"Nigdy nie poprawisz błędów, jeśli nie spróbujesz pójść dalej."
Z
wielkim bólem w sercu czyta się tę powieść, słowa wręcz parzą
czytelnika, przepełnione cierpieniem i bezradnością.
Nie tak powinien wyglądać świat dziecka! Z całą stanowczością buntujemy
się przeciwko temu, co wyczytujemy ze stron książki. Autorka z ogromnym zrozumieniem i
empatią opowiada nam o scenariuszu
ludzkiego życia, który w mniej lub bardziej zbliżony sposób dotyka wiele
dzieci na świecie. To bardzo przenikliwa i przejmująca powieść.
Zdarzenia w niej opisane dotkliwie nas ranią, burzą
najmocniejszy nawet mur odporności na ludzkie cierpienie i niedolę. Nie
sposób obronić się przed tak sugestywnie przedstawioną fabułą, która głęboko wnika w nasze zmysły i pozostaje w nich na bardzo długi czas. Powieść
przeczytałam dwa razy, tylko w ten sposób mogłam poradzić sobie z bolesnym jej przekazem i wewnętrzną interpretacją.
Ośmioletnia Carrie wykorzystując bogatą wyobraźnię stara się odgrodzić od ogromnego cierpienia i
niekończącej się udręki. Codzienne znęcanie się psychiczne i fizyczne przez ojczyma, nękanie, gnębienie, jawna wrogość i nienawiść, wytykanie
braku biologicznych powiązań, upokarzanie i upadlanie w najbardziej
dotkliwy sposób, zabieranie poczucia własnej wartości i godności, to
tylko nagłówki wielkiej gehenny przez jakie przechodzi
dziewczynka. Carrie nie może liczyć na pomoc matki, która nie staje w obronie córki, a wręcz odwrotnie, oskarża ją za utrudnianie już i tak skomplikowanego życia, celowe
prowokowanie ojczyma, stawianie się mu i krytykowanie go. Z ust matki
padają wyrzuty i pretensje, negatywne
etykiety, bardzo bolesne i krytyczne słowa, które nigdy nie powinny zabrzmieć.
Kobieta wyładowuje na dziecku swoją frustrację, obwinia za własne niepowodzenia,
niespełnione ambicje, zawiedzione nadzieje i poczucie porażki. Przerażające, że nie podejmuje ona żadnych działań
zmierzających do uzdrowienia patologicznej sytuacji rodziny. Przyzwala,
aby dziewczynka przepraszała za coś, co absolutnie nie jest jej winą,
była karana za wyimaginowane przewinienia, brała na siebie
odpowiedzialność za błędy i karygodne zachowanie dorosłych.
Carrie i jej młodsza siostra Emma wspierają się wzajemnie, łączy je przyjaźń i powiernictwo najboleśniejszych tajemnic. Dziewczynka z wielką miłością opiekuje się siostrą, troszczy się i martwi o nią, swoje decyzje uzależnia od jej
potrzeb i pragnień, na miarę własnych sił i możliwości stara się obronić
ją przed złem. Zabiera ją wszędzie ze sobą tak, aby w
każdej chwili móc ją chronić, a jednocześnie dać chwilę wytchnienia od
rodzinnego koszmaru. Odwiedzają dom koleżanki, gdzie znajdują chwilowe
ukojenie od bólu, głodu i brudu. Patrzą na szczęście innej rodziny,
której członkowie rozmawiają ze sobą i troszczą się o siebie nawzajem.
Od obcych ludzi dostają namiastkę normalności, współczucia, zrozumienia i
pomocy. Aby poradzić sobie z przerażającą rzeczywistością Carrie ucieka w
marzenia, jak najdalej od miejsc i osób będących źródłem cierpienia. Bardzo często traci poczucie rzeczywistości, stara się wyrzucić z pamięci bolesne przeżycia, oddalić je
od siebie. Jednocześnie przywołuje miłe wspomnienia związane z biologicznym ojcem. Czuła się wtedy bardzo
potrzebna i kochana. Tata dostrzegał ją i jej pragnienia, był
dla niej dobry i wyrozumiały, łączyła ich prawdziwa więź. Niestety,
wszystko to skończyło się z jego śmiercią. Jakże mocny jest ten kontrast
wspomnień pierwszych lat życia u boku oddanego ojca a obecną
sytuacją dziewczynki.
