niedziela, 3 grudnia 2017

ZOSTAĆ PANIĄ PARRISH Liv Constantine

"Psychiczna przemoc i zastraszanie są równie groźne jak fizyczna napaść i wyrządzają równie wielkie szkody."

Podobał mi się styl narracji, który od połowy historii uległ wyraźnej zmianie, stopniowe wciąganie w intrygę i nagłe zwroty akcji. I choć intryga nie należy do rozbudowanych, wiele aspektów fabuły jest przewidywalnych, co częściowo zabiera urok odczuwania niepokoju i napięcia właściwego thrillerom, to jednak miło spędza się czas przy książce. Nie tak mocno intensywna przygoda czytelnicza, ale sympatyczna odmiana powieści z dreszczykiem. Pewnie gdybym czytała mniej thrillerów psychologicznych, książka bardziej by mnie do siebie przekonała, mocniej zaskakiwała, silniej oddziaływała.

Frapującym okazało się spojrzenie na mroczną naturę człowieka. Zapodano ciekawy materiał do refleksji odnośnie ciemnych stron duszy, silnej obsesji, szalonego opętania przez pragnienie, maniakalnego dążenia do celu bez względu na koszty i straty. Nastawienie na realizację własnych marzeń, a przy tym nieuwzględnianie potrzeb innych, a wręcz podważanie oczywistych praw do nich. Różne interpretacje tych samych zdarzeń, podobnych postaw i zachowań. Odpowiadała mi się niejednoznaczność w ocenie głównych bohaterek powieści. Z jednej strony potępiamy niektóre czyny, gdyż nasycone są złem, kłamstwem, zdradą i podłością, ale z drugiej mogą one okazać się jedynie słuszną drogą służącą wybawieniu.

Daphne Parrish należy do kręgu bogatych i uprzywilejowanych, ma wspaniałego męża, kochane córeczki, wymarzony dom. Chętnie udziela się w charytatywnie, z wielkim zaangażowaniem prowadzi fundację. Tego wszystkiego zazdrości jej Amber Patterson, dziewczyna z prowincji, pracująca w podrzędnym biurze handlu nieruchomościami, izolująca się od bliskich, ale marząca aby natychmiast wejść do wyższych sfer, cieszyć się wyjątkową pozycją i szczególnymi względami. Najchętniej zamieniłaby się z Daphne miejscami i to właśnie stara się za wszelką cenę zrobić. Nie ma żadnych zahamowań i wątpliwości. Jednak nie zdaje sobie sprawy, że i ona podlega manipulacji, i choć miękkiej i subtelnej, to jednak bardzo zręcznej i sprytnej.

4/6 - warto przeczytać
thriller psychologiczny, 384 stron, premiera 15.11.2017, tłumaczenie Maria Brzezicka
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu HarperCollins Polska.

58 komentarzy:

  1. Zapowiada się ciekawie, kojarzy mi się trochę ze stylem Erici Spindler, której ksiażki bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Psychiczna przemoc może i bywać groźniejsza niż fizyczna, choć dla otoczenia niewidoczna gołym okiem. I nie nam oceniać innych, choć łatwo to przychodzi. Myślę, że warto sięgnąć po tę propozycję czytelniczą w wolny wieczór:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka może się podobać, ma w sobie sporo mrocznych akcentów, a te zawsze przykuwają uwagę. :)

      Usuń
  3. Temat bardzo ważny, więc jako psycholog jestem bardzo ciekawa tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Często ludziom czegoś zazdrościmy bo zapominamy, że pozory mogą mylić bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Intrygująca ta manipulacja i mroczne oblicza człowieka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Baaardzo lubię tego typu książki :) chętnie sięgnę i podzielę się opinią.

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam thrillery, więc może kiedyś po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawa historia i chyba całkiem życiowa, bo wiele osób zazdrości tym, którym się "udało". Inna rzecz, że nie zawsze od razu starają się zająć miejsce tych "lepszych" :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem obsesja jest zbyt silna, aby można było się od niej zdystansować.

      Usuń
  9. Zwrócę uwagę na tę powieść:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zawiść rodzi niejeden życiowy scenariusz, często niebezpieczny

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo lubię thrillery psychologiczne więc z ciekawością zerknęłabym również do tego. Dobrze skonstruowana tego typu literatura czasem potrafi bardziej nastraszyć i zmrozić krew niż niejeden horror ;)

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Często thriller mocniej na mnie oddziałuje niż horror, zwłaszcza sprytnie i wciągająco prowadzone wątki psychologiczne. :)

      Usuń
  12. Właśnie zaczęłam ją czytać, ciekawe czy mi się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Przeczytam, gdy wpadnie mi w ręce :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Masz rację, przemoc fizyczna tworzy blizny, które się leczą - psychiczna nie zawsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam wrażenie, że z traumatycznych przeżyć nie można się w pełni wyleczyć, już zawsze będą towarzyszyć.

      Usuń
  15. Nie wiem jak to robisz, ale potrafisz mnie przekonac do książek, które nie są w moim styli 😏

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo warto wyjść poza strefę komfortu, nasze gusta też potrafią się zmieniać. :)

      Usuń
  16. Pierwszy raz widzę tę książkę na oczy, ale zaciekawiła mnie. Ostatnio właśnie próbuję przerzucić się na thrillery psychologiczne i myślę, że ten by mi się spodobał. Będę jej na pewno wyglądała w bibliotece ;)
    Pozdrawiam xx
    http://slowoposlowie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thrillery psychologiczne zawsze mnie do siebie przyciągały, podobnie jak medyczne. :)

      Usuń
  17. Pierwszy raz widzę tę książkę, zapisuję tytuł na moją listę. Może kiedyś uda się przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  18. Thrillery uwielbiam, tak jak kryminały, to moje ulubione gatunki zarówno książkowe, jak i filmowe.

    OdpowiedzUsuń
  19. Słyszałam o niej i zapisałam sobie już jej tytuł... teraz przekonałam się tylko bardziej do niej :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Przemoc psychiczna to okrutna rzecz, nie wiem czy bym chciała przeczytać tego typu książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba umieć się zdystansować od realnego świata na czas czytania powieści. ;)

      Usuń
  21. I znowu ciekawa recenzja u Ciebie - lubię gdy bohaterowie książek nie są jednoznaczni i papierowi.

    OdpowiedzUsuń
  22. Qrcze ciekawe, aż chyba zabiorę się za tą lekturę

    OdpowiedzUsuń
  23. Chciałabym poczytać coś innego niż książki psychologiczne, które mi wpadają w ręce. A te z historią w tle jakoś szczególnie nie zachęcają. Ale ta swoją fabułą tak! Dodaję do listy "do przeczytania". Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  24. Chyba sięgnę po nią następnym razem :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Zdecydowanie tak, w książkowym wydaniu. :)

    OdpowiedzUsuń
  26. to może być całkiem niezła książka, subtelna, a zarazem wysublimowana?!

    OdpowiedzUsuń
  27. lubię takie mroczniejsze klimaty i refleksje z nią związaną, więc pewnie się skuszę :-)

    OdpowiedzUsuń