[PRZEDPREMIEROWO]
KOMISARZ WALTER tom 1
"...jeśli nie przestanę pić, demony mnie nie opuszczą. Każdy łyk sprowadza je do mnie..."
Kryminał
czytało mi się bardzo dobrze, spędzone z nim popołudnie zaliczam do
udanych. Płynna i wciągająca narracja, przekonywujący styl pisania,
konkretny, bez zbędnych opisów czy udziwnień. Wyraziste postaci,
bogata i dynamiczna akcja, która w drugiej połowie książki jeszcze mocniej
przyspiesza. Sporo zaskakujących zdarzeń, mocnych wrażeń, elementów niebezpieczeństwa, a nawet grozy. Przeszłe i obecne wydarzenia płynnie i logicznie zazębiają się. Osadzenie fabuły w polskich realiach
odbieram bardzo pozytywnie, dla mnie to wartość dodana książki. Z
zainteresowaniem, aż do nieoczekiwanego zakończenia, śledzimy zmagania
głównego bohatera i jego współpracowników w wyjaśnianiu porwań i
zbrodni.
Nadkomisarz Roman Walter, to człowiek dramatycznie
doświadczony przez los, czterdziestolatek plus, szukający w alkoholu i
pracy ukojenia na ból i rozpacz po stracie rodziny. W prowadzonym przez
niego śledztwie pojawia się coraz więcej niewiadomych, niedomówień i
sprzecznych informacji. Demony z przeszłości kolejny raz w najmniej
spodziewanym momencie wypływają na światło dzienne i dają o sobie znać.
Walter zostaje wciągnięty przez mordercę w bardzo niebezpieczną
rozgrywkę, której stawką staje się życie wielu osób, a czas oznajmiający
jej koniec w błyskawicznym tempie kurczy się. Przeciwnik dysponuje
bardzo precyzyjnym scenariuszem zemsty. Czy uda się nadkomisarzowi
powstrzymać zakompleksionego i przesiąkniętego rządzą wendety szaleńca?
Śmiało
mogę powiedzieć, że "Nie patrz w tamtą stronę" to bardzo udany debiut.
Niemal natychmiast wczułam się w klimat i odnalazłam w rzeczywistości
wykreowanej przez autora. Bardzo podoba mi się to, że powieść dotyka
aspektu winy nie tylko tych, co bezpośrednio wyrządzali krzywdę
innym, ale również tych, którzy przechodzili obok agresji z
obojętnością. Pozornie nic nieznaczące w naszym odczuciu
zdarzenia, których byliśmy świadkami wiele lat temu, mogą okazać się
źródłem obsesji drugiego człowieka. Do jakiego stopnia jesteśmy w stanie
udawać, że nie dostrzegamy zła? Jak bardzo tragiczne i bolesne
przeżycia ofiary mogą sprowokować ją do odwetowej agresji w przyszłości?
5/6 - koniecznie przeczytaj
kryminał
Data premiery: 14.01.2016.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka. :)
Już 11 książek? A myślałam, że to ja dużo czytam;) Lektura wydaje się obiecująca;)
OdpowiedzUsuńBardzo dobre wrażenie wywarł na mnie ten debiut, aż trudno uwierzyć, że to pierwsza książka autora, bardzo przemyślana, świetnie podana, wciąga i świetnie się przy niej spędza czas. Czytelnicza satysfakcja. :)
Usuńja daję szansę debiutom, ostatnio miło mnie zaskakują
UsuńNie znam autora ani pozycji. Recenzja zachęcając więc może to się zmieni.
OdpowiedzUsuńŚwietny kryminał, z wielkim zainteresowaniem przeczytałam. Teraz będę wyczekiwać kolejnych książek tego autora. :)
Usuń11 ksiażek! Podziwiam!
OdpowiedzUsuńCzytam z wielką pasją i oddaniem, mam czas, więc wykorzystuję go maksymalnie na moje zwariowane zaczytanie. Wiele lat nie mogłam tego robić i teraz sobie odbijam z nawiązką. Dlatego różnorodność gatunków literackich. :)
UsuńMatko jedyna, Ty czytasz z prędkością światła! Powiedz mi jak Ty to robisz? Chwilowo muszę chyba odsapnąć od kryminałów, nie lubię non stop czytać tego samego rodzaju książek, ale jeśli już postanowię do nich wrócić, to chętnie sięgnę właśnie po tą. Wydaje się ciekawa
OdpowiedzUsuńKryminał bardzo dobry, zdecydowanie wart przeczytania. :) Agnieszka, wstaję między trzecią i czwartą, kilka godzin zaczytania w ciszy i spokoju, a później jeszcze łapię większe lub mniejsze luki czasowe na zaczytanie. Bardzo się cieszę, że w końcu mogę robić to, co lubię najbardziej. :)
UsuńUwielbiam kryminały, a po skończeniu serii Zygmunta Miłoszewskiego miałam wrażenie, że już żadna książka mnie tak nie wciągnie, jak przygody prokuratora Szackiego. Twoja recenzja dała mi nadzieję na kolejne upojne wieczory z książką :)
OdpowiedzUsuńU mnie zawsze po jakieś ulubionej serii pozostaje żal, że to już koniec i obawa, iż nie znajdę nic równie dobrego. Jednak coś mnie zainteresuje i wciągam się w nowe klimaty. :)
UsuńKurcze kryminał.. może polecę Teściowej - ona lubi :-)
OdpowiedzUsuńHmmm... kryminał i teściowa... ;)
UsuńPozdrawiam serdecznie. :)
To może być śmiertelne połączenie :D
UsuńTaka była moja pierwsza myśl. :) Ale absolutnie niczego nie sugeruję. ;)
UsuńCoś dla i męża, zainteresowalaś nas. Iza zmień nazwę na maraton ksiażkowy ..:)
OdpowiedzUsuńA widzisz, dziś spasowałam, nie ma recenzji, bo oddaję się teraz literaturze naukowej, a na razie nie czuję potrzeby jej recenzować. :) Cieszę się bardzo z Twojego zainteresowania, to naprawdę świetny debiut, nie można go przeoczyć. :)
UsuńIza, a co powiesz na szwedzkie kryminaly ?:)
OdpowiedzUsuńAnia, coraz bardziej się do nich przekonuję, początkowo miałam lekkie problemy, aby wsiąknąć w ich klimat. A teraz z miłą chęcią sięgam po skandynawskie powieści kryminalne, w kolejce czeka Wykolejony i Zaginiony Krefelda. :)
UsuńLubie książki,które czyta się z zapartym tchem, bo nigdy nie wiadomo co się za chwilę wydarzy.
OdpowiedzUsuńPrawdziwa satysfakcja czytelnicza. :) Jeśli czytając nie spoglądam na zegarek to jednoznaczna oznaka dużego zaczytania. :)
UsuńPo kryminały nie sięgam zbyt często, ale z Twojej recenzji wynika, że ta pozycja godna jest uwagi. Zapisuję:)
OdpowiedzUsuńBardzo udany debiut, przyznam, że już czekam na kolejną książkę tego autora, odpowiada mi styl i fabuła, jest kryminalny pazur. :)
UsuńŚwietna recenzja!!! Szkoda, że prawie nie mam czasu na czytanie... Za to teraz bardzo intensywnie czytam dzieciom ;)
OdpowiedzUsuńMagda, ja też nadrabiam sporo zaległości wynikających z kilka lat przeznaczonych tylko dla literatury naukowej i dziecięcej, ale czytając moim pociechom też czerpałam z tego ogromną radość. :) Dziękuję za miłe słowa. :)
Usuń