czwartek, 30 kwietnia 2020

NAJGORĘTSZA PLAŻA W FINLANDII Antti Tuomainen

"Najchętniej już bym nikogo nie zabijał."

Po śmiertelnie poważnych kryminałach, pokręconych thrillerach i zatrważających horrorach poczułam chęć na mroczne klimaty, ale w zdecydowanie lżejszych wariantach. Zdecydowałam się sięgnąć po komedię kryminalną, a ponieważ przeczytałam dwie książki Anttiego Tuomainena ("Kopaliśmy sobie grób" i "Człowiek, który umarł"), wiedziałam, czego mogę spodziewać się po "Najgorętszej plaży w Finlandii". Nie jest to najambitniejsza propozycja czytelnicza, lecz ciekawie snuje detektywistyczną zagadkę, atrakcyjnie wypełnia wolny wieczór, umożliwia złapać dystans do codziennych trosk.

Autor wykazuje się specyficznym poczuciem humoru, który nie u każdego znajdzie uznanie, jednak dociera do wielu miłośników tego typu literackich żartów. Nie zaprezentowano bezpośrednich kawałów i drwin z licznych ludzkich ułomności, lecz odwołania do wesołych skojarzeń, przełożeń podtekstowych znaczeń z jednej sytuacji na drugą, wywołań dowcipnych obrazów w wyobraźni czytelnika. Pokręcony scenariusz sprawia, że wkraczamy w osobliwą rzeczywistość, komedię pomyłek i zmyłek, dziwne sploty okoliczności i nietypowe zachowania postaci. Większość bohaterów nie grzeszy mądrością, często przeczą sami sobie, chwytają wiele srok za ogon, zupełnie nie znają się na sztuce oszustw i kamuflażu. Ale lubię takie charakterystyczne melodie, sympatycznie nawiązujące do duńskiego olsenowskiego gangu. Co prawda, przydałby się barwna kluczowa postać, wokół której można by było się skupić, jednak w zamian mamy niebanalną mieszankę różnorodnych osób. Zachowania bohaterów chaotyczne, takie z założenia miały być, jednak wyrwały się spod kontroli pisarza, a przez to otrzymujemy za mało wyrazistości. Wyczekiwałam więcej wyważonej groteski i zgrabnej parodii. Tym niemniej, książkę czyta się lekko i swobodnie, przyjemna i przyjazna narracja, niezbyt szybkie rytmy, miks akcji i obyczajowych nut, a przy tym naśmiewanie się z powszechnych stereotypów.

Fińskie miasteczko nad morzem staje się centrum wrzącego ula pozornie zwykłych i spokojnych mieszkańców. Willa na końcu cypla otoczonego piękną piaszczystą plażą staje się miejscem zbrodni. Lokalna policja nie daje rady z ustaleniem motywów i tożsamości sprawcy, a zagadka detektywistyczna ukazuje się z bardzo podejrzanej strony. Zatem do jej rozwiązania przydzielony zostaje pracownik jednostki działającej pod przykryciem, kiedyś helsiński śledczy kryminalny. Czy uda się rozwikłać zapętlone tajemnice, ukryć własne pobudki i jednocześnie pozostać w ukryciu? A może tajniak sam wpadnie w sidła zadziwiających okoliczności i podejrzanych mieszkańców miasteczka? I dlaczego tam, gdzie najgoręcej może też być najburzliwiej?

4/6 - w wolnym czasie
komedia kryminalna, 382 strony, premiera 11.03.2020 (2017), tłumaczenie Bożena Kojro
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.

51 komentarzy:

  1. Fińskie klimaty mogłyby mi się spodobać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przepadam za komediami kryminalnymi. Albo komedia, albo kryminał. Nie lubię połączenia obu tych gatunków. Ale chętnie przyjrzę się innym książkom autora. Całkiem niedawno jakoś tak zaczęłam bardzo interesować się Finlandią i okazało się, że poza "Muminkami", za którymi szalałam w dzieciństwie, nie czytałam niczego z literatury fińskiej. Chciałabym to zmienić. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też właśnie nie przepadam za komedią kryminalną.

      Usuń
  3. Powiem szczerze, że zaintrygował mnie ten opis. Może jednak czas sięgnąć także po taką tematykę :) Podoba mi się, że akcja dzieje się w Finladii.

    OdpowiedzUsuń
  4. Brzmi fajnie, w sumie teraz chętnie przeczytałabym coś lekkiego. Za ciężkie czasy na ciężką lekturę :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę, że mogłabym dobrze bawić się przy tej książce. Lubię czasem sięgać po takie gatunki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Takie klimaty mogłyby mi się spodobać, pomimo tego, że nie czytałam do tej pory żadnej komedii kryminalnej.

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię czasami taki specyficzne poczucie humoru, ta książka mnie zainteresowała. Komedii kryminalnej już dawno nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja jakoś specjalnie nie przepadam za tym gatunkiem, ale siostra bardzo lubi.

      Usuń
  8. bardzo ciekawią mnie takie komedie kryminalne, jest w nich coś, co mnie przyciąga :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czasami tez sięgam po książki odmóżdżacze. Na przykład Pratchetta. Albo właśnie komedie kryminalne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie lżejsze tematycznie lektury też są potrzebne.

