piątek, 28 czerwca 2019

CIEŃ Michael Miller, Adrianne Strickland

KRONIKI KAITANU tom 1

"Moralność nie jest grą o sumie zerowej. W różnych sytuacjach te same wybory mogą być dobre albo złe. To zamiary i rezultaty mają znaczenie."

Przygoda czytelnicza kierowana ku młodym odbiorcom, choć i starsi uznają ją za przyjemną i relaksującą. Nie prezentuje złożonego świata, ale uwzględnia ciekawe pomysły na fabułę. Ludzkość sprawnie porusza się po galaktyce, walczy z grzechami przeszłości i symptomami wielkiego upadku. Dworskie intrygi wyniesiono w kosmiczny wymiar, królestwom przypisano zasięg wielu planet, bogactwa stały się elementem wszechświata, a mroczna natura człowieka pozostała bez zmian, toczy się walka dobra ze złem, a wynik nie jest przesądzony.

Dynamiczne rytmy i mnogość zwrotów akcji podnoszą walor przybliżanej historii. Podobnie jak atrakcyjnie sportretowane postaci, patrzymy na nie z perspektywy jednostki i grupy. Każda osoba wykazuje się szczególnymi umiejętnościami, a połączone siły przyjaciół i sprzymierzeńców współtworzą efektowną broń i skuteczną tarczę obronną. Spodobała mi się idea oplatania i poławiania cienia, niestabilnego źródła energii, pożądanego przez różne rody jako potencjalne źródło władzy i dominacji. Okazuje się, że coś co powinno łączyć i służyć dobru powszechnemu staje się iskrą zapalną konfliktów i wojen. W burzliwym klimacie nie mogło zabraknąć, niejako dla kontrastu i ubarwienia akcji, wątku romantycznego, zgrabnie i z wyczuciem poprowadzonego. Lekki niedosyt powstał przy prezentowaniu niektórych zdarzeń, czasami wymykających się logicznym uzasadnieniom, czy zbyt młody wiek bohaterów w stosunku do doświadczeń życiowych, jednakże wszystko mieściło się w ramach akceptowalności. Mnóstwo przygód, niebezpiecznych sytuacji, ryzykownych wyzwań, potężnych tajemnic i szpiegowskich działań. Pierwszy tom nie wszystko ujawnia, także w zakresie przeszłości i intencji postaci, zajmująco będzie odkrywać je w kolejnych odsłonach serii.

Planeta Alaxak, jej ogromne złoża cienia, oraz mieszkańcy wywodzących się z najstarszych rodów, których trudnym losem mało kto się dotąd przejmował, pozostawieni na pastwę kosmicznej samotności, nagle stają się w ścisłym kręgu zainteresowań pozaplanetarnych królestw. Załoga "Dziedzictwa Kaitanu", poławiacza cienia, pod przewodnictwem kapitan o wybitnych zdolnościach szybowania wśród zdradliwych obszarów Alaxaku, wystawiona zostaje na próbę sił. Niedawno dołączył do nich ładowacz Nev, który zdaje się wypełniać sekretną misję, ale też przyciągać niebezpieczeństwa. Kim jest Nev i czym tak naprawdę kieruje się?

4/6 - warto przeczytać
fantastyka, 524 strony, premiera 05.06.2019 (2017)
tłumaczenie Jakub Radzimiński, Dorota Radzimińska
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Uroboros.
Tekst ukazał się pierwotnie na Secretum.pl

61 komentarzy:

  1. Długi czas zastanawiałam się, czy po tę książkę sięgać. Niby miałam ochotę, bo lubię publikacje Uroborosa, ale jednocześnie mam masę książek do przeczytania i szkoda mi czasu na byle co. Dlatego też z niej zrezygnowałam, tym bardziej, że zapowiada się na cykl, na który nie wiadomo, ile będzie trzeba czekać. I chociaż brzmi ciekawie, to cieszę się, że z niej zrezygnowałam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantasy zostawiam na długie wieczory, choć nie wiem, czy ta by mnie wciągnęła.

