[PRZEDPREMIEROWO]
MATEMATYKA ODKRYWA WSZECHŚWIAT
"Natura ma swe prawa. Mają one postać matematyczną. Możemy je odkrywać. Możemy je także wykorzystywać."
Jakiś czas temu zdecydowałam, że dam szansę matematyce, aby nie tylko uznać jej niewątpliwy wkład w rozwój ludzkiej cywilizacji, ale również lepiej ją zrozumieć, a w konsekwencji polubić. I bynajmniej nie chodzi tu o umiejętność dokonywania skomplikowanych obliczeń, lecz o wciąganie się w prawidłowości rozumowania. Stąd moje wcześniejsze sięgnięcie po książkę "W poszukiwaniu zera" Admira D. Aczela czy "Mapy kosmosu" Priyamvada Natarajana, a teraz przyglądałam się jak matematyka oblicza, a tym samym odkrywa Wszechświat.
Autor uświadamia jak zadziwiający i potrzebny jest sukces matematycznego myślenia w astronomii i kosmologii. Jakże istotna jest rola matematyki w widzeniu naukowym, pomagającym w poznawaniu Wszechświata, zarówno w ujęciu mikro, jak i makro. Oczywiście, matematyka ewoluuje, podobnie, jak spokrewnione z nią dziedziny, choćby fizyka jądrowa, astrofizyka, teoria kwantów, teoria względności i teoria strun. Tworzy się ścisły alians między matematyką a astronomią, służący zrozumieniu, wyjaśnianiu i przewidywaniu zjawisk zachodzących w kosmosie, wysuwaniu hipotez i ich stopniowego potwierdzania lub odrzucania.
"Matematyka jest potężną maszynerią logiczną: pozwala nam na dedukcję następstw alternatywnych hipotez dzięki badaniu ich logicznych implikacji."
Usystematyzowane zapisy dokonywanych obserwacji, poznawanie budowy i ruchu planet, gwiazd i innych obiektów, ich dynamiki, mnogości typów, zróżnicowanego składu. Teoria grawitacji, prawa dotyczące orbit planetarnych, spojrzenie na skomplikowane pola magnetyczne, tendencję gwiazd do grupowania się w galaktyki, przyjmowania określonych kształtów. To wszystko podkreśla jak cennym źródłem racjonalnej ludzkiej inspiracji jest matematyka. Modele matematyczne dające światu wiele nowinek technologicznych, które później używamy także w życiu codziennym.
Książka nie tylko dla miłośników matematyki i astronomii, napisana w przystępny sposób, wzbogacona wykresami, ilustracjami, zdjęciami, a także mini słownikiem żargonu naukowego, tak aby łatwiej poruszać się w omawianych zagadnieniach. Poznaje się je w przyjemny i interesujący sposób. Czasem trudniej było mi zrozumieć przekazywany materiał wiedzy, wynikało to jedynie z mojego przedmiotowego nieprzygotowania, gdyż po uważnym rozeznaniu i skojarzeniu wszystko stawało się już bardziej klarowne. Ciekawie było spojrzeć w historycznym ujęciu na różnorodne koncepcje, teorie i prawa, a także na współczesne zainteresowania naukowców, rewolucyjne odkrycia, kształtowane przekonania i przypuszczenia, również wnioski poddawane w wątpliwość i budzące zastrzeżenia.
4.5/6 - warto przeczytać
literatura popularnonaukowa (matematyka, astronomia), 408 stron, premiera 11.01.2017
tłumaczenie Tomasz Krzysztoń
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.
Super propozycja, z przyjemnością sama dam szansę matematyce w trochę innym wydaniu :)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej warto. :)
UsuńUwielbiam oglądać filmy dokumentalne o takiej tematyce na programach naukowych i myślę, że książka również by mnie ujęła :)
OdpowiedzUsuńOstatnio takie właśnie zagadnienia przykuwają moją uwagę. :)
UsuńChcetnie bym przeczytała nigdy nie miałam w sprawie bibliotece książki o takiej tematyce :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do Siebie na nowy post 😍
Interesującego spotkania z książką. :)
UsuńOj, to zdecydowanie nie na moją głowę, choć niby na egzaminie z astronomii usłyszałam od wykładowcy, że zdałam go jak gwiazda ;)
OdpowiedzUsuńDoskonale rozumiem. :)
UsuńBardzo ciekawa propozycja, może się skuszę. Warto poszerzać swoją wiedzę.
OdpowiedzUsuńZ tego właśnie założenia wyszłam sięgając po książkę. :)
UsuńLubie czytac o wszechświecie i moze ta ksiazka uzupełnilaby moja wiedze :-)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej. :)
UsuńKompletnie nie dla mnie... matematyka to jak czarna magia :D
OdpowiedzUsuńRozumiem. :)
UsuńKojarzy mi się ta recenzja z książkami Lema, ale to tylko skojarzenie. Chętnie sięgnęłabym po taką książkę, brzmi ciekawie.
OdpowiedzUsuńPodróż czytelnicza czeka. :)
UsuńU mnie na przeczytanie czeka "Wszechświat w twojej dłoni" - czyli podobny klimat. O "obliczaniu wszechświata" nie słyszałam w ogóle...
OdpowiedzUsuńPewnie i za wspomnianą przez Ciebie książkę sięgnę, teraz właśnie takie klimaty popularnonaukowe mi odpowiadają. :)
UsuńWszechświat jest bardzo fascynujący!
OdpowiedzUsuńCałkowicie zgadzam się z tym stwierdzeniem. :)
UsuńZdecydowanie nie moje klimaty:)
OdpowiedzUsuńA ja tak trochę na przekór siebie po nie sięgam. :)
UsuńJa za literaturą popularnonaukową nie przepadam;)
OdpowiedzUsuńCzyli inaczej niż ja. :)
UsuńNa pewno jest to świetna propozycja!
OdpowiedzUsuńWiele się z niej dowiedziałam. :)
UsuńTo niesamowite, że taką matematyką jesteśmy w stanie wyjaśnić wiele zjawisk, które wyglądają na niemożliwe do zbadania.
OdpowiedzUsuńFascynująca perspektywa. :)
UsuńJa jestem miłośnikiem matematyki, więc jestem zdecydowanie na tak!
OdpowiedzUsuńInteresującej podróży czytelniczej. :)
UsuńKochana jak Ty znajdujesz tyle czasu na czytanie tych wszystkich książek?! Pozdziwiam...
OdpowiedzUsuńNienasycenie czytelnicze. <3
UsuńCiekawa pozycja dla miłośników astronomii.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak. :)
UsuńTakie książki lubię i z chęcią po nie sięgam. Warto się dowiedzieć czegoś o świecie, który nas otacza, nie ważne czy to coś co jest bliski i małe, czy wielkie i wszechotaczające nas. ;)
OdpowiedzUsuńEkscytująca podróż za pośrednictwem nauki. :)
UsuńKsiążka nie dla mnie, a bez matematyki jako takiej można też żyć :)
OdpowiedzUsuńTu nie chodzi czy można czy też nie bez matematyki żyć. :)
UsuńKsiązke idealnie dla mnie! Muszę ja mieć
OdpowiedzUsuńInteresującego zaczytania. :)
UsuńZaciekawiła mnie recenzja - z chęcią zerknę. Dzięki.
OdpowiedzUsuńWciągającego zaczytania. :)
Usuń