Powieść prowokuje do głębszych przemyśleń,
nakłania do poszukiwania odpowiedzi na wiele pytań pojawiających się w
trakcie jej czytania. Zastanawiamy się nad przyczynami okrucieństwa dorosłych, dysfunkcją rodziny, dramatycznej sytuacji maltretowanych
dzieci, obojętnością i małą nieskutecznością
pomocy środowiska społecznego, przejmowaniem przez małolatów wzorców złych
zachowań. Nie ma możliwości, aby przejść obojętnie wobec tej lektury, silnie integruje w wyobrażenie czytelnika o świecie. Niezwykle przejmująco napisana
powieść psychologiczna, a jej zakończenie mocno i dosadnie wszystko
podsumowuje, składając się na apel o zaprzestanie takich okrutnych
praktyk wobec dzieci, wobec kogokolwiek.
5.5/6 - koniecznie przeczytaj
literatura piękna
Data premiery: 13.01.2016.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu HarperCollins Polska. :)
Zostałaś nominowana do Liebster Award. :) Szczegóły na moim blogu www.madziowy.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDziękuję za nominację, to sympatyczne. :)
Usuńtakie nominacje zawsze miło zaskakują, bo to docenienie naszej "pracy" :-)
UsuńBolesny temat... od kiedy jestem mamą, każda taka historia mnie boli, nawet gdy jest fikcją. Kiedy czytałam "Mummi" Lucjana Nowakowskiego, płakałam, że taka niesprawiedliwość może spotkać dziecko....
OdpowiedzUsuńTak, to niezwykle przejmujące wołanie o pomoc, usilne próby oddzielenia od siebie tego, co złe. Bardzo boleśnie czyta mi się takie książki, moja empatia silnie się wówczas odzywa. Niezrozumiałe, jak wiele cierpień i udręki mogą zadać dorośli dzieciom. Takie publikacje uwrażliwiają na tragiczne konsekwencje tak negatywnych zachowań.
UsuńWzruszyłam się czytając samą recenzję, co będzie przy książce? Coś czuję że się zapłaczę, bardzo emocjonalnie podchodzę do takich historii. Muszę ją przeczytać! ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka nie daje o sobie zapomnieć, bardzo się wzruszałam czytając ją, natychmiast robiłam odniesienia do innych podobnych pozycji literackich, tyle zła w otoczeniu dziecka.
UsuńWzruszyłam się czytając samą recenzję, co będzie przy książce? Coś czuję że się zapłaczę, bardzo emocjonalnie podchodzę do takich historii. Muszę ją przeczytać! ;)
OdpowiedzUsuńWarto przeczytać, choćby po to, aby móc docenić własne szczęśliwe dzieciństwo.
UsuńBrrr... Z jednej strony nie lubię takich książek, gdyż wywołują wiele emocji, po których trudno się pozbierać. A z drugiej to właśnie takie powieści są najlepsze, gdyż wstrząsają naszym bezpiecznym światem...
OdpowiedzUsuńDokładnie tak jak piszesz, tego typu książki mocno nami wstrząsają, wywołują bardzo silne emocje. Ale warto poruszać takie bolesne tematy, choćby w ramach uwrażliwienia na krzywdę dzieci.
UsuńDruga recenzja książki, na którą trafiłam w ciągu kilku minut. Nic tylko czytać :)
OdpowiedzUsuńCzytać, czytać i jeszcze raz czytać. :) Książka warta naszej czytelniczej uwagi. :)
UsuńSmutne, ale bardzo refleksyjne :)
OdpowiedzUsuńJedna z tych wypełnionych cierpieniem odsłon ludzkiego życia, boli bardziej, bo dotyka bezbronne dzieci.
Usuńksiążkę czytałam już jakiś czas temu i rzeczywiście - problem przedstawiony tak, że bardzo intensywnie wpływa na czytelnika.
OdpowiedzUsuńNiektórych publikacji już nie zapomnę, ta z pewnością do nich należy. :)
Usuńzdecydowanie lubię takie powieści, nie pozostaje mi nic innego, jak przeczytać :-)
OdpowiedzUsuń