sobota, 6 lutego 2021

KSIĄŻKA O BĄKACH

STINE DREYER, HANNAH DREYER

"Pierwsza zasada bąkologii brzmi:
Im cichszy dźwięk, tym mocniejszy zapach!"


Sporo powstało już publikacji zabawnie przedstawiających tematyki uznawane za wstydliwe. Pierwsze tego typu wydania wprawiały w zdumienie dorosłych, jednocześnie były szalenie entuzjastycznie przyjmowane przez najmłodszych czytelników. Teraz, kiedy rodzicie i dziadkowie przychylnym okiem na nie patrzą, przekonując się, że takie książki oprócz rozrywki niosą również edukacyjne przekazy, poszukują ich dla pociech i wnuków. Wszak stwarzają dobrą okazję do rozmowy w luźnej formie o tym, o czym zazwyczaj milczymy w poczuciu skrępowania, zażenowania i zmieszania, a co dotyczy każdego człowieka, bez wyjątku. 

"Książka o bąkach" wpisuje się w trend poruszania wstydliwych zagadnień z przymrużeniem oka. Napisana przez matkę i siedmioletnią córkę łączy dwa spojrzenia na tą samą sprawę. Autorki przybliżają, czym są bąki, z czego się składają, jak powstają, czy mogą się ze sobą mieszać, dlaczego są głośne i ciche, wonne i bezwonne, puszczane z zaskoczenia i rozmyślnie. Omawiają dwadzieścia trzy rodzaje bąków, znamy je, chociaż nie są mile widziane, zwłaszcza podczas towarzyskich spotkań. Leksykon pierdów czytałam z sześciolatką, sympatycznie wciągnęłyśmy się, miałyśmy sporo frajdy i powodów do uśmiechów. Co prawda, brakowało mi jednego segmentu, traktującego o zasadach kulturalnego zachowania w sytuacjach, kiedy niesforny bąk opuści ciało, ale w końcu to leksykon, zatem przekazanie zasad dobrego wychowania pozostawiono dorosłym. Publikację współtworzą ilustracje, kolorystycznie stonowane, z ciekawą i żartobliwą kreską. 

4/6 - warto z dzieckiem przeczytać i uzupełnić zasadami dobrych manier towarzyskich
literatura dziecięca, wiek 5+, 40 stron, twarda okładka, format 208mm x 297mm
premiera 27.01.2021 (2019), tłumaczenie Elżbieta Frątczak-Nowotny, ilustracje Maria Buchmann
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca.

32 komentarze:

  1. Czego to już nie wymyślą do napisania książki :O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To samo pomyślałam. Nawet takie tematy nadają się na nową publikację.

      Usuń
  2. Cóż skoro nie można tego wyleczyć, to chociaż trzeba podejść do tematu z poczuciem humoru :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie książki są fantastyczne dla ciekawych świata dzieci! Przecież to normalna część naszego życia 😃😃

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, więc książka na pewno znajdzie swoich odbiorców.

      Usuń
  4. Moja młodsza córka byłaby zachwycona, nie ukrywam że ten temat ją interesuje.

    OdpowiedzUsuń
  5. W pierwszym momencie zastanawiałam się czy aby na pewno dobrze przeczytałam tytuł... bo książka o bąkach..?
    Ale coś w tym jest, z duchem czasu wszystko się zmienia i podejście do tematów też...
    O niektórych wstydliwych tematach warto pisać, tłumaczyć to dziecku to nie jest nic strasznego 😉

    Jestem pod dużym wrażeniem ;)


    OdpowiedzUsuń
  6. Nie jestem przekonana, czy będę chciała się z nią zapoznać w najbliższym czasie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Książki na nietypowe tematy coś w sobie mają, a bąki składają się na fizjologie człowieka. Tak już jesteśmy skonstruowani. Z Naturą się nie dyskutuje. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ha, ha, nietypowa tematyka, ale dzieciom może przypaść do gustu. ;) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie tak, gdyby było inaczej to twórcy nie zdecydowaliby się na jej napisanie.

      Usuń
    2. Dzieciom na pewno, bo to dla nich zabawny temat, ale obawiam się, że rodzice mogą mieć z tą pozycją problem.

      Usuń
    3. Wszystko zależy od tego, jak wrzucisz na luz, co chcesz osiągnąć poprzez spotkanie z książką. Przykładowo, moja osiemnastoletnia córka na widok tej książki w moich rękach stwierdziła, że mama jej dziecinnieje, ale kiedy sama do niej zajrzała zabawnie wkręciła się. :)

      Usuń
  9. myślę, że moje dzieciaki byłby zachwycone, bąki może nie są ulubionym tematem, ale na pewno lubianym ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakos nie jestem przekonana codo tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawa pozycja dla dzieci :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nasz synek byłby nią zachwycony - bo "nic, co ludzkie, nie jest mu obce" ;) Nawet jeśli dorośli podchodzą sceptycznie - większość dzieci uwielbia takie tematy ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie wiedziałam, że jest ich, aż tyle rodzajów. Jak widać wszystkim można zafascynować siebie i swoich czytelników. Super, że powstają takie propozycje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Takie książki zdecydowanie rozbudzają w dzieciach ciekawość świata i są pewnym wprowadzeniem do ukształtowania pasji i zainteresowań

      Usuń
  14. Książka zdecydowanie dla mnie! :D Ku rozpaczy mojej drugiej połówki...;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Coraz mniej jest tematów tabu i to chyba dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  16. Zaskakująca pozycja i przyznam, że pierwszy raz spotykam się z książką o takiej tematyce

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo, bardzo chcę ją mieć i sprawdzić, jak opisano ten temat :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mamy podobna, ma chyba tytuł ,,czy to pierdzi" 🙈

    OdpowiedzUsuń
  19. Myślę, że mojemu synowi mogłaby się spodobać :D On lubi takie kontrowersyjne tematy

    OdpowiedzUsuń
  20. Myślę, że warto poświęcić tej książce chwilę. Wygląda interesująco i dzieciom na pewno powinna przypaść do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  21. A ja lubię takie książki. Trudne tematy, czasem nie wiadomo jak coś wytłumaczyć dzieciom coś prostego, oczywistego, ale trudnego do wyjasnienia.

    OdpowiedzUsuń
  22. Widziałam już książki o kupie, siusiakach, ale o bąkach jeszcze nie. Jest coraz weselej na półce z książkami dziecięcymi :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Uważam, że to super, że takie książki powstają. Nauka przez zabawę zawsze jest rewelacyjna, poza tym rodzicom nieraz trudno przekazać jakąś wiedzę dziecku, ponieważ wstydzą się o tym mówić, dlatego w takich sytuacjach zrobi to za nich książka :) a poprzez żartobliwą formę dzieci lepiej przyswoją sobie wiedzę, choćby o pierdach niż z podręczników :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam też wrażenie, że jest zapotrzebowanie na tego typu pozycje - ze strony rodziców i samych dzieci.

      Usuń
  24. Zdecydowanie muszę pokazać małego. Dobre sposób by poznał. Dzięki

    OdpowiedzUsuń