środa, 10 stycznia 2018

JESTEŚ MOJA Helen Klein Ross

[PRZEDPREMIEROWO]

"Kiedy wybaczasz, zwracasz wolność jednemu więźniowi: sobie."

Wyjątkowo przejmująca historia. Jeden impulsywny uczynek sprawia, że diametralnie zmienia się życie kilkunastu osób, na zawsze pokrywa je warstwa niemożności pełnego spełnienia, wyrzutów sumienia, smutku i rozczarowania. Konsekwencje niewłaściwego zachowania odbijają się na wszystkich uczestnikach rozgrywającego się dramatu. Bezpowrotna utrata obecności, bliskości i wspomnień, niemożliwa do zrekompensowania, bolesne krzywdy, których nikt nie jest w stanie naprawić, strach dotykający aspektów codzienności, oczekiwanie na karę, budowanie sieci kłamstw, a do tego nieustanne zmaganie się z określeniem własnej tożsamości, zdefiniowaniem siebie z perspektywy dobra i zła, wpasowaniem się w hierarchię życiowych wartości i wyznaczniki moralnych norm. Ale to także stabilna wiara i silna nadzieja, pomagają przetrwać najgorsze chwile, nieprzerwane rozterki i ciągłe poszukiwania.

Autorka poruszyła istotne zagadnienia nie tylko straty bliskiej osoby, ale i samego siebie, nadała im barwnych i frapujących nut, nakłaniających do snucia refleksji i przemyśleń. Mimo, że fabuła niezwykle interesująca i wciągająca, to jednak zabrakło mi bardziej pogłębionego spojrzenia, jeszcze większej wnikliwości. Zamiast odniesień do mało istotnych z punktu rozgrywanej tragedii opisów, choćby oryginalnych potraw, których zdaniem najprawdopodobniej było zdjęcie nieco ciężaru z przybliżanej historii, chętnie widziałabym bardziej dociekliwe i precyzyjne myśli, spostrzeżenia i emocje bohaterów. Nie można powiedzieć, że tego nie było, lecz brakowało mi w tym prawdziwej naturalności. Miałam wrażenie, że jak sam temat książki wyzwalał wiele uczuć, to kluczowe postaci zachowywały się zbyt schematycznie, wpasowane w rolę, ale niewyposażone we własne charaktery. Podobał mi się za to pomysł na fabułę i sposób prowadzenia narracji, z wielu perspektyw, o tym, co się dzieje, wypowiadało się aż dziesięć osób.

Lucy, robiąca karierę w agencji reklamowej, żyjąca w szczęśliwym związku, mająca w zasadzie wszystko o czym marzy, z wyjątkiem dziecka. Zdesperowane kobieta porywa czteromiesięczną dziewczynkę pozostawioną przez chwilę bez opieki w domu handlowym. Przez dwadzieścia jeden lat samotnie wychowuje ją jako swoją córkę, nie wtajemnicza w sprawę nikogo, licząc, że prawda nigdy nie wyjdzie na jaw. Z jednej strony realizuje się jej największe pragnienie, ale z drugiej wciąż musi żyć w świecie mistyfikacji, obawiając się, że jeden fałszywy krok może doprowadzić do odkrycia jej sekretu. Obdarza dziecko wielką miłością, lecz czy na tym właśnie polega świadome i prawdziwe macierzyństwo? Czy można wybaczyć takie postępowanie? Gdzie leży granica współczucia i zrozumienia? Jak odnieść opisywane wydarzenia do pojęcia sprawiedliwości?

4.5/6 - warto przeczytać
literatura współczesna, 368 stron, premiera 11.01.2018, tłumaczenie Xenia Wiśniewska
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.

52 komentarze:

  1. Gdzie można kupić ta książkę?

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam czytać,więc do każdej książkowej propozycji podchodzę entuzjastycznie :) Trendy Mama

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmm nie ma jej jeszcze w Empiku z tego co widzę, ale może to być dobra pozycja, dzięki

    OdpowiedzUsuń
  4. To dosc trudny temat, ale ja takie lubie. Czekam na premiere :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też bardzo takie tematy przyciągają, mnóstwo emocji i refleksji. :)

      Usuń
  5. Bardzo ciekawa książka :) Chętnie przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię takie mocne tematy! Muszę sięgnąć po tę książkę!

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo zachęcająca recenzja!

    OdpowiedzUsuń
  8. Faktycznie ciekawa intryga, jestem ciekawa jakie jest zakończenie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Rzuciła mi się w oczy przy okazji przeglądania premier styczniowych, więc niewykluczone, że przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Z niecierpliwością czekam na premierę. Brzmi ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ta desperacja bohaterki mi sie nie podoba. Przesada... ale podoba mi sie cytat "Kiedy wybaczasz, zwracasz wolność jednemu więźniowi: sobie." b oto idealne prawdziwe i jedyne. Tylko czy da sie wybaczac by uratowac siebie?

    OdpowiedzUsuń
  12. Wstyd się przyznać, ale już dawno nie przeczytałam fajnej, współczesnej książki - ciągle magluje tlyko poradniki branżowe i o wychowywaniu dzieci. Ta pozycja świetnie się zapowiada, więc muszę przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyda się taka odmiana. :) Jak bardzo za nią tęskniłam swego czasu. :)

      Usuń
  13. Kolejna petarda do przeczytania <3 i te cytaty <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie wiem czemu, ale skojarzyło mi się z Pokutą Iana McEvana :)

    OdpowiedzUsuń
  15. A najbardziej przerażające jest to, że takie historie to nie tylko książkowa fikcja. Ale wolę o tym czytać w książkach niż w wiadomościach.

    OdpowiedzUsuń
  16. Mnie się szalenie podobała :) Uwielbiam wszystkie książki klubowe!

    OdpowiedzUsuń
  17. Coraz bardziej ciekawa jestem, jak sama odebrałabym tą książkę :) Chyba dam jej szansę.
    Ps. Przeniosłam bloga na platformę Wordpress.com, dlatego znaleźć mnie można teraz pod nowym adresem ��

    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Słyszałam już o tej książce i brzmi ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Już myślałam,że to tytuł po który z chęcią sięgnę, a tu czytam, że zachowanie postaci jest schematyczne, że brak wnikliwej analizy... Szkoda, życie jest za krótkie by czytać przeciętne lub tylko dobre książki. Dziękuję za szczerą opinię. Taka zawsze jest w cenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze staram się szczerze spisywać swoje wrażenia czytelnicze. :)

      Usuń
  20. Tyle czekałam na tę książkę, już jutro lecę do księgarni i na pewno się w nią zaopatrzę

    OdpowiedzUsuń
  21. "Jesteś moja" to książka, którą z całą pewnością warto przeczytać. Tytuł faktycznie wywołuje wiele emocji, a pomysł na narrację prowadzoną przez aż tyle postaci jest naprawdę oryginalny. Przyłączamy się do poleceń. Świetna recenzja! :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Najlepsze takie historie, ktore spotykamy nie tylko w ksiazkach :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Super byłoby poznać myśli męża Lucy. On wydaje mi się być położony w najbardziej "dziwnej" sytuacji. Książka wydaje się ciekawa!

    OdpowiedzUsuń
  24. Ostatnio kiedy mam sięgnąć po książkę wybieram raczej klasyki albo popularnonaukowe. Ale uważam, że z każdej książki można czerpać wiedzę. :)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie!

    http://travelwithhead.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń