poniedziałek, 4 lutego 2019

EUROPA W ZIMIE Dave Hutchinson

[PRZEDPREMIEROWO]

PĘKNIĘTA EUROPA tom 3

"Rządy, państwa i granice to wyłącznie powierzchnia... Prawdziwą strukturę leżącą pod tym wszystkim stanowią pieniądze oraz instytucje, które je kontrolują... Forsa nie ma narodowości ani nie jest lojalna. Państwa powstają i upadają, a ona pozostaje niezmieniona."

Smakowita trzecia odsłona serii, w niej poczułam się wyjątkowo swobodnie i komfortowo. Podchwyciłam właściwe rytmy przybliżanej historii i nie gubiąc kroku w zgodzie z nimi podążałam. Poprzednie tomy, "Europa jesienią" i "Europa o północy", też zapewniły frapujący materiał do snucia przypuszczeń i interpretacji, pobudzały ciekawość do głębokiego zanurzenia się w trafnych, precyzyjnych i przemyślanych obserwacjach autora odnośnie losów Starego Kontynentu. Imponuje oryginalne i błyskotliwe wyciąganie wniosków z otaczającej rzeczywistości, w ujęciu różnorodnych perspektyw i obrazów, choć prym wiodą polityczne, biznesowe i społeczne. Stworzono bogatą i wizjonerską alternatywną rzeczywistość. Co krok napotykamy coś, co jest dobrze znane, uchwytne z bliskiej i dalekiej współczesności, rozszyfrowujemy otwarte i złożone analogie, docieramy do interesujących i zadziwiających skojarzeń, zachwycamy się celnymi i uzasadnionymi odpowiednikami. Poważniejsze pęknięcia w Europie, niepokojące izolacje, już dziś odnotowujemy i monitorujemy, za chwilę odczuwać będziemy ich pośrednie i bezpośrednie skutki.

Fantastyczne wykorzystanie mieszanki science fiction, sensacji i szpiegowskich nut, bazowanie na wielu wątkach, zgrabnie połączonych, z częstym efektem zaskoczenia. Wkraczając w pełnowymiarową symulację Europy, uwzględniającą różnorodne wskaźniki i parametry, niejako nakładające się wariantowe obrazy, otrzymujemy materiał na ciekawe rozważania i refleksje. Chętnie się im poddajemy, angażujemy w wyłapywanie nici wzajemnych powiązań, mamy coraz większe pragnienie odbycia szybkiej podróży budowaną przez dziesięciolecia Linią, łączącą kontynenty. Warto podkreślić nietuzinkowość bohaterów, jednoczesną tajemniczość i wyrazistość, nieuchwytność ich tajnych misji i prawdziwych celów. Nie zabrakło kropli toksycznej ironii i uszczypliwości wobec rzeczywistości, w której sami funkcjonujemy, poruszamy się i tworzymy. Jaka jest prawda o wykreowanej skrajnie podzielonej Europie? Jakie konfiguracje łączą ją ze Wspólnotą, supermocarstwem nuklearnym? Czym okazuje się Zbiór Sarkisiana? Dlaczego wciąż intensyfikuje się działalność terrorystyczna? W co wplątuje się Rudi, szef kuchni, szpieg wojny wywiadów, którego dwa lata wcześniej ktoś próbował zabić? Z zainteresowaniem sięgnę po "Europę o świcie", przyznam, że spotkania z nią wyczekiwać będę z niecierpliwością.

4.5/6 - warto przeczytać
science fiction, 376 stron, premiera 05.02.2019 (2016), tłumaczenie Mirosław P. Jabłoński
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Rebis.

28 komentarzy:

  1. Szpiegowskie nuty plus zima to coś, co mnie zdecydowanie zachęca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty chociaż masz na żywo prawdziwą zimę - ja tylko w książkach :D

      Usuń
  2. Dla mnie takie książki to jak złoto!

    OdpowiedzUsuń
  3. oo to może się spodobać mojej siostrze... a akurat w lutym ma urodziny!! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Może kiedyś znajdę chwilę na tę serię ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Początkowo uważałam, że ta seria nie będzie dla mnie, jednak zagościła w mojej kolekcji i śmiało mogę powiedzieć, że był to strzał w 10!

    OdpowiedzUsuń
  6. Wygląda na to, że to jest pozycja z którą mogę się spotkać bo zawiera moje klimaty. Terroryści, szpiedzy, jakieś ciemne tajemnice i zakamarki ludzkiego postępowania uwikłane w jakieś wydarzenia, które pewnie z początku nie mają ze sobą nic wspólnego. Tak to coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tyle recenzji, ja ostatniej nie zdążyłam czytać, a tutaj co chwilę nowe, ciekawe recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mój mąż uwielbia SF, może zrobię mu niespodziankę i kupię którąś z książek z tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Poczułam chłód 😉 muszę się przyjzepr tej serii...

    OdpowiedzUsuń
  10. Łączenie kilku gatunków jest ostatnio w modzie :) A połączenie science fiction, szpiegowskiego klimatu i sensacji musi być ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Brzmi interesująco. Zwłaszcza jeśli bohaterowie są przedstawieni prawdopodobnie pod względem psychologicznym, a wykreowana alternatywna rzeczywistość bogata w szczegóły.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jokś noe jestem do końca przekonana. Może wiąże się to z tym, że gatunek do mnie nie przemawia.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jokś noe jestem do końca przekonana. Może wiąże się to z tym, że gatunek do mnie nie przemawia.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ta pozycja brzmi bardzo interesująco, do mnie jak najbardziej przemawia. Na pewno sporo się w niej dzieje! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kiedys probowalam sie przemóc do czytania SF. Jednak ksiązki tego typu nie są dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Totalnie nie moje klimaty, ale już wynalazkami u ciebie inne tytuły ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Widziałam Twoja zachętę tej książki na Twoim fan pagu i muszę przyznać, że czuję się zainteresowana tym tematem.

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie czytałam poprzednich części, a za dużo polityki mnie mierzi w książkach, chociaż jest tu też fantastyka, no nie wiem, na razie nie bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie do końca mój typ, ale być może kiedyś dam tej serii szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  20. jeszcze muszę dokończyć gwiazdkowe dary, ale potem - spróbuję

    OdpowiedzUsuń
  21. przestraszający wydźwięk zdań przewodnich: "Forsa nie ma narodowości ani nie jest lojalna. Państwa powstają i upadają, a ona pozostaje niezmieniona." niby fikcja, a jakoś tak nadzwyczajnie pasuje do obrazu rzeczywistości...

    OdpowiedzUsuń
  22. Recenzja brzmi ciekawie. Może w wolnej chwili skuszę się na tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  23. Tego typu ksiązki zawsze lubię czytać

    OdpowiedzUsuń
  24. Niby nie mój gatunek, a jednak recenzja zaintrygowała mnie na tyle, że miałabym ochotę przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie słyszałam o tej serii, a bardzo lubię takie mroczne i apokaliptyczne klimaty. To może być coś w sam raz dla mnie.

    OdpowiedzUsuń