      Usuń
  10. No dobra jak to komedia kryminalna to może jednak się skuszę, ot tak dla zabicia czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Komedia kryminalna jakoś nie do końca mnie przekonuje. Tym razem sobie odpuszczę. Jednak dobrze było po raz kolejny poznać Twoje spojrzenie na daną pozycję książkową.

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapowiada się ciekawie, może kiedyś przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Może być to ciekawa propozycja na majówkę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja za komedią kryminalną nie przepadam, ale polecę siostrze.

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie czytywałam jeszcze komedi kryminalnych, ale po tą chętnie bym sięgnęła. Recenzja bardzo mnie zaciekawiła :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo lubię ich styl to pewnie i sposób pisanie spodoba mi się. Muszę koniecznie przwczytac

    OdpowiedzUsuń
  17. Od niedawna zaczytuje się w komediach kryminalnych i chętnie zapoznam się i z tą. Myślę, że moje zakręcone koleżanki również odnajdą w niej rozrywkę.

    OdpowiedzUsuń
  18. Kryminały tak, ale jak już w połączeniu z komedią to odpada. Jakoś nie czuję się dobrze w takim zestawieniu

    OdpowiedzUsuń
  19. Wędrówki po kuchni30 kwietnia 2020 20:14

    Nigdy mnie nie ciągnęło w stronę takich książek, ale może powinnam im dać szansę...

    OdpowiedzUsuń
  20. Jeśli jest specyficzne poczucie humoru, to mi na pewno się spodoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Komedie kryminalne bywają fajną czytelniczą odskocznią. Niby zbrodnia - bardzo poważny temat - a jednak lrzy takich książkach niejednokrotnie śmieję się w głos ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam tą książkę, czeka na swoją kolej. Chyba jak skończę książkę, którą czytam obecnie to po nią sięgnę. :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Książki w tym temacie jakoś do mnie nie przemawiają :(
    Zdecydowanie wole książki na temat rozwoju osobistego i psychologii ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Mam na półce i zabieram się za czytanie. W przypadku fińskich autorów czytam wszystko, nawet najgorszą szmirę.

    OdpowiedzUsuń
  25. Spróbowałabym dla choćby samego specyficznego poczucia humoru :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Brzmi ciekawie, więc kto wie, może się skuszę. Chociaż ta okładka jakoś tak odstrasza trochę.

    OdpowiedzUsuń
  27. Intrygujący opis i dzieki niemu zdaje się , że sięgnę po tą książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  28. To co mi sie rzuciło w oczy to fajna okładka, taka trochę nawiązujaca do stylu lat 90tych. Co do samej lektury to właśnei czasm taka odskocznia jest potrzebna.

    OdpowiedzUsuń
  29. Oj coś czuje, że akurat po to nie sięgnę

    OdpowiedzUsuń
  30. Bardzo ciekawa propozycja. Akurat będzie idealną odskocznią od tego co aktualnie czytam. Mam nadzieję,że przypadnie mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  31. Zdecydowanie nie są to moje klimaty

    OdpowiedzUsuń
  32. Chyba w swojej czytelniczej karierze nie czytałam komedii kryminalnej, najwyższy czas to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Raczej nie jest to pozycja dla mnie, nie przepadam za komediami z głupawymi bohaterami.

    OdpowiedzUsuń
  34. Niezbyt często sięgam po komedie kryminalne, ale myślę, że mogłaby mi się spodobać :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Mam w planach lekturę i całkiem mnie do niej zachęciłaś. ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Warto się czasem pośmiać, dzięki za polecenie.

    OdpowiedzUsuń
  37. Dużo o niej czytałam i myślę, że by mi się podobała.

    OdpowiedzUsuń
  38. Zapomniałam dodać, że bardzo mi się podoba projekt okładki.

    OdpowiedzUsuń
  39. Czasami tak bywa że mamy ochotę na coś lzejszego a jednak nadal chcemy pozostać w swoich ulubionych klimatach, wtedy takie miksy gatunkowe dobrze się sprawdzają

    OdpowiedzUsuń
  40. Wędrówki po kuchni1 maja 2020 23:38

    Choć książka bardzo pozytywna, ja jednak jakoś nie bardzo lubię takie połączenia

    OdpowiedzUsuń
  41. Klimatu kryminalnego nie darzę uwielbieniem, ale tą pozycją mnie zainteresowałaś. Ciekawią mnie jej skandynawskie konotacje oraz warstwa komediowa. Tamtejszy humor wyjątkowo mnie śmieszy! :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Zapewne klimat Finlandii i komedia kryminalna jako gatunek obiecują całkiem ciekawą przygodę czytelniczą. Ja nie jestem fanką książek z tych rejonów Europy

    OdpowiedzUsuń
  43. Książka jest już u mnie i prawdopodobnie w przyszłym tygodniu się za nią zabiorę. Przekonam się, czy to coś podobnego do dotychczasowych, jakie miałam przyjemność przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  44. Świetny tytuł, od razu mnie zainteresował :-)

    OdpowiedzUsuń
  45. Już mam tą książkę zamówioną czekam aż przyjdzie. Dopiero przekonam się czy mi się spodoba. Mam nadzieję, że tak.

    OdpowiedzUsuń
  46. Zdecydowanie to moje klimaty, jak najbardziej sięgnę

    OdpowiedzUsuń
  47. Nie jestem do końca przekonana do tego tytułu. Nie wiem czy humor do mnie trafi.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń