czwartek, 13 czerwca 2019

GRA W ŻYCIE Leona Deakin

"Psychopaci są niezwykle dobrzy w znajdowaniu i wykorzystywaniu słabości przeciwnika."

Wciągnęłam się w przybliżaną opowieść, podziałała na wyobraźnię, podszyła zmysły lekkim lękiem, wywołała zaciekawienie i chęć poddania się fikcyjnej grze. Chętnie zanurzałam się w scenariuszu zdarzeń, a to thriller o sensacyjnym i psychologicznym wydźwięku. Wkraczamy w mroczne i przerażające sfery ludzkiego umysłu. Udało się połączyć różne spojrzenia na złożoną naturę psychopaty, analizę motywów i cech osobowości. Deakin zgrabnie zaplotła wielowarstwową intrygę, nadając jej zaskakujące i niepokojące brzmienie, ale wkradło się parę drobnych nieścisłości, charakterystycznych dla debiutów w tym gatunku, choć specjalnie nie drażniły, nie rzutowały negatywnie na odbiór fabuły. Kilka elementów w ostatniej odsłonie powieści okazało się nader frapującymi, a w jednym aspekcie dałam się sugestywnie uśpić podczas snucia domysłów, nie wpadłam na właściwy trop, a to przełożyło się na sporą końcową niespodziankę, tak oczekiwaną przez miłośników thrillerów. Natomiast inne rozwiązania okazały stosunkowo łatwe do przewidzenia. "Gra w życie" to nieschematyczna propozycja, pozostawiająca z poczuciem mile spędzonego czasu, wciągająca dynamicznym rytmem i długimi ciemnymi cieniami świadomości przestępców, warta uwzględnienia w planach czytelniczych, choć trzeba być świadomym kilku mankamentów.

Augusta Bloom, psycholog sądowy, zgłębiająca motywacje kryminalistów, i Marcus Jameson, były pracownik tajnych służb, wspólnie prowadzą biuro detektywistyczne. Tym razem podejmują się bezpłatnego zlecenia próbując dowiedzieć się, co kryje się za zniknięciem samotnej matki, wojskowej z syndromem stresu pourazowego, której córką opiekuje się siostra Marcusa. Szybko okazuje się, że zaginęły także inne osoby, w tym pracownik supermarketu, student politologii i gospodyni domowa, a jedynym punktem wspólnym jest to, że stało się to w dniu ich urodzin. Brak jasnych reguł osobliwej gry, dogodnych punktów zaczepienia do wyjaśnienia zagadki, a nawet wiarygodnych świadków. Na domiar złego, na incydenty trzeba spojrzeć w ujęciu negatywów, niczym w krzywym zwierciadle ludzkiej duszy, trudnym do zinterpretowania koszmarze, a czas nie jest sprzymierzeńcem detektywów. Rzadko mi się zdarza, abym bardziej kibicowała czarnemu charakterowi niż kluczowej postaci, zastanawiam się, czy to świadczy o drzemiących we mnie skłonnościach psychopatycznych? ;) A może w prawdopodobnej kontynuacji okaże się, że wykazałam się dobrą intuicją i słusznie przewiduję intrygujący twist, swoiste sprzężenie zwrotne.

4.5/6 - warto przeczytać
thriller psychologiczny, 378 stron, premiera 03.04.2019, tłumaczenie Aga Zano
Książkę "Gra w życie" zgarnęłam z półki "nowości".

51 komentarzy:

  1. Zaintrygowałaś mnie, zwlaszcza tym kibicowaniem czarnemu charakterowi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Thrillery psychologiczne chrupią jak świeże bułeczki, więc książka, jak najbardziej dla mnie. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Historia brzmi całkiem ciekawie,

    OdpowiedzUsuń
  4. O to coś dla mnie, na pewno przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaintrygowała mnie ta książka, mimo że klimaty nie bardzo moje. Ale z chęcią ją przeczytam, może pokocham taki gatunek równie bardzo jak Ty :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Praktycznie zawsze bardziej pociągają mnie czarne charaktery, może i ja mam jakieś wypatrzenia?!

    OdpowiedzUsuń
  7. Psycholog sądowy, motywacje kryminalistów - uwielbiam już:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Latem to wolę coś z bardziej lekkiej tematyki.

    OdpowiedzUsuń
  9. Fabuła książki jest na prawdę intrygująca. Uwielbiam książki psychologiczne, tutaj w połączeniu z mroczną tajemnicą brzmi wystrzałowo! :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapowiada się ciekawa kryminalna zagadka.����

    OdpowiedzUsuń
  11. Haha, też mi się czasem zdarza kibicować czarnemu charakterowi :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mocno mnie zaciekawiła Twoja recenzja tej książki. Tytuł zapisany na listę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam książki o charakterze psychologicznym. Bardzo chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. O nie ,żadnych psychopatów, w filmacha jest ich stanowczo za dużo i tutaj też...

    OdpowiedzUsuń
  15. Temat zdecydowanie dla mnie :) Mega intrygujące.

    OdpowiedzUsuń
  16. To musi być niezła książka, skoro kibicowałaś antagoniście :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wygląda na naprawdę interesującą książkę. W wakacje z chęcią się za nią wezmę.

    OdpowiedzUsuń
  18. Intrygująca fabuła. Z chęcią poznam się bliżej z książką.

