WOJCIECH CHMIELARZ
"Ludzki umysł jest zadziwiającą maszyną, która lubi sama dopowiadać to, czego nie zapamiętała, żeby stworzyć spójną opowieść."
Oparta na klasycznych wzorcach sensacyjna powieść, wiele się działo, scenariusz naznaczony szybkim tempem, nagłe zwroty akcji zgrabnie wybijały ze stałych kierunków fabuły. Powodzenie dociekania prawdy i wymierzania sprawiedliwości nie było obwarowane skomplikowanymi założeniami. Z góry wiedziałam, kto był dobry, a kto należał do złych. Główny bohater cało wychodził z niebezpiecznych opresji, co więcej, zgrabnie pomagał innym w wyjściu z roli ofiary. Bezimienny osobnik, współczesny swoisty rycerz, walczył o słuszną sprawę, wykazywał się niezwykłą znajomością sztuki walki, psychologicznym rozeznaniem ludzi, zmysłem obserwacji i biegłością w dochowaniu tajemnic. Nic nie było w stanie go zaskoczyć, perfekcyjnie znał mroczną stronę ludzkich ułomności, a przy tym los diabelnie i ochoczo mu sprzyjał. Postać wydawała się nie tyle prosta, co nieskomplikowana w obsłudze. Odpowiednie przyciski uruchamiały pożądane zachowania, bez względu na to, czy aktywność inicjował biały czy czarny charakter. Przeszłość postaci fragmentaryczna, frapująco i intrygująco nakreślona, tkwiłam w zawieszeniu między czymś godnym pochwały a zasługującym na potępienie, wiele zależało od okoliczności.
Komfortowy styl narracji łatwo wiódł po scenariuszu zdarzeń. Choć nie czułam
wielkiego napięcia, to przyjemnie śledziłam przebieg niebezpiecznej
gry, ratowania z opresji przyjaciela. Sprawy wykazywały tendencję do kumulacji niejasności, stawiania
ścian przed prawdą, zderzania się sprzecznych teorii, a to wciągało. Niestety, gangsterzy poruszali się w uproszczonej i oklepanej formie, operatywni i zaradni, lecz bardziej bazowali na muskułach i broni niż bystrości i wyobraźni. Czekam na inteligentnego i przebiegłego mafiosa, cechującego się oprócz nieobliczalności także nieprzewidywalnością. Liczę, że w kontynuacji, finalna odsłona książki sugeruje jej powstanie, otrzymam kryminalistów zdolnych nie tylko do brutalnych czynów, ale również wykazujących się sprytem w działaniu. Może taka postać powstała w poprzednich książkach Wojciecha Chmielarza, jeśli czytaliście, dajcie znać. Moje pierwsze spotkanie z twórczością pisarza, ale kilka elementów konstrukcji powieści podpowiada mi, że nie ostatnie.
3.5/6 - w wolnym czasie
sensacja, 384 strony, premiera 14.10.2020
Tekst ukazał się pierwotnie na Secretum.pl
niedziela, 21 lutego 2021
PROSTA SPRAWA
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jeszcze nie miałam w rękach żadnej książki pisarza, ale może kiedyś po niego sięgnę. Widzę, że jest dość popularny, więc choćby z ciekawości. :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa i żetelna recenzja. Aczkolwiek ta przewidywalność, o której piszesz z jednej strony jest plusem bo można czytać bez zbędnego napięcia, z drugiej strony tak trochę brakuje dreszyka emocji :)
OdpowiedzUsuńA mnie się bardzo podobało. Czytałam tylko Prostą sprawę i Żmijowisko i zdecydowanie ta pierwsza książka była wg mnie lepsza. Taka typowa sensacja.
OdpowiedzUsuńNie ciągnie mnie do twórczości tego pisarza a Twoja recenzja i niezbyt wysoka ocena tylko potwierdzają, że mam rację.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym autorze, ale nie ciągnie mnie do jego twórczości.
OdpowiedzUsuńoj tak z tym dopowiaaniem sobie to taka prawda, mózg lubi iść na skróty co nie zawsze jest trafne
OdpowiedzUsuńSiostra bardzo lubi twórczość tego autora i ta też przypadła jej do gustu.
OdpowiedzUsuńWojciech Chmielarz to jeden z moich ulubionych polskich twórców. Lubię czytać jego książki.
OdpowiedzUsuńAutor ma już spory literacki dorobek, jest w czym wybierać.
OdpowiedzUsuńJak zwykle wybrałaś wspaniały cytat. W punkt 👍
OdpowiedzUsuńZ pisarzem jeszcze nie miałam okazji się poznać, ale jego książki stoją u mnie na półce i oczekują na swoją kolej ;)
OdpowiedzUsuńNie znam pióra tego pisarza, nie kojarzę go w ogóle . Recenzja dość ciekawa i zachęcająca
OdpowiedzUsuńjeśli lubi się takie historie to zawsze przyjemnie się je czyta, jak dla mnie to trochę odgrzewany kotlet
OdpowiedzUsuńJak z początku nawet byłam ciekawa, tak z czasem, przy opisie bohatera-bohatera, odczuwałam coraz mniejsze zainteresowanie. Zdaję sobie sprawę z tego, że niektóre ludzkie zachowania są nam obojętne, lecz różnimy się od siebie, inaczej reagujemy na pewne bodźce, więc prędzej czy później dopada zdziwienie związane z tym stanem. Dlatego też nasza główna postać mnie nie przekonuje. Podziękuję za jego historię.
OdpowiedzUsuńTa książka ewidentnie Chmielarzowi nie wyszła. Ja akurat słuchałam audiobooka i lektor swoją interpretacją ją po prostu uratował.
OdpowiedzUsuńNie zachęciła mnie Twoja recenzja do tej książki. Chyba zbyt słabo zbudowana historia i postać głównego bohatera...
OdpowiedzUsuńBrzmi nieźle i w wolnej chwili chętnie poznam twórczość autora, choć nie wiem czy to będzie akurat ta propozycja.
OdpowiedzUsuńCytat świetnie dobrałaś. Książka brzmi całkiem dobrze. Nie czytałam książek tego autora, a sprawdziłam że ma spory dorobek
OdpowiedzUsuńMam tę książkę na półce i jestem ciekawa, czy mi się spodoba ;)
OdpowiedzUsuńSiostra miała okazję zapoznać się z tą powieścią i podobała jej się.
UsuńCzytalam juz cos od tego autora,ale bez zachwytow.
OdpowiedzUsuń