czwartek, 6 czerwca 2019

POSIADACZ John Galsworthy

SAGA RODU FORSYTE'ÓW tom 1

"Każdy Forsyte ma praktyczny - można by nawet powiedzieć trzeźwy - sposób zapatrywania się na rzeczy, a praktyczny sposób zapatrywania się na rzeczy oparty jest przede wszystkim na poczuciu własności."

Ponadczasowa, wielowymiarowa powieść, wracam do niej z wielką przyjemnością, czuję się mocno z nią związana, za każdym razem wyzwala we mnie uczucie satysfakcji czytelniczej. Serdeczne spotkanie z niezwykle interesującym i bliskim sercu przyjacielem, opowieścią, która przykuwa uwagę, wyzwala emocje i skłania do przemyśleń. W miarę zdobywania doświadczeń życiowych wciąż odkrywam w książce coś nowego, zaskakującą myśl, ciekawy aspekt, nieco inne spojrzenie na świat. Wyjątkowa saga rodzinna w wiktoriańskim klimacie, sugestywnie nastrajająca, dbająca o każdy szczegół w obrazie atmosfery i ducha tamtych czasów. Przepiękna mieszanka ludzkich charakterów, uczuć, zależności, losowych szans i narzucanych ograniczeń. Chętnie poddaję się płynnej i wciągającej narracji, zagłębiam w warstwy intrygującej fabuły, cudownie odmalowane portrety postaci, nasuwające się refleksje i skojarzenia z obecną rzeczywistością. Jakże wiele można dostrzec wspólnych punktów zaczepienia, zbliżonych systemów wartości, podobieństw ludzkich zachowań, budowania fałszywej tożsamości, ucieczki przed konsekwencjami.

Wspaniale przedstawieni, z różnych ujęć, reprezentanci zamożnego angielskiego mieszczaństwa. Rodzinę Forsyte'ów poznajemy pod koniec dziewiętnastego wieku, w czasie największego rozkwitu, ale również początku znaczących zmian. Uderza obraz silnego trwania w tradycyjnych konwenansach, bezwzględnego podporządkowania się idei rodziny, wyolbrzymienia znaczenia rodu, pewności siebie, wyniosłości, małostkowości, zadowolenia z bogactwa i przepychu. Fantastycznie nakreślone postaci, niezwykle barwne, ciekawe, różnorodne, wypełnione nadziejami i pragnieniami, osadzone w obowiązujących normach i zasadach społecznych. Z ogromnym zainteresowaniem zagłębiamy się w ich przekonywujące osobowości, skomplikowane relacje rodzinne, postawy trwania przy nieuchronnie odchodzących już do przeszłości symbolach, mieszczenia się w zwyczajach przyjętych i narzuconych przez epokę, ale również wskazujące na pewne wyłamania w przyjętym schemacie priorytetów, zapowiadające stopniowe przemiany społeczne i obyczajowe. Wnikliwe spojrzenie na znaczenie wolności, indywidualności, barwy miłości, wielkie namiętności, odcienie zdrady, smaki rozczarowań, bezduszną obojętność, intensywność odrzucenia, konsekwencje samotności, wciągnięcia w pułapkę pozorności, hipokryzji i nieposzlakowanej opinii.

6/6 - rozkosz czytania
literatura piękna, 456 stron, premiera 28.05.2019 (1932 Nagroda Nobla)
tłumaczenie Róża Centnerszwerowa
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.

42 komentarze:

  1. Słyszałam o tej książce, ale jeszcze jej nie czytałam (sama nie wiem dlaczego). Bardzo lubię takie angielskie klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurcze, a ja tego jeszcze nie czytałam...Robiłam jedno podejście, ale stare wydanie książki jakoś mnie zniechęciło i przerwałam czytanie. Zdecydowanie wolę nowsze wydania. bez pożółkłych kartek.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatni akapit i jego końcówka najbardziej mnie zachęca do przeczytania tej ksiazki

    OdpowiedzUsuń
  4. 6/6 no ładnie ;) zapisuję książkę,jak najbardziej ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Literatura piękna- to strzał w 10 jak dla mnie. W takich książkach moja wyobraźnia wielce się rozwija. Uwielbiam przenosić się w takie klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  6. Koniecznie muszę sięgnąć po książkę, którą tak wysoko oceniasz!

    OdpowiedzUsuń
  7. Super, bo dawno nie widziałam tutat 6/6. Swoją drogą, tyle poznałaś różnych historii i tak wspaniale je opisujesz - kiedy poznamy książkę napisaną przez Ciebie? :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta recenzją zachęciłaś mnie, aby przenieść się w te klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Klasyka, a klasykę zawsze warto czytać:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Tytuł nie jest mi obcy ale do tej pory nie miałam okazji po nią sięgnąć. Bardzo mi się podoba Twoja recenzja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te recenzje zawsze wniosą jakąś ciekawość książką, którą recenzuje.

      Usuń
  11. Fakt ze wracasz do książki będąc takim ksiazkoholikiem to dla niej najlepsza rekomendacja

    OdpowiedzUsuń
  12. Próbowałam czytać tę książkę, ale kompletnie mi nie szło czytanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. To chyba akurat nie moje klimaty - mimo tak wysokiej oceny :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dla mnie sagi to zawsze fenomen, nie umiem się wiązać z bohaterami ta tak długo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam czasem problem by ogarnąć rozrastającą się ilość bohaterów.

      Usuń
  15. Nigdy wcześniej nie słyszałam o tej powieści, a wydaje się być fajna.

    OdpowiedzUsuń
  16. Wysokie noty ale to jeszcze nie moja bajka, choć nie mówię nie może z czasem wyzbędę się uprzedzeń.

    OdpowiedzUsuń
  17. Rzadko czytam książki w takiej tematyce, jednak recenzja mnie zaciekawia. Z chęcią się na nią skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  18. Recenzja książki bardzo fajna,niebawem zajrzę do niej

    OdpowiedzUsuń
  19. Ostatnio postanowiła, że chce czytać więcej literatury pięknej, a wydaje mi się, że ta książka mogłaby mi się spodobać. Trzeba będzie się jej bliżej przyjrzeć :D
    Pozdrawiam, Klaudia z bloga http://czytaniejestmagiczne.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Czytałam, rzeczywiście wyjątkowy klimat, może kiedyś uda mi się jeszcze wrócić do tej książki i odkryć ją na nowo

    OdpowiedzUsuń
  21. Saga rodzinnie w epoce wiktoriańskiej brzmi ciekawie :) Na pewno zapiszę sobie tytuł i może przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  22. Uwielbiam czytać sagi rodzinne i poznawać koleje losu całej rodziny 😉😺 o tej słyszałam już wiele, ale jeszcze nigdy nie miałam okazji sięgnąć 🙈

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo chcę przeczytać tę sagę i mam nadzieję, że uda mi się to w najbliższym czasie. :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Chociaż rozpływasz się nad tą książką, ukazując swoje zadowolenie poprzez multum pozytywnych słów, gdzie autentycznie czuć, jak ogromne wrażenie na Tobie zrobiła, ja jednak podejdę do tego z pewnym dystansem. Choć jestem zaintrygowana tytułem, to jednak ostatnio trochę wychwalanych powieści mnie zawiodło, także wolę się nie nastawiać, by później tego nie żałować.

    OdpowiedzUsuń
  25. O tak! Sagę rodu Forsyte'ów znać należy 😊

    OdpowiedzUsuń
  26. Uwielbiam, jedna z moich ulubionych serii

    OdpowiedzUsuń
  27. Absolutny must have, klasyka gatunku. Z przyjemnością sięgnę i powrócę do tych klimatycznych nut i złożonych osobowości uwiklanych w konwenanse, ale i toczących niejednokrotnie konflikty, zwłaszcza te wewnętrzne.

    OdpowiedzUsuń
  28. Taką sagę z przyjemnoscią przeczytam...

    OdpowiedzUsuń
  29. Saga rodu Forsyte'ów niejedno krotnie rzuciła mi się w oczy, ale jakoś nie przykuła mojej uwagi. A może powinna...

    OdpowiedzUsuń
  30. Mam te sagę w swoich planach. To mój must-read.

    OdpowiedzUsuń
  31. Bardzo lubię książki, które dają czytelnikowi poczucie pewnego rodzaju spełnienia. Chętnie przekonam się sama, czy ta książka wywoła u mnie podobne emocje, jak to się stało w Twoim przypadku

    OdpowiedzUsuń
  32. Tytuł znam a nawet kojarzę. Niestety nie miałam jeszcze okazji czytać tej pozycji. Muszę ją sobie zapisać w końcu i dodać do listy czytelniczej.Kinga

    OdpowiedzUsuń
  33. Z jednej strony Anglia i XIX wiek a z drugiej nic mnie do tej książki nie ciągnie. Znaczy - pewnie gdybym ją miała na półce, to bym ją przeczytała i być może byłabym nią zachwycona w podobnym stopniu co Ty! Mimo wszystko póki co nie będę się zmuszała do czytania tej sagi - może wtedy, gdy najdzie mnie na nią ochota to po nią sięgnę i mam nadzieję, że się nie zawiodę.

    OdpowiedzUsuń
  34. Taka historia mnie akurat mało interesuje, ale znam osobę, która się w tym lubuje :D Podrzucę mu tytuł ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Klasyka, którą uwielbiam. :) Zaczytywałam się w tej sadze kilkanaście lat temu.

    OdpowiedzUsuń
  36. Mam! Upolowalam! Siadam do czytania :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Podoba mi się, że u Ciebie na blogu znajduję nie tylko nowości, ale także starsze tytuły. Tej powieści nie znałam, mimo że dostała nagrodę Nobla. Po Twojej opinii na pewno chętnie się z nią zapoznam.

    OdpowiedzUsuń
  38. Bardzo ciekawa recenzja. Zdecydowanie coś takiego trafia w moje gusta i zachęca do lektury. Teraz mam długą listę zaległości, ale może kupię przy następnych zakupach :)

    OdpowiedzUsuń