    OdpowiedzUsuń
  19. Fascynujące jest każde zagadnienie, które tyczy się psychopatów - inteligentni manipulanci, urzekająco sympatycznie. Tylko ten totalny brak empatii...

    OdpowiedzUsuń
  20. Czekam na kontynuację, aby dowiedzieć się, czy Twoje przewidywania się sprawdzą i czarny charakter nie będzie, aż tak czarny. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Możliwe, że po nią sięgnę, zważywszy na to, że zaciekawiłaś mnie.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  22. Kolejna pozycja, która przypadła mi do gustu czytając u Ciebie recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Kocham takie książki. Tej na pewno nie przegapie.

    OdpowiedzUsuń
  24. Już opis wciąga, chętnie bym przeczytała tą książkę. Lubię takie historie i szukanie winnego. :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Kolejna książka w ostatnim czasie, z którą idealnie wpasowałaś się w mój gust czytelniczy.

    OdpowiedzUsuń
  26. Mi się dość często zdarza kibicować tej "złej" osobie w książce :D

    OdpowiedzUsuń
  27. Czytałam ją jest mega, fabuła jest super. Polecam.

    OdpowiedzUsuń
  28. Jak byłam mała marzyłam o otwarciu biura detektywistycznego (dzięki takim ksiazkom własnie)...

    OdpowiedzUsuń
  29. Chociaż nie moje klimaty Twoja recenzja zachęca do przeczytania 😁

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie znam twórczości tego autora...

    OdpowiedzUsuń
  31. Brzmi ciekawie. Może kiedyś się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. ciężkie klimaty jak na taki gorąć ;-) ale rozumiem, że chodzi o ten dreszczyk :D

    OdpowiedzUsuń
  33. Psychopatom mówię "nie" i w filmie, i w książce. Na lato wybieram jakieś superlekkie lektury, tematy psychopatyczne dla mnie zdecydowanie za ciężkie :)

    OdpowiedzUsuń
  34. No proszę, ale mnie zaciekawiłaś :) Chętnie przeczytam w wolnej chwili, lubię takie nieszablonowe tytuły :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Nie mój gatunek, kompletnie ale zdecydowanie przekonałaś mnie do tego tytułu recenzją. Myślę, że dam jej szansę 🥰

    OdpowiedzUsuń
  36. Mnie już trochę zmęczył ten wątek psychologów sądowych, kryminologów i profilerów, strasznie dużo tego ostatnio we wszelakiej twórczości ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. Świetna recenzja, chociaż za tego typu tytułami nie przepada

    OdpowiedzUsuń
  38. Wcale nie taka przewidywalna książka... Ciekawe. 😀

    OdpowiedzUsuń
  39. Moja tematyka jak najbardziej mam zamiar przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. Zapowiada się ciekawie! Chyba się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  41. Skądś kojarzy mi się ten tytuł, jednak chyba jest jeszcze jakaś książka o takim tytule (albo bardzo podobnym). Gdybym znalazła czas, to może i bym ją przeczytała, bo historia wydaje się intrygująca.

    OdpowiedzUsuń
  42. Psychologia sądowa to coś co bardzo mnie interesuje. Muszę się zainteresować tą książką :D
    Pozdrawiam, Klaudia z bloga http://czytaniejestmagiczne.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  43. Thrillery psychologiczne chyba staną się moim nowym ulubionym gatunkiem literackim. Chętnie przeczytam. Kinga

    OdpowiedzUsuń
  44. Thrillery psychologiczne chyba staną się moim nowym ulubionym gatunkiem literackim. Chętnie przeczytam. Kinga

    OdpowiedzUsuń
  45. Dorzucę tę pozycję do swojej listy, bo jest to kolejny thriller psychologiczny, który polecasz :) liczę, że mi się spodoba.

    OdpowiedzUsuń
  46. Brzmi naprawdę obiecująco. Kto wie, może jeszcze w tym roku i ja ją przeczytam, choć listę do przeczytania dzięki takim blogom jak ten mam coraz dłuższą...

    OdpowiedzUsuń
  47. Już sam cytat trafia w samo sedno. Co jak co, ale psychopaci dość często okazują się wykształconymi, inteligentnymi ludźmi, którzy od lat obserwują zachowania innych, co pozwala im jeszcze bardziej się dokształcać. A jak czują się pewni, ruszają na łowy, bu rozpocząć grę z nieświadomym zagrożenia człowiekiem.
    Nie powiem, lubię książki, gdzie autorzy skupiają się na antagonistach. Ich emocje, powody działania... Choć bywa to przerażające, to jednak jest ta iskra ciekawości, co kieruje człowiekiem odpowiedzialnym za krzywdzenie innych. I nawet drobne potknięcia fabularne nie są wtedy aż tak bolesne.
    Chętnie przeczytam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  48. Świetne motto, coś bym poczytałą o psychopatach, ale raczej nie thriller...

    OdpowiedzUsuń
  49. Interesującą fabuła.Jesli działa na wyobraźnię i wciąga to chętnie się na nią skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Lubię thrillery psychologiczne, więc chętnie przyjrzę się temu tytułowi. Zaintrygowała mnie fabuła. Dzięki za recenzję!

    OdpowiedzUsuń