    OdpowiedzUsuń
  3. ocena wysoka, więc chyba warto :)

    OdpowiedzUsuń
  4. o nie, to zdecydowanie nie moje klimaty. Nie lubię fantastyki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja kochamtakie klimaty, a książka już czeka w kolejce:D

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie lubię fantastyki, ale tytuł jest interesujący.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaj też już jestem po lekturze i również bardzo spodobał mi się pomysł na cień i manipulację nim, ta książka to takie trochę Gwiezdne Wojny w innym wydaniu. I na pewno sięgnę po kolejny tom.

    OdpowiedzUsuń
  8. Czy wiadomo jak długa będzie ta seria?

    OdpowiedzUsuń
  9. Po fantastykę raczej nie sięgam, ale tak wysoka ocena - myślę, że dla męża będzie w sam raz

    OdpowiedzUsuń
  10. To książka, którą mam w planach i na pewno niedługo przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Raczej nie przeczytam, choć okładka intrygująca.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie mam w planach tej książki, jakoś opis kompletnie mnie nie zaciekawił.

    OdpowiedzUsuń
  13. To taki mój osobisty śmiech przez łzy bo czytam i nie rozumiem ;) wiem, że to ze zmęczenia bo aktualnie przed południem padam na twarz, ale to jednak argument przeciw ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Fantastyka nigdy nie leżała w orbicie moich literackich zainteresowań.

    OdpowiedzUsuń
  15. Niestety tym razem nie dla mnie, gmfantastyka to zupełnie nie moje klimaty

    OdpowiedzUsuń
  16. Przygody, misje, różne niebezpieczeństwa to zawsze jest interesujące. Jednak póki co nie sięgnę po tę pozycję.

    OdpowiedzUsuń
  17. Lubię takie klimaty ale z tego co piszesz są lepsze książki ...

    OdpowiedzUsuń
  18. Lubię fantastykę, ale na razie raczej się na nią nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  19. Złoża cienia? Hmm.... Ciekawa tematyka.

    OdpowiedzUsuń
  20. Możliwe, że kiedyś dam jej szansę.

    OdpowiedzUsuń
  21. Zainteresowała mnie ta książka. Z chęcią się za nią wezmę

    OdpowiedzUsuń
  22. Wolę zwykłe fantasy niż sf :)

    OdpowiedzUsuń
  23. o ile za fantastyką średnio przepadam, Twoja recenzja w sumie na tyle mnie zainteresowała, że w wolnej chwili po nią sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie tym razem, to nie dla mnie :(

    OdpowiedzUsuń
  25. Fantasy to nie mój klimat, ale chyba i tak pozycja skierowana do młodszego czytelnika. Wiem nawet komu podsune 😉

    OdpowiedzUsuń
  26. Fantastyka nie dla mnie, więc mimo zachęty po nią nie sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Mogłam też dostać ją do recenzji, ale jednak odpuściłam temat i chyba dobrze, bo coś czuję, że bohaterowie mogliby nieco zbyt mocno działać mi na nerwy.

    OdpowiedzUsuń
  28. Bardzo lubię czytać, jednak fantastyka jest póki co poza moim zasięgiem. Może kiedyś? :-)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja właśnie wracam do fantastyki bo to jednak mój ulubiony gatunek literacki zaciekawił mnie cień i jakże to powszechne walka o władzę.

    OdpowiedzUsuń
  30. A może się skuszę? Dawno nie czytałam fantastyki.

    OdpowiedzUsuń
  31. Muszę ci powiedzieć, że twoje motta do książek są bardzo dobre
    i z wieloma zgadzam się całkowicie...

    OdpowiedzUsuń
  32. Chętnie przeczytam. Właśnie po takie książki sięgam najchętniej :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Lubię fantastykę, chociaz przyznaję, że sam świat mnie nie do końca przekonuje. Z drugiej strony, skoro dajesz mu taką ocene, to może jednak warto... :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Możliwe, że kiedyś w przyszłości się na nią skuszę.

    Paulina

    OdpowiedzUsuń
  35. Być może kiedyś po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Raczej nie sięgam po tytuły w kosmicznych klimatach, ale ta książka intryguje mnie od jakiegoś czasu, wiec wie niej zrobię wyjątek :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Fantastykę, którą opisujesz polecamy znajomym 😁

    OdpowiedzUsuń
  38. Cóż, dosyć często zdarza się tak, że fantastyka kierowana do młodszych odbiorców nie jest dopracowana pod każdym względem. Najczęściej właśnie pojawia się motyw młodych, którzy mają spory bagaż doświadczeń, co owocuje wieloma dziwnymi kwestiami. Wiem, że niekiedy młodsi miewają gorzej od starszych, gdzie brak pomocy może nieść fatalne skutki, ale nie wolno przesadzać!
    A co do książki, to się nad nią jeszcze zastanowię.

    OdpowiedzUsuń
  39. Miałam możliwość zrecenzowania tej książki i odmówiłam z czego teraz się cieszę. Po przeczytaniu Twojej recenzji zdałam sobie sprawę, że ta książka tylko by mnie wynudziła. Dobrze, że ją sobie odpuściłam.

    OdpowiedzUsuń
  40. Fajnie piszesz, bo w sumie ciekawie, a nic nie wiadomo XD Pozdrawiam!^^

    OdpowiedzUsuń
  41. Skoro warte przeczytania, to będę miała na nią oko :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Recenzja jak zwykle wspaniałe napisana. Książki jednak nie przeczytam. Fantastyka to nie jest mój gatunek.

    OdpowiedzUsuń
  43. Zastanawiam się kiedy udaje Ci się przeczytać taką ilość książek

    OdpowiedzUsuń
  44. Niestety nie jest to moja dziedzina

    OdpowiedzUsuń
  45. Dla mnie brzmi ciekawie, lubię fantastykę, a ostatnio wolę mniej zobowiązujące lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Ciężka tematyka. Niby wszyscy się nad nią rozpływali, ale ja nie mogę sie do niej przekonać. Kinga

    OdpowiedzUsuń
  47. Zdecydowanie nie mój kierunek literacki, ale wiem, że znajdzie swoich czytelników ;)

    OdpowiedzUsuń
  48. Z tą moralnością to różnie bywa. Wcale nie jest czrno biała

    OdpowiedzUsuń
  49. Interesująca pozycja do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  50. To stanowczo nie moje klimaty

    OdpowiedzUsuń
  51. Chyba jeszcze żadna książka wydawnictwa uroboros mnie nie zawiodła na tyle, że postawiłabym ocenę mniejsza niż 6/10 gwiazdek, więc jestem niezmiernie ciekawa tej książki, bo naprawdę mnie do niej zachęciłaś.

    OdpowiedzUsuń
  52. Ja na razie mniej czytam, bo pogoda dopisuje, ale nadrobię to jesienią. :-)

    OdpowiedzUsuń
  53. Bardzo mnie intryguje ta pozycja. Mam ją w planach i po twojej receznji wiem, że jest na co czekać. Chwycę po nią w tym miesiącu!

    OdpowiedzUsuń
  54. Tym razem nie poczułam się zaintrygowana - więc z tej opcji jednak zrezygnuję..;)

    OdpowiedzUsuń
  55. Jeśli chodzi o fantastykę, to nie wszystko mi się podoba. Jeszcze się nad nią zastanowię :)

    OdpowiedzUsuń
  56. Fantastyka - piękny gatunek, uczta wyobraźni :) Serie młodzieżowe też są fajne. Na pewno jak córcia będzie starsza, podsunę jej kilka tytułów! Trendy Mama

    OdpowiedzUsuń
  57. Muszę się zastanowić, co do tego, czy sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  58. Ostatnio unikam wszelakich młodzieżówek, więc tym razem sobie odpuszczę. Opis fabuły też mnie jakoś szczególnie nie zachęcił. Coś czuję, że to totalnie nie mój klimat.

    OdpowiedzUsuń