wróciłabym do atmosfery Świąt. W tym roku udało mi się tak zwolnić tempo i wylogować z sieci, że aż miło ;-)
UsuńCzasami tak właśnie trzeba, zdystansować się, ale jednocześnie zatęsknić. :)
Usuńczyli świąteczna atmosfera może trwać przez cały rok ;-)
UsuńNie moje klimaty ale wiem komu polecić :)
OdpowiedzUsuńA ja uległam temu świątecznemu nastrojowi, sympatycznie się czytało. :)
UsuńA ja lubie tego typu książki, choć w kolejce czekaja 4 do przeczytania, doba ma tylko 24 godzny, to być moze się skuszę.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię w czasie różnorodnych świąt sięgnąć po nastrojowe książki, szukam w nich radości i nadziei, sympatycznego zaczytania. :)
UsuńCzasami warto dac sie porwac takim prostym, nieskomplikowanym historiom :)
OdpowiedzUsuńTym bardziej jeśli towarzyszy im nutka magii i tajemniczości. :)
UsuńLubię takie lekkie i przyjemne książki. Idealne na zimowe wieczory pod ciepłym kocem :)
OdpowiedzUsuńMają w sobie niewątpliwie nastrojowy urok, któremu od czasu do czasu każdy z nas lubi ulec. :)
Usuńdopisuję do swojej listy! super... kiedy Ty czytasz te książki, ja dopiero 8 czytam w tym roku :(
OdpowiedzUsuńDopiero ósmą. ;) Zapewniam, że to rewelacyjny wynik. :) Zaczytane do szaleństwa. :)
UsuńJeśli to antidotum na stres to chętnie przeczytam. Lubię lekkie książki :)
OdpowiedzUsuńTa szczypta magii i bożonarodzeniowy klimat powodują, że miło się w tej książce człowiek zaczytuje. :)
UsuńOkładka jest wręcz podręcznikowym przykładem tego, jak zniechęcić faceta do sięgnięcia po daną książkę. ;) W okolicach świąt jednak naszło mnie, żeby sięgnąć po jakiś taki romans ze śniegiem w tle. Nigdy nie czytałem, myślałem, że może się niepotrzebnie uprzedziłem i to nie taka tragedia. Przeczytałem - no cóż, zdania nie zmieniam, to nie dla mnie. ;)
OdpowiedzUsuńJakoś tak nigdy nie patrzyłam oczyma faceta na okładki literatury obyczajowej, nie zastanawiałam się jak męski czytelnik je odbiera. :) Myślę, że z kolei okładki większości kryminałów mniej przekonują kobiety, a mężczyzn zachęcają do sięgnięcia po książkę. :) Wiadomo, psychologiczne portrety czytelnika. :)
UsuńWłaśnie szukałam pomysłu na prezent dla młodszej kuzynki - wydaje się być w sam raz. Dziękuję:)
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że taki prezent spodoba się, ma swój niezwykły klimat. :)
UsuńDopisuję do swojej listy :) Bardzo fajna ta okładka, pozytywnie mi się kojarzy :)
OdpowiedzUsuńOkładka z pewnością wzbudza pozytywne skojarzenia, tak jak i książka. :) Miłego zaczytania! :)
UsuńCzasem lubię takie lekkie historie, a znasz "Prezent od Tiffaniego"? :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, świetne skojarzenie, pamiętam tamtą książkę, bardzo podobny klimat. :)
UsuńPrzyznaje, że spodziewałam się kolejnego kryminału :)
OdpowiedzUsuńNastępna będzie powieść historyczna, a za nią chyba właśnie kryminał. :) :) :)
UsuńCzyli taka dobra książka na złe dni...
OdpowiedzUsuńDoskonale sprawdza się w tej roli, przyjemny klimat, szczypta magii i sporo tajemnic. :)
UsuńJak ja lubię takie ciepłe i lekkie książki <3 :)
OdpowiedzUsuńZwłaszcza w zimowej otoczce. :)
UsuńCzasem lubię sobie przeczytać podobne książki. Są idealne by się oderwać od pędzącej codzienności, zrelaksować i odpocząć :)
OdpowiedzUsuńChociaż u mnie na pierwszym miejscu pod względem takiego oderwania i lekkiego czytania zdecydowanie cała seria książek Chmielewskiej! :)
Pamiętam te czasy studenckie, kiedy zachwyciłam się Chmielewską, intensywnie poszukując jej książek, wymieniając się nimi ze znajomymi. :) To były świetne lektury, zwłaszcza podczas sesji. :) Do dziś z wielką przyjemnością do nich zaglądam, choć już nie z taką częstotliwością jak kiedyś. :)
UsuńIzabela, ledwo nadążam z czytaniem Twoich recenzji, a co dopiero za książkami... Normalnie szok, jak Ty to wszystko pochłaniasz! :D
OdpowiedzUsuńMiłość, pasja i chęć realizacji własnych marzeń. :) Obu nam tego nie brakuje, prawda? :)
UsuńOj, to chyba jednak nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńAle dzięki za recenzję :)
To normalne, że nie każda książka trafia w nasz gust. :)
UsuńBardzo fajnie piszesz recenzje. Rzeczowo, merytorycznie, obiektywnie i przystępnie :).
OdpowiedzUsuńJa wolę coś na faktach albo trzymającego w napięciu ale myślę że lektura znajdzie wielu zwolenników :)
Sympatycznie czyta się takie miłe słowa, dziękuję. :)
